Intensywna. Niebezpieczna. Wciągająca. Absolutnie uzależniająca. Romantyczna i szalona powieść na punkcie której oszalały młode amerykanki! Historia trudnej miłości i namiętności, pojawiających się na przekór zdrowemu rozsądkowi. Abby marzy o ustabilizowanej przyszłości. Travis uosabia wszystko to, od czego Abby chce uciec. A jednak dziewczyna godzi się na proponowany przez niego zakład. Czego boi się bardziej? Wygranej czy przegranej? I czego tak naprawdę chce on? Travis Maddox, wytatuowany twardziel, biorący udział w nielegalnych walkach i zmieniający dziewczyny jak rękawiczki. Wychowany przez ojca wdowca, wśród licznych braci, doskonale pamięta czego przed śmiercią starała się go nauczyć matka: kochać mocno i walczyć jeszcze mocniej. Każda historia ma dwie strony. Znamy już opowieść Abby. Teraz nadszedł czas, aby zobaczyć tę samą historię, ale widzianą oczami Travisa.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-08-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 496
Gdyby tak głos oddać Travisowi?
W kontynuacji „Pięknej katastrofy” to właśnie Travis dostaje głos i może opowiedzieć całą historię na nowo ze swojego punktu widzenia. Chłopak przed śmiercią swojej matki nauczył się od niej dwóch rzeczy: Kochaj mocno. Walcz jeszcze mocniej. Jego życie pełne jest jednorazowych romansów, hazardu, nielegalnych walk… Jednak jedna porządna dziewczyna zmienia wszystko… Abby sprawia, że nic już nie jest takie jak dawniej. Jak wyglądała ta znajomość z perspektywy Travisa? Przekonajcie się sami.
„Chodząca katastrofa” nie jest wyłącznie opowiedzeniem tej samej historii co w „Pięknej katastrofie” tylko z perspektywy innego bohatera. Jest to tak naprawdę świetne uzupełnienie „Pięknej katastrofy”. Dzięki tej książce lepiej możemy zrozumieć poczynania Travisa i przede wszystkim jego emocje. Bo o ile w pierwszym tomie było widać, że jest to złożona i skomplikowana postać, tak teraz wiemy dlaczego tak jest. Dowiadujemy się co nim kieruje.
Nie mogę tutaj napisać niczego innego niż w przypadku „Pięknej katastrofy”. Jest to książka, która zdecydowanie się wyróżnia na tle obecnie wydawanych książek. Jej fabula jest złożona i momentami nieprzewidywalna. Jednak jak na romans przystało nie brakuje w niej miłości, który powoduje, że u czytelnika występuje istny rollercoaster emocjonalny. Sięgnijcie po tę książkę! Jestem pewna, że ciężko będzie Wam się oderwać od lektury.
Oczami Travisa Maddoxa.
,,Nigdy nie dawaj za wygraną, kiedy walczysz o to, czego pragniesz."
Po ,,Pięknej Katastrofie", pisanej z punktu widzenia Abby, przyszedł czas na ,,Chodzącą Katastrofę" i poznanie myśli Travisa. Kto poznał wersję Abby teraz może się przekonać co chodziło po głowie Travisowi przez całą tę wybuchową i szaloną znajomość. Czy myślał tak samo? Czy naprawdę mu zależało? A może to był tylko tani chwyt, by wykorzystać Abby? Przekonajcie się sami.
,,Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jestem zagubiony, póki mnie nie znalazłaś. Nie wiedziałam, co znaczy samotność, do czasu, kiedy spędziłem pierwszą noc bez ciebie."
Jeśli ktoś przeczytał ,,Piękną Katastrofę" już wie jaka jest fabuła i co go może czekać. Zna również zakończenie. Ale dla osób, które nie miały pierwszej części w ręce przedstawię pokrótce, o co chodzi z tą ,,chodząca katastrofą".
Travis jako mały chłopiec stracił matkę. Od tamtej pory wydaje mu się, że nie pokocha nikogo. Imprezy, walki, dziwki - to świat najmłodszego z Maddoxów. Pewnego dnia na jego drodze staje Abby. Coś się w nim zmieniło, coś zaiskrzyło, coś go poruszyło na tyle, że zdołał otworzyć przed nią serce. Ale czy ona go przyjmie? Czy dla niej się zmieni?
,,Chodząca Katastrofa" to coś więcej niż zwykły romans. To historia, która wbija się w duszę i porusza serce. Travis Maddox otwiera się przed nami, poznajemy jego najskrytsze myśli, jego plany, jego obawy. Za tą grubą skorupą cynizmu, bezczelności i nieczułości kryje się naprawdę wrażliwy chłopak. Nie jednej czytelniczce skradnie serce. Pierwsza część poświęcona jest Abby i jej myślom. Nie ukrywam, że jest wiele książek pisanych z punktu widzenia dziewczyn. Tutaj mamy chłopaka, co nie zdarza się często i co jest, muszę przyznać, naprawdę fajne!
Emocje w tej książce to podstawa. Nic nie wywołuje w czytelniku takiej ciekawości i fascynacji książką jak emocje w jej zawarte. Już sam prolog powala z nóg. Wzbudza taki ogrom uczuć, że czytelnikowi trudno złapać oddech. Czytając go łzy same płynęły mi po policzku. A to dopiero początek! Na zakończenie mamy równie przejmujący epilog. Niektórzy twierdzą, że jest on niepotrzebny, zbyt przesadzony. Ja powiem tyle - epilog skradł moje serce, a gdy skończyłam go czytać czułam pustkę. Tak doskonałego pożegnania z Abby i Travisem nie mogłam sobie wymarzyć. Myślałam, że ta część zakończy się podobnie jak ,,Piękna Katastrofa", jednak się pomyliłam. I bardzo mnie cieszy ta pomyłka. Epilog w ,,Chodzącej Katastrofie" jest dopełnieniem całości, Maddoxową wisienką na torcie.
Książkę czyta się mega szybko. Narracja pierwszoosobowa, męska nie przeszkadza wcale. Styl i język pozostał taki sam. Autorka zadbała o każdy szczegół. Jeżeli ktoś nie czytał ,,Pięknej Katastrofy" nie ma powodu do smutku. Oczywiście polecam pierwszą część, jednak gdy nie macie do niej dostępu, bez problemu możecie zacząć od ,,Chodzącej Katastrofy". Książka jest napisana tak, że nie trzeba znać jej poprzedniczki. Ale sami, z ciekawości, sięgniecie po obie części, choćby dlatego, by się przekonać, czy tych dwoje młodych, wybuchowych i szalonych osób myślało tak samo.
Szczerze polecam książkę. Nawet nie polecam, po prostu każę Wam ją przeczytać! Idealna książka na zapomnienie się wieczorem, na oderwanie od przytłaczającego nas świata. Jednak uwaga: sen odejdzie w niepamięć, bo nadchodzi Travis Maddox!
Cóż, ta część to ta sama historia Travisa i Abby tylko tym razem widziana oczami chłopaka. I dzięki temu wyjaśnia się wiele ciekawych kwestii, o których Abby mówiła, ale nie wiedziała wszystkiego do końca. A dodatkowo zakończenie ! Są szczęśliwym małżeństwem z dwójką dzieci i kolejnym w drodze a chłopak- rozrabiaka pracuje w FBI. W tym momencie też wyjaśnia się zachowanie najstarszego brata Travisa, podczas pierwszej wizyty Abby w rodzinnym domu ukochanego.
Wzruszająca i pełna zwrotów akcji opowieść o przyjaźni i stracie z tajemniczą zbrodnią w tle Elliott i Catherine poznali się, gdy byli dziećmi. Między...
Życie podsuwa pokusy w najmniej oczekiwanym momencie... Camille ,,Cami" Camlin szybko musiała się usamodzielnić. Jest barmanką i poza pracą oraz zajęciami...
