Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 7


Tom 7 cyklu Czarodziejki W.I.T.C.H.
Ocena: 5 (1 głosów)

Siódmy album zbiorczy z komiksami o przygodach pięciu czarodziejek - bohaterek znanych milionom czytelników na całym świecie. Księga zawiera komiksy z numerów 73-84 magazynu ,,Czarodziejki WITCH" - to ponad trzysta stron przygód czarodziejek! - oraz wstęp o wyjątkowym i pełnym niesamowitych atrakcji setnym wydaniu tego czasopisma.

Dziewczyny dotychczas sumiennie wypełniały polecenia Wyroczni, jednak nie zawsze współpraca z Kondrakarem układa się bezproblemowo i miło. Kiedy niespodziewanie następuje zmiana na stanowisku Wyroczni, czarodziejki nie są tym zachwycone. Co tak naprawdę jest powodem zmian w Kondrakarze? Czy kryją się za tym jakieś mroczne intrygi? Aby rozwikłać tę zagadkę, nasze bohaterki będą musiały powrócić do Meridianu i porozmawiać z Elyon.

Tymczasem nie kończą się zawirowania w życiu osobistym dziewczyn - kłótnie z rodzicami, zawody miłosne i kłopoty w szkole. Czy coraz bardziej rozżalonej Will uda się wreszcie wyjaśnić nieporozumienia z Mattem?

Informacje dodatkowe o Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 7:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-11-23
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788328155121
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: W.I.T.C.H. #3742
Język oryginału: Włoski
Tłumaczenie: Joanna Szabunio
Ilustracje:Giada Perissinotto, Alessia Martusciello, Gianluca Panniello, Paolo Campinoti, Elisabetta Melaranci, Federico Bertolucci, Claudio Sciarrone, Alberto Zanon

więcej

Kup książkę Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 7

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 7 - opinie o książce

We współczesnym świecie łatwo zapomnieć o takich wartościach jak przyjaźń, lojalność, miłość i bezinteresowność. To niesamowicie istotne aspekty naszego istnienia, które nadają nam człowieczeństwa, dla wielu osób są wytyczną moralności i sprawiają, że potrafimy spojrzeć sobie prosto w oczy w lustrze. Skąd wynika tak duża ich waga?

Krople astralne odeszły, ale pozostawiły po sobie dość mocny bałagan. Nasze czarodziejki muszą teraz skupić się na tym, jak uporządkować swoje własne życia towarzyskie. Jednak w tym samym czasie dochodzi do pytania, czy Wyrocznia na pewno powinna pozostać wyrocznią? Dziewczęta jako świadkowie muszą ujawnić swoje własne przemyślenia, żale i podjąć coraz to trudniejsze decyzje. Pozostać lojalny wobec siebie i przyjaciół, czy też uwierzyć w moc i Wyrocznię? To tylko jedno z wielu pytań, z którymi muszą zmierzyć się Strażniczki.

Przeczytanie tego komiksu było dla mnie powrotem do przeszłości. Choć może od razu zaznaczę, że nigdy wcześniej nie czytałam komiksów ani nie oglądałam serialu o czarodziejkach. Niemniej zbierałam chyba już legendarne karteczki. Miałam ich mnóstwo, wymieniałam się i poszukiwałam tych... brokatowych. Też to przeżyliście? Początkowo gdy wznowiono komiksy, nie czułam tego sentymentu. Pojawił się dopiero, gdy naprawdę wiele osób ponownie zaczęło się zachwycać serią. I tak oto mam za sobą siódmy tom "Czarodziejek W.I.T.C.H.". Jak wrażenia?

Przede wszystkim zadałam sobie pytanie, czy była w ogóle potrzeba wznawiania wydań po tych latach i doszłam do wniosku, że jak najbardziej tak. Mam wrażenie, że wiele dzieci nie ma pojęcia, w czym jest rzecz, ale mój rocznik i te obok bez wątpienia oparły w jakieś mierze na tej historii swoje dzieciństwo. Osobiście o niej zapomniałam i myślę, że wiele osób również, więc ten sentymentalny powrót na pewno pobudził niejedno serce. To jedna z tych niewielu sytuacji, gdy mam poczucie, że to coś więcej niż biznesowy zabieg, ale konkretny dostrzeżenie starej perełki.

Czytając, miałam poczucie, że jednak ta historia ma w sobie coś uniwersalnego. Czułam w niej naturalność, która przede wszystkim przejawia się poprzez rozbudowane dialogi. Nawet ta młodzieżowa część nie zużyła się i nadal jest jak najbardziej zrozumiała i właśnie naturalna. Chyba że to kwestia mojego wieku i moich własnych wspomnień. Tym bardziej że oprócz naturalności słownej trzeba zwrócić uwagę na ustawienie dymków, które okazały się w sposób prosty i przejrzysty przekazywać przedstawiane treści.

Natomiast fabuła... Dla mnie to całkowite zaskoczenie, ponieważ spodziewałam się dziecinnej historyjki, a tymczasem zapoznałam się z rozbudowaną i wielowymiarową historią. Oczywiście jest wiele młodzieżowych aspektów, w końcu to jest grupa docelowa tych komiksów. Jednak nie ma wątpliwości, że twórcy mocno rozbudowali całe uniwersum i pilnowali w nim przestrzegania zasad. Świat fantasty połączył się ze światem zwykłych nastolatek. To musiał być trudny zabieg i na podstawie tego tomu mogę z czystym sumieniem przyznać, że udał się perfekcyjnie. Niesamowicie wciąga i prowadzi czytelnika przez treść. Co prawda korzysta z dość utartych schematów, ale myślę, że jak na ówczesne czasy całkiem oryginalnych.

Same bohaterki okazały się wielowymiarowe i posiadające głębie. Moje wspomnienia coś podpowiadały, że kojarzyłam je po jakiś pojedynczych, konkretnych cechach. Tymczasem dostrzegłam kreację bardzo ludzką, skomplikowaną i nieprzewidywalną. Każda z nich okazała się unikatowa i posiadająca swoją własną historię, która zgrabnie łączyła się z historią pozostałych dziewczyn. Poza tym w całym komiksie jest naprawdę wiele niezmiernie interesujących postaci.

I nie można zapomnieć o tematyce, gdyż tak jak wspomniałam, nie jest to wyłącznie dziecinna opowieść. Ma w sobie morał i wiele istotnych tematów. Całość skupia się przede wszystkim na wizji przyjaźni. Jednak ta przyjaźń nie jest doskonała, jednoznaczna i pełna samych wspaniałych chwil. Zdarzają się trudności, nieporozumienia i ogólnie ujęte konflikty. Pokazuje to naturalność relacji i zdrowe podejście do niej. W końcu to jest normalne, że nie zawsze się zgadzamy, że mamy różne podejścia i właśnie przyjaźń nie polega na tym, by ślepo się ze sobą zgadzać.

Przechodząc do samego wydania, to i ono zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Spodobała mi się kreska ilustracji oraz dobór barw. Całość jest pełna koloru, optymizmu, ale nie przekracza tej delikatnej bariery przesady. Tym bardziej że historia jest przejrzysta i łatwa w odbiorze pod względem graficznym.

Bardzo się cieszę, że dałam się skusić, by przeczytać komiks. Okazało się, że po latach zostałam zaskoczona i oczarowana. Spędziłam z tym tomem naprawdę dobry czas, który zaowocował nostalgią, przemyśleniami i czystą przyjemnością. Właśnie tego mi było trzeba.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy