Porywający dramat sądowy, w którym emocje sięgają zenitu.
Sprawiedliwość i prawo to nie zawsze to samo. W żadnej z książek Johna Grishama nie widać tego tak wyraźnie jak w czasie łaski.
Miasteczko Clanton w stanie Missisipi znów jest podzielone, a adwokat Jake Brigance - znany z powieści i filmu „,Czas zabijania“, - ponownie znajduje się w centrum wydarzeń. W Clanton do zabójstw dochodzi raz na kilkadziesiąt lat. Nic więc dziwnego, że takie wydarzenie elektryzuje społeczność całego hrabstwa. Zwłaszcza gdy ginie prominentny biały, znany w okolicy zastępca szeryfa Stuart Kofer. Sprawcą jest syn jego kochanki, szesnastoletni Drew Gamble. Wobec zacietrzewienia części mieszkańców miasteczka szanse chłopaka na to, że uniknie kary śmierci, są nikłe. Chyba że jego obroną zajmie się Jake Brigance, który już raz dokonał niemożliwego: doprowadził do uznania za niewinnego czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o zabicie oprawców jego córki.
Jake nie ma ochoty bronić Drew Gamble`a, ale jeśli ON się tego nie podejmie, to kto? Kiedy uważnie przygląda się sprawie, dostrzega jej drugie dno. I jak przed laty ryzykuje własną karierę, bezpieczeństwo finansowe i życie swojej rodziny, by obronić chłopca przed końcem, którzy wszyscy mu wieszczą - komorą gazową.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 608
Czy John Grisham czymś nas może jeszcze zaskoczyć? I to jeszcze jak! Argumentacja przemawiająca za określeniem autora mistrzem jest bogata i różnorodna. Każdy z nas zapewne z innej perspektywy spogląda na twórczość autora i widzi interesujące aspekty ze swojego punktu widzenia. Ja cieszę się, że po raz kolejny miałam okazję sięgnąć po jego twórczość. Moje oczekiwania zostały zaspokojone i powiem w tajemnicy i na ucho, że dostałam więcej, niż nieśmiało oczekiwałam ...
Nastoletni chłopiec Drew Gamble morduje partnera mamy, mężczyznę, z którym mieszkają od jakiegoś czasu. Dlaczego? Zastępca szeryfa, Stuart Kofer, znęcał się nad rodziną. Stosował przemoc fizyczną i psychiczną, szczególnie jak wypił więcej stawał się bardzo agresywny wobec mamy. I pewnego dnia miarka się przebrała. Dzieci były przekonane, że po kolejnej awanturze Stuart zamordował matkę. W odwecie Drew przystawia pistolet do skroni śpiącego mężczyzny i strzela. Jeden skuteczny, śmiertelny strzał. Oczywiście chłopiec zostaje aresztowany i zostaje postawiony przed sądem pod zarzutem morderstwa z premedytacją. I w tym momencie do akcji wkracza młody prawnik, Jake Brigance. Wsławił się tym, że doprowadził do uniewinnienia człowieka, który zamordował w akcie zemsty. Czy również tym razem Jake będzie tak skuteczny i zdecydowany? Przed nim trudne zadanie, zwłaszcza, że zamordowany był cenionym i chwalonym stróżem prawa, a ponadto wszystko dzieje się w małej lokalnej społeczności, gdzie wszyscy się znają. Mieszkańcy domagają się skazania winnego, a prawnik staje przeciwko nim. Przeciwko wszystkim. Czy w takiej sytuacji może czuć się bezpiecznie? Czy będzie się starał, gdy ma przeciwko sobie wszystkich? Jakich argumentów musiałby użyć, aby obronić Drew? Na pewno przed nim trudne zadanie. Na którą stronę przechyli się szala sprawiedliwości? Czy w ogóle w tej sytuacji można mówić o jakiejkolwiek sprawiedliwości?
Czas łaski do znakomity i pełen niecodziennych emocji thriller prawniczy o kulisach walki o uniewinnienie. Młody przestępca, jego prawnik i cały system prawny. Kto z takiej potyczki może wyjść zwycięsko? Już odpowiadam. Ten, kto jest sprytniejszy i skuteczniejszy. Nie zawsze sprawca ponosi karę za swój czyn. A dlaczego? Przecież to niesprawiedliwe? Bo jego obrońca zastosował znakomite kruczki prawne, bo był krok przed prokuratorem i potrafił przewidzieć zachowania określonych osób.
