Historia Ashera i Elli zdobyła już ponad 7 milionów czytelników na Wattpadzie!
W samym sercu najniebezpieczniejszych przestępczych powiązań, gdzie spotykają się władza, pieniądze i przemoc, stoją one. CAPTIVE.
Ella jako nastolatka została captive wbrew swojej woli. John, jej właściciel, wolał wykorzystywać jej ciało niż inteligencję i talenty. Zamienił jej życie w koszmar na jawie. Czy przepustką do nowego życia stanie się zmiana właściciela? Czy będzie to lepsze życie?
Ella wierzyła, że nie może trafić gorzej. Szybko zorientowała się, że nowy właściciel to zupełnie inna liga. Asher, charyzmatyczny przywódca rodziny Scott, przez lata odmawiał posiadania captive u swego boku. Z jakiegoś niejasnego powodu żywił do nich głęboką niechęć. Między Asherem a Ellą rozpoczyna się niebezpieczna gra. Jak daleko posunie się mężczyzna, by pozbyć się niechcianego prezentu? Czy dziewczyna odpuści, by nie ryzykować życiem? Czy pożądanie potrafi wygrać z nienawiścią?
Nie igraj z diabłem, mój aniele, nie rób niczego, czego będziesz żałować.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-08-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 448
„Usta mi spierzchły. Całe moje ciało drżało, gdy patrzałam, jak ładuje pistolet. Wydawał się skoncentrowany, gdy celował we mnie ze złym uśmiechem. Myślałam, że serce wyskoczy mi z piersi”.
Ella wplątała się w coś, z czego nie było ucieczki. Stała się Captive z przymusu, jej ciało stanowiło atut większy niż umysł. Brutalnie wykorzystywana przez wiele lat żyje w prawdziwym koszmarze. Wkrótce los dziewczyny ma się odmienić, zostaje bowiem sprzedana innemu właścicielowi. Wyjeżdża z domu Johna z myślą na lepsze życie. Nie wie jeszcze, że trafi na gorszego i nieobliczalnego człowieka.
Asher od lat wzbraniał się przed posiadaniem Captive. Nienawidził ich, więc wyobraźcie sobie jego reakcję na niechcianego gościa. Na dodatek Ella bardzo przypomina pewną kobietę.
Jakich rzeczy dopuści się Ash, by pozbyć się podarunku? Co ukrywa głowa rodziny Scott?
Co to była za niesamowita historia!! Do tej pory nie mogę o niej zapomnieć. Jeżeli spodziewacie się cukierkowego romansu to lepiej odpuście sobie czytanie tej książki. To mroczna, pokręcona i dziwna historia, która pochłonęła mnie bez reszty. Takie lubię najbardziej, mogę czytać je codziennie.
Główny bohater jest nieprzewidywalnym mężczyzną, jego zmiany nastroju i zachowania były co najmniej dziwne. W jednej chwili jest miły, by uśpić naszą czujność, a w następnej atakuje jak podstępna kobra. Spodziewasz się tego, a jednak gdy następuje, to dostajesz zawału serca.
Z każdą kolejną stroną coraz bardziej zagłębiałam się w klimat książki. I nie chciałam się z nim rozstawać. Przepadłam na dobre i zdecydowanie pragnę więcej, wręcz potrzebuje jak powietrza.
Fabuła jest zaskakująca, moim zdaniem dość oryginalna. Z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów, którzy swoją drogą zostali wykreowani na wysokim poziomie. Nie da się o nich zapomnieć, a zwłaszcza o głównym bohaterze.
Odkrywanie sekretów przeszłości sprawiało, że momentami nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Po wskoczeniu elementów układanki na właściwe miejsca akcja dopiero się rozkręca.
Zakończenie pozostawia kolejne wątpliwości na, które koniecznie muszę poznać odpowiedzi. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Książka zasługuje na swoje miano dark romansu, więc to nie jest lektura dla każdego. Rozważcie dobrze czy to na pewno pozycja dla Was.
Lubicie motywy mafijne? To dość popularny motyw wśród autorek i muszę przyznać, że ciężko książką się wyróżnić wśród podobnych. Ale zdarzają się takie, które właśnie perełkami wśród sobie podobnych. książka "Captive" ma niesamowitą okładkę. Opis zachęca, by po nią sięgnąć. Opinie są różne i miałam obawy czy mi przypadnie do gustu, ponieważ nie znam także autorki. Już na początku wiedziałam, że książka ma to coś, co ja wyróżni.....
Ella to młoda kobieta, która od 16 roku życia pracuje jako captive swojego właściciela Johna. Po śmierci rodziców zajęła się nią ciotka, która wpada w problemy. Z pomocą przyszedł John, który zaproponował, że zajmuje się Ellą i ja zatrudni jako captive, a wynagrodzenie pójdzie na długi ciotki. To początek horroru, jaki przeżyje dziewczyna. Wszystko się zmienia, gdy John sprzedaj ja nowemu właścicielowi. Ella ma nadzieje, że teraz będzie lepiej . Ze może nowy właściciel nie będzie sadysta jak poprzedni. Szybko okazuje się, że nowy właściciel jej nie chce a wrogość wręcz od niego paruje. W dodatku okazuje się, że captive znaczy coś zupełnie innego niż wmówił jej John. Czy Ella to przetrwa? Kim jest jej nowy właściciel?
Asher to młody mężczyzna, który stoi na czele rodzinny Scott. Nienawidzi captive i nie chce mieć swojej. Kiedy zostaje zmuszony do tego, by współpracować z Ellą, robi wszystko, by jej uprzykrzyć życie. Wszystko się komplikuje, gdy Ella nie podzieliła losu poprzedniczek a wbrew wszystkim przetrwała dużo i jest pierwszą kobietą spoza rodziny, która się mu postawiła. Czy za jego mrocznym wizerunkiem i psychopatycznym działaniem kryje się coś więcej? Czemu tak nienawidzi capitve? Czy Ella przedrze się przez mur, jaki wokół siebie zbudował?
Fabuła książki jest genialna. Kiedy czytałam, że to romans mafijny spodziewałam się mafii w czystym słowa tego znaczeniu. No może nie zupełnei ale spodziewałam się romansu i mafii, jakich w naszej literaturze wiele. Już na wstępie dostała niezły orzech do zgryzienia. Po raz pierwszy czytałam o mafii w takim wydaniu. Pierwszy raz spotkałam się z pojęciem captive. A wiecie, że zwykle w mafii kobiety to gorszy sort, nic nieznaczący element poza kartami przetargowymi. Captive, kobiety, które wykorzystują swoje atuty, by szpiegować konkurencję i zbierać informacje dla swoich właścicieli. Nie znaczy, że są niewolnicami, to raczej pracownice pracujące dla konkretnej siatki. Za to dostają wynagrodzenie ale muszą się podporządkować regułom i zasadom. Akcja genialnie poprowadzona, od tych mrocznych, jeżących krewa w żyłach momentów po te zabawne, które swoimi dialogami przerywają nam historie, dając oddać zamian autorka znów rzuci nas w wir akcji. Są też momenty, które są pełne bólu, łez wzruszeń i niepewności. Całość mocno emocjonalna i pełna zawirowań. Autorka stopniowo odkrywa przed nami karty i muszę przyznać, że nieraz musiałam zbierać szczękę z podłogi. Fabuła dynamiczna i pełna zwrotów akcji. Tu nie ma miejsca na nudę.
Postacie są świetnie wykreowane. Wyraziste, nieprzekoloryzowane, każdy z nich ma swój niepowtarzalny charakter i są genialnie opisane. Ellla to twarda młoda osoba, która przeszła dużo. Nie do końca autorka odkryła przed nami jeszcze wszystkie karty z jej przesżłości ale wiemy, że w dzieciństwie coś się wydarzyło. Coś, co ja naznaczyło, a to, że trafiła w ręce Johna jeszcze bardziej ja zniszczyło. Dopiero Asher sprawił, ze jej życie nabrało sensu. Mamy tu tez wiele innych postaci jak Ben, Kiara, Ally i wiele innych na chwilę. Na koniec zostawiam postać Ashera, młodego mężczyzna, który jest jedną wielką zagadką. Kiedy odkrywamy przyczynę jesteśmy w szoku. Już dawno nie czytałam książki z tak dobrze wykreowanym głównym bohaterem. