Prawda może cię zaprowadzić prosto do piekła.
Aleksandra, mieszkająca we Wrocławiu dziennikarka śledcza, jest specjalistką od trudnych i drażliwych tematów. Choć w pracy wykazuje się odwagą i odnosi coraz większe sukcesy, w życiu codziennym wciąż ogląda się za siebie, borykając się ze swoimi lękami i samotnością. Dynamicznie rozwijająca się znajomość z bogatym biznesmenem skłania ją do podjęcia kolejnego śledztwa. Jednak tym razem nie wszystko pójdzie po jej myśli, a młoda kobieta zostanie uwikłana w niebezpieczną aferę, której konsekwencje mogą okazać się tragiczne. Czy ryzykowna gra, w którą wplątał ją niepokorny biznesmen, ma jakiekolwiek reguły? A jeśli tak, to jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za ich poznanie?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-09-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 176
„Prawda może cię zaprowadzić prosto do piekła”.
Dzisiejsza propozycja na wieczór z książką: „Casa Della Felicita” – kobieca powieść, romans z wątkiem kryminalnym i nutą sensacji. A wszystko to osadzone w mieście mostów – we Wrocławiu.
Ona – młoda, piękna kobieta, dziennikarka śledcza w jednej z najbardziej renomowanych redakcji w kraju. Zasiada w fotelu redaktora i radzi sobie świetnie. Nie boi się pisać na niewygodne i trudne tematy. Prywatnie lubi dobrą książkę, kawę i wykwintne jedzenie. Choć stwarza pozory twardej babki bojowo nastawionej do życia, traumatyczne wydarzenie jakie spotkało ją w przeszłości, odbierając poczucie bezpieczeństwa, sprawiło, że jest nieufna w stosunku do ludzi, ma lekką nietolerancję na otoczenie – toleruje ludzi w dawce nie większej, niż to konieczne. W głębi serca czuje się jednak samotna i zdana tylko na siebie. Praktyczność to podstawa jej bytu.
On – majętny i dojrzały mężczyzna, elegancki biznesmen o wizerunku włoskiego gangstera z lat 40. z uśmiechem przykuwającym wzrok i enigmatyczną przeszłością. Twardy zawodnik w swoje branży. Prywatnie miłośnik kuchni, koneser win i fan luksusu.
Ich spotkanie – zbieg okoliczności lub przeznaczenie – daje początek dynamicznie rozwijającej się znajomości w rezultacie której dziennikarka będzie musiała wziąć udział w niebezpiecznej grze, w której skala ryzyka sięgnie zenitu.
Czy znajomość tych dwojga to ich szansa na miłość?
Czy ona jest jedynie narzędziem do zrealizowania jego niecnego celu?
„Casa Della Felicita” to krótka piłka (niespełna 200 stron). Esencjonalna dawna emocji z frapującego zajścia i apetyczny kąsek z włosko-polskiego menu niezobowiązujących lecz smakowitych opowieści ze szczęśliwym zakończeniem. Coś w sam raz na wytrawną książkową ucztę wieczorową porą..
Polecam.
Dziś przychodzę do Was z książką, która przyciągnęła moją uwagę piękną okładką i obiecującym opisem. Włoski tytuł też mnie zaintrygował - "Casa della felicita".
Jest to debiut Melitty Ambrossini.
Nastawiłam się na przyjemny romans z niespodzianką. W końcu bohaterka to dziennikarka prowadząca śledztwo, na dodatek niebezpieczna gra i przystojniak w tle... Prawda, że brzmi zachęcająco?
Ta książka ma zaledwie 170 stron, a wydarzyło się tu tyle, że można by było napisać z 500. Ale nie chodzi o objętość.
Miałam wrażenie, że czytam streszczenie fajnej książki, ale takie zupełnie pozbawione emocji. Brakowało mi interesujących dialogów, które nadałyby książce klimatu, fajnie opisanych intymnych scen, które nadałyby pikanterii.
Sam pomysł na fabułę uważam za ciekawy, ale jego potencjał nie został moim zdaniem wykorzystany. Mam wrażenie, że Autorka próbowała napisać o wszystkim od mafii po jedzenie, ale było to zrobione pobieżnie. Jak zaczęłam już się wczuwać w wątek sensacyjny, który naprawdę mnie zaciekawił, to ten się skończył 🤷♀️ Romansu nie było tu prawie wcale, ale za to spotkałam połowę mafijnej Europy, szkoda tylko że na tak krótko.
Podsumowując 🤔
To mogła być fajna książka...
Przeczytane:2022-01-07, Ocena: 2, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
Aleksandra Koterska jest wrocławianką pracującą jako dziennikarka śledcza. Jako dziennikarka jest odważna i nieustraszona, podczas gdy w życiu prywatnym potrafi oglądać się za siebie.
Pewnego dnia los stawia na jej drodze przystojnego biznesmena. Relacja z Mariuszem Dąbrowskim szybko się rozwija. Nie przewidziała tylko jednego - że zostanie uwikłana w niebezpieczną aferę, której konsekwencje mogą być śmiertelnie ryzykowne.
O co chodzi? W co się wplątała główna bohaterka? Jaka jest prawda? Czy uda się jej wyjść cało z opresji?
Czytając opis debiutu autorki miałam chrapkę na sensację z jakimś romansem na tle kuchennych przyjemnością, co sugerowała mi okładka. Oczywiście sam tytuł również mnie zaintrygował i byłam ciekawa z czym jest powiązany.
Lektury okazała się być bardzo skromna jeśli chodzi o ilość stron. Już w tej chwili poczułam niepokój, że książka nie została odpowiednio rozbudowa. Niestety miałam rację.
Z przykrością stwierdzam, że połowa książki mnie okrutnie znudziła. Miałam wrażenie, że czytam tylko o drobiazgowych opisach ubrań, makijażach, zachowaniu otoczenia na wrażenie, jakie rozsiewa bohaterka, jak również na potrawy, które spożywa. Te drobiazgowe opisy były przytłaczające i nie wnosiły niczego istotnego do fabuły.
Druga połowa książki była zdecydowanie lepsza, bowiem w końcu zaczęło się coś dziać. Pojawiająca się akcja zaciekawiła mnie. Niestety jak szybko się zrobiło ciekawiej, tak szybko wszystko opadło, bo dotarłam do końca.
Tytułowa nazwa w moim odczuciu pojawiła się w powieści zupełnie nieoczekiwanie. Zabrakło mi jakiegoś powiązania z tym, czym się być okazała.
Sporym również zaskoczeniem był dla mnie brak ognia między bohaterami. Zresztą sami bohaterowie byli bez wyrazu. U Mariusza zabrakło mi tej mroczności. Tego ryzyka, otoczki tajemniczości. Nie czułam niebezpieczeństwa. Zresztą Ola także była niespójna. Raz jest odważna, zwraca uwagę swoim ubiorem i zachowaniem, by za chwilę drżeć niczym osika na wietrze.
Niestety nie mogę wam polecić tej lektury. Pomysł był fajny, niestety wykonanie w moim odczuciu bardzo słabe. Ale to tylko moje zdanie a wasze może być całkiem inne. Dlatego zachęcam do wyrobienia sobie swojej opinii.
Książka z prywatnej biblioteczki.