W tym intrygującym dramacie sądowym jesteśmy świadkami zakulisowych potyczek oskarżenia i obrony, i balansującego między nimi sędziego, który już ma na uwadze zbliżające się wybory na kolejną kadencję.
Autor wprowadził nas w klimat sali rozpraw, odczuwamy, że jesteśmy nie tylko obserwatorami całego sądowego spektaklu, ale jego rzeczywistymi uczestnikami. Za wszelką cenę wciągnął nas w tej nastrój niepewności i chciał, abyśmy sami mogli być jednym z wybrańców zasiadających na ławie przysięgłych. To nie lada wyzwanie, ale sprawiło, że cały czas byliśmy czujni i skoncentrowani, ani na chwilę nie mogliśmy odpłynąć w myślach gdzieś dalej. Mała chwila słabości i dekoncentracji i oskarżyciel mógł przejąć nad nami władzę. A na to nie mogliśmy sobie pozwolić …
Po skończonej lekturze zadaję sobie pytanie czym jest sprawiedliwość? Czym jest prawda? Czy winny powinien ponieść karę za złe czyny, nawet jak można próbować usprawiedliwiać je określonymi okolicznościami? Na te pytania próbowałam uzyskać odpowiedź ...
Czas łaski w mojej subiektywnej ocenie to opowieść, która sprawia, że emocje są cały czas w stanie podwyższonej gotowości. Trudno nad nimi zapanować w tak niejednoznacznej sytuacji, gdy serce i rozum na rozstaju dróg się rozdzielają i każde podąża swoją drogą. A którą drogę mam wybrać ja?
Znakomity i emocjonujący, nie sposób się z nim rozstać przed wydaniem ostatecznego werdyktu. Czy sprawiedliwego, to już inny temat ...
W Clanton do zabójstw dochodzi raz na kilkadziesiąt lat. Nic więc dziwnego, że takie wydarzenie elektryzuje społeczność całego hrabstwa. Zwłaszcza gdy ginie prominentny biały, znany w okolicy zastępca szeryfa Stuart Kofer. Sprawcą jest syn jego kochanki, szesnastoletni Drew Gamble. Wobec zacietrzewienia części mieszkańców miasteczka szanse chłopaka na to, że uniknie kary śmierci, są nikłe. Chyba że jego obroną zajmie się Jake Brigance, który już raz dokonał niemożliwego: doprowadził do uznania za niewinnego czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o zabicie oprawców jego córki. Jake nie ma ochoty bronić Drew Gamble’a, ale jeśli on się tego nie podejmie, to kto? Kiedy uważnie przygląda się sprawie, dostrzega jej drugie dno. I jak przed laty ryzykuje własną karierę, bezpieczeństwo finansowe i życie swojej rodziny, by obronić chłopca przed końcem, którzy wszyscy mu wieszczą – komorą gazową.
Z autorem miałam już kilka spotkań i jego książki zawsze uważałam za bardzo dobre. Grisham zawsze potrafi wprowadzić gęstą atmosferę i niesamowity klimat, które towarzyszą czytelnikowi od samego początku do końca lektury. Tak właśnie jest w „Czasie łaski” i sprawia to, że dosłownie się ją pochłania. Książka jest niezwykle realistyczna, dzięki znajomości autora wielu pułapek amerykańskich procedur prawniczych. Akcja jest dynamiczna i kompletnie nieprzewidywalna. Historia jaką przedstawił nam autor jest szokująca i zapada w pamięci. Podczas lektury targało mną wiele skrajnych emocji, a w głowie rodził się ogrom myśli i refleksji. Idealnym dopełnieniem całości są świetnie skrojone sylwetki postaci.
Grisham jest niezwykle drobiazgowy, a prawniczy świat opisuje przedstawiając jego jasne, jak i ciemne oblicza. Uwielbiam styl autora i historie jakie tworzy. Według mnie książka ta jest nieodkładalna, a jej final zaskakuje. Jestem pewna, że „Czas łaski” spodoba się każdemu fanowi prawniczych kryminałów.