Przeczytane:2022-10-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 12 książek 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
Kto już przeczytał Piękną katastrofę, ten wie, jakie może mieć oczekiwania, jakie emocje są przed nami. A nawet większe, gdyż autorka obdarza nas paletą jeszcze większych przeżyć. Zastanawiacie się dlaczego? Znamy już historię miłości Abby i Travisa przedstawioną przez dziewczynę, teraz czas na spojrzenie chłopaka na ich związek. I będziecie mile zaskoczeni, jak różnie ich relacje są odbierane przez każdą ze stron …
Sięgając po kontynuację Pięknej katastrofy miałam wielkie obawy. Wszystko autorka przedstawiła już, nie miałam pojęcia co jeszcze więcej chce nam przekazać. Ale moje obawy były bezpodstawne. Takie zaprezentowanie tematu, jak we wspomnianym cyklu, to świetny pomysł, jak dotąd nigdy się z nim nie spotkałam.
Travis Maddox od umierającej matki usłyszał piękne słowa, którymi się później kierował w życiu.
„Po pierwsze, nie ma nic złego w tym, że człowiek jest smutny. To nic złego pozwolić sobie na uczucia. Pamiętaj”.
„Pewnego dnia się zakochasz, synku. Nie poprzestań na byle czym. Wybierz sobie dziewczynę, która nie będzie łatwa. Taką, o którą będziesz musiał walczyć, a potem nigdy nie przestawaj. Nigdy – nabrała mocno powietrza – nie dawaj za wygraną, kiedy walczysz o to, czego pragniesz”.
To one były jego drogowskazem i oświetlały mu drogę ku prawdziwemu szczęściu. Dzięki nim starał się być sobą, wytworzył swoje zasady i się nich trzymał. Nie zawsze postępował tak, jakbyśmy oczekiwali, ale był młody i zagubiony i można wybaczyć takie niefortunne zachowania. Żył pełnią życia, bawił się, zaliczał dziewczyny, ale wciąż przed nim była ta jedyna, która zawładnęła jego sercem od pierwszej chwili. Abby. Niedostępna i ignorująca go. Lekceważąca tego, który za nią szalał. Swoim zachowaniem jeszcze bardziej utwierdzała go w przekonaniu, że albo będzie z nią, albo z żadną. I wiemy jak ta relacja się skończyła, nie jest to żadną tajemnicą. Ale sposób, w jaki Travis nam przedstawia ich historię zmienia trochę punkt widzenia i już tak łatwo nie oceniamy i nie krytykujemy jego postępowania. Wiele nam wyjaśnił i w pewnym sensie przekonał do siebie. Potrafił przechylić szalę na swoją stronę, umiejętnie nas czarował. Jedno jest pewne, Travis i Abby to przeciwieństwa. A przeciwieństwa się przyciągają. Oni są jak czarne i białe, jak smutek i radość. Pasują się sobie idealnie, ale zanim to do nich dotrze, musi upłynąć trochę czasu, trochę nerwów musimy mieć rozstrojonych, trochę wypieków ozdobi nasze piękne lica …
Pozornie prosta i banalna opowiastka o trudnej i nieoczekiwanej miłości staje się dość mocną lekturą dająca sporą dawkę emocji i przeżyć, wzruszeń i refleksji. Bo tak naprawdę pod płaszczykiem romansu kryją się poważne decyzje stanowiące o przyszłości. Decyduję o życiu młodych, czasem gniewnych i butnych ludzi, po uszy w sobie zakochanych.
Opowieść snuta przez chłopaka rewelacyjnie uzupełnia i dopełnia historię opowiedzianą przez dziewczynę. Ależ jaka jest inna, jak widoczna jest w tym spojrzeniu odmienność, inna hierarchia wartości i zasad. W tej lekturze wyraźnie pokazane jest jak pewne wydarzenia postrzegają kobiety, a jak je oceniają mężczyźni. Obraz ciekawy i intrygujący. Tej pary młodych ludzi nie można nie polubić, ich mocne i wyrywne charakterki, zaczepne i zadziorne, nadają szyku całości. Świetna rozrywka, pełna namiętności i miłości.
Polecam, czas spędzony z Abby i Travisem będzie miłą chwilą relaksu, ale też cenną lekcją życia. Obserwując ich wzajemne relacje można wysnuć wiele ciekawych wniosków, którymi zawsze można się posłużyć w swoim życiu.
Miłość, radość, śmiałe przeżycia już na wyciągnięcie ręki. Nie ociągajcie się, sprawcie sobie przyjemność! Każdy zasługuje na dawkę ekscytujących przeżyć!