Ciosy w serce
Joanna Denko

Jo to bokserka, która prowadzi klub odziedziczony po swoim ojcu. Pewnego dnia w klubie pojawia się irytujący, ale za to bogaty i przystojny prawnik, Jeremi. Wspólne treningi tej dwójki są pełne złośliwości. Dziewczyna nie szczędzi mu ciętego języka. Ten nie jest jej dłużny a to sprawia, że w pewnym momencie zaczyna między nimi ostro iskrzyć. Jednak Jo cały czas wzbrania się przed głębszym uczuciem do mężczyzny. Boi się ponownie zaufać. Ten nie odpuszcza i dzień w dzień stara się rozbić mur, którym otoczyła się młoda kobieta.
Pamiętam dobrze kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej książce. Było to w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Wtedy to dowiedziałam się, że przegapiłam nabór recenzencki. Żałowałam swojego gapiostwa, ale wierzyłam, że kiedyś uda mi się ją przeczytać. Udało się ! Nasza miejscowa biblioteka okazała się jak zwykle nieoceniona w tym temacie.
Tak właściwie nie mogłam nie sięgnąć po Ciosy w serce. Nie wypadało się nie zapoznać z twórczością autorki, która zamieszkuje Lubelszczyznę. To był główny powód, dla którego sięgnęłam po tę książkę. Okazało się, że był to naprawdę dobry wybór. Ta książka to petarda ! Ciosy w serce to książka, która jak dla mnie ma same zalety. Przypadło mi do gustu lekkie i przyjemne pióro autorki. Spodobała nietuzinkowa fabuła, w której nie brak ważnych życiowych tematów. Nie można narzekać na świetnie wykreowane postaci mające wiele do powiedzenia. Chemia, która wytworzyła się pomiędzy dwójką głównych bohaterów była niemal namacalna ! Zaintrygowała mnie tajemnica cały czas przewijająca się w rozmowach Jeremiego i jego rodziców. Niestety przez dłuższy czas czytelnik jest skutecznie wodzony za nos i dopiero na końcu może ją dogłębne poznać. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą książką. Jej lektura to emocje gwarantowane. 

?Recenzja?

"Tylko silne osoby dostają tak wiele ciosów od życia, ponieważ ktoś tam na górze wie, że sobie z nimi poradzą."

Jo to bokserka z charakterem. Jej świat to ring. Miała drugi, którym był jej ojciec, jednak w jednej chwili została z długami i klubem, który musi poprowadzić sama.
Pewnego dnia w drzwiach klubu staje przystojny mężczyzna, który jak się okazuje, jest prawnikiem. Od samego początku działają na siebie, jak płachty na byka, jednak rodzi się pomiędzy nimi uczucie, do którego nie chcą dopuścić.
Już za wiele krzywd zniosło serce Jo. Kolejnych, mogłoby nie znieść.
Co się stanie, kiedy bokserski świat zetknie się z tym prawniczym? Czy miłość okaże się zagrożeniem?

Autorka stworzyła książkę, która wprowadza nas do bokserskiego świata, lecz nie jest on tutaj głównym wątkiem. Łączy w sobie historię, która jest bolesna.
Główna autorka została tak naprawdę sama. Straciła mamę, a teraz ojca. Wszystko zostało na jej głowie. I jeszcze musi poradzić sobie z długami. Zadziorność i cięty język to jej cecha rozpoznawcza.
W tej książce jest wiele tajemnic do rozwikłania. Kiedy wyjdą na jaw, będziecie mocno zaskoczeni.
Nawet pojawienie się mężczyzny nie jest przypadkowe. Jaki ma cel? Po co starał się ją odnaleźć?

Książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób, który sprawia, że pochłania się ją bardzo szybko. Niespodziewane momenty, emocje, które tryskają, z każdej strony dodatkowo budują akcje w tej historii. Miałam po raz pierwszy przyjemność przeczytać książkę autorki i wiem, że kolejne pozycje będą do nadrobienia.
A na koniec zostawiam wam smaczek. Główny bohater nosi moje nazwisko. Byłam pozytywnie zaskoczona.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, jakie to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.