John Grisham jest autorem poczytnych kryminałów goszczących od lat na listach bestsellerów. Prawdą jest także to, że jego twórczość jest niezwykle nierówna i czytelnicy nie wiedzą, czego tak na dobrą sprawę mogą się po nim spodziewać, bo oprócz perełek literackich, w swoim dorobku ma również kilka mniej udanych pozycji. Na całe szczęście z "Czasem łaski" obszedł się niezwykle łaskawie - i dobrze, bo nie wyobrażam sobie zniszczenia cyklu, którego głównym bohaterem jest Jake Brigance.
Zbrodnia, jaka dokonuje się w miasteczku Clanton wstrząsa jego mieszkańcami do żywego. Jak to możliwe, że szanowany zastępca szeryfa Stuart Kofler ginie z rąk szesnastoletniego syna swojej partnerki? Jaki był powód tego, że młody chłopiec zdecydował się na tak drastyczne rozwiązanie problemu? Niestety opinia publiczna już dawno wydała na niego wyrok skazujący go na śmierć. Jake Brigance po raz kolejny podejmuje się obrony osoby, której sprawa wydaje się być przesądzona. Sam proces nie będzie taki oczywisty, jak się wydaje, a wychodzące na jaw nowe dowody sprawią, że adwokat będzie miał nie lada orzech do zgryzienia.
Thrillery sądowe tworzone przez Johna Grishama mają to do siebie, że pozwalają czytelnikom poznać od kulis najbardziej zawiłe sprawy i mimo mnogości szczegółów oraz terminologii nie zawsze zrozumiałej, zagłębianie się w nie jest prawdziwą przyjemnością. Okazuje się, że zawód adwokata wcale nie jest taki wspaniały jak się może wydawać, ponieważ niesie ze sobą nie tylko ryzyko znienawidzenia przez ogół społeczeństwa, ale również nierzadko brak wdzięczności, za dobrze wykonaną pracę.
Tym, co może zdumieć jest zachowanie ludzi mieszkających w Clanton - oburzenie społeczności lokalnej na czyn Drew Gamble'a, mimo że każdy z nich zdawał sobie sprawę z tego, kim naprawdę była denat - a mianowicie damskim bokserem i alkoholikiem. Naturalnie zbrodnia zawsze pozostaje zbrodnią, ale czy wcześniej nikt nie dostrzegał niemego wołania o pomoc chłopca i jego matki przez wiele lat tłamszonych i krzywdzonych przez zdawać by się mogło wzorowego stróża prawa? Czy naprawdę Drew to pozbawiony wszelkich reguł moralnych zabójca, czy ofiara, która zabiła nim ten drugi zdobyłby się na taki czyn?
Autor - chociaż pisze w sposób prosty, potrafi skonstruować fabułę i postacie w taki sposób, że nie można przejść obok jego książek obojętnie. Wzbudza w czytelnikach emocje i sprawia, iż jeszcze przez długi czas przeżywa się historię, w której jakby nie było brało się naoczny udział.
Z pewnością nie jest to moja ostatnia powieść napisana przez Johna Grishama i chociaż jestem przygotowana na to, że nie zawsze pisze on w sposób oczekiwany przez fanów, to i tak z chęcią sięgnę po nowości wychodzące spod jego pióra
Równo trzy dni zajęło mi przeczytanie 607 stron najnowszej książki Johna Grishama - Czas łaski. To mój ulubiony gatunek, thriller prawniczy z niesamowitym Jake Brigance, którego już znamy z Czas zabijania i Czas zapłaty. Długo nam autor kazał czekać na kolejne zmagania na sali rozpraw Jake. Ale zdecydowanie warto było.
W rodzinnym mieście naszego ulubionego prawnika dochodzi do zabójstwa. Wydaje się że wszystko jest jasne. Szesnastolatek Drew Gamble zabija pijanego kochanka matki, który piastował stanowisko zastępcy szeryfa. W hrabstwie gdzie kara śmierci jest dozwolona, emocje sięgają zenitu. Mieszkańcy chcą sprawiedliwości i ukarania sprawcy. Sędzia Noose ma wielki problem, nikt nie chce bronić zabójcy.
,, - Więc co się liczy?
- Bycie nieustraszonym, nieobawianie się niepopularnych spraw, zaciekła walka w imieniu słabych ludzi, których nikt nie chroni. Kiedy zyskasz reputację prawnika, który jest gotów z każdym, rządem, korporacjami, władzą twoje usługi będą rozchwytywane. Musisz osiągnąć poziom pewności siebie, który pozwoli ci wchodzić do dali rozpraw bez leku przed jakimkolwiek sędzią, prokuratorem czy adwokatem z wielkiej kancelarii i nie myśleć o tym co mogą o tobie powiedzieć ludzie.
Kolejny miniwykład, który Jake słyszał setki razy.
- Nie odsyłam zbyt wielu klientów z kwitkiem, Lucien.
- Czyżby? Nie chciałeś przyjąć sprawy Gamble'a i próbowałeś za wszelką cenę się jej pozbyć. Pamiętam, jak marudziłeś, kiedy Noose cię w to cię w to wciągnął. Wszyscy inni w mieście pochowali się w swoich norach, a ty byłeś wkurzony, bo nie udało ci się uwolnić. Właśnie o takich sprawach mówię, Jake. W takiej sytuacji prawdziwy adwokat wychodzi z szeregu i mówi ,,Do diabła z tym, co szepczą ludzie", i wkracza do sali rozpraw, dumny, że będzie bronił klienta, któremu nikt inny nie chciał pomoc."
Jake nie chciał prowadzić tej sprawy, ale nie potrafił odmówić chłopcu który potrzebował jego pomocy. Prawnik ryzykuję swoją karierę, jest na skraju bankructwa, mieszkańcy go nienawidzą ale dzielnie walczy z systemem.
John Grisham wrócił w wielkim stylu. Akcja jest dynamiczna, a historia przedstawiona jest szokująca i nie można się od niej oderwać. Czytając targało mną wiele emocji. Trzymałam kciuki za powodzenie i sprawną obronę. Myślę że nie muszę więcej pisać. Kto zna Johna Grishama i jego thrillery prawnicze wie że nie będzie to stracony czas. A zakończenie jest po prostu mistrzowskie.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Albatros. Zdecydowanie polecam i zapraszam na stronę Wydawnictwa: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Robert Waliś
Ilość stron: 607
Data premiery: 13 października 2021
Trójka przyjaciół właśnie rozpoczyna ostatni semestr studiów na wydziale prawa. Ale co potem? Zola, Mark i Todd zgodnie dochodzą...
Pete Banning był wzorowym obywatelem miasteczka Clanton w stanie Mississipi – odznaczonym bohaterem II wojny światowej, głową prominentnego rodu...
Przeczytane:2021-11-16, Ocena: 6, Przeczytałam,
Po "Czasie zabijania" i "Czasie zapłaty" nadchodzi "Czas łaski". Czy jednak morderca stróża prawa, choćby był nim przerażony, chroniący swoją rodzinę szesnastolatek na nią zasługuje? Za zamordowanie zastępcy szeryfa, bez względu na to, jaką bestią był po godzinach, grozi wyrok śmierci. Nad adwokatem znowuż, który będzie bronić oskarżonego wisi widmo ostracyzmu społecznego. Wyrok już został wydany, ludzie żądają krwi.
Jake Brigance zajmujący się sprawą z urzędu wie, że przyniesie mu ona tylko kłopoty nie może odmówić. Rozpoczyna się pełna emocji batalia o życie chłopaka. Batalia obarczona decyzjami politycznymi, nagonką społeczną, borykaniem się z jawnymi atakami, nienawiścią i problemami finansowymi.
Autor po mistrzowsku ukazuje kulisy amerykańskiego systemu sądowniczego i jego ułomności. Rozprawa przed ławą przysięgłych tak drobiazgowo i wnikliwie oddana piórem autora, to grający na emocjach spektakl dwóch aktorów. Prokurator i adwokat starający się wykorzystać słabości, zaskoczyć przeciwnika, by osiągnąć przewagę, są niczym para gladiatorów prowadzących brutalną walkę, w której stawką jest życie.
To thriller prawniczy, wobec którego żaden miłośnik gatunku nie może przejść obojętnie, a nazwisko autora bezsprzecznie pozostaje gwarantem wyśmienitej lektury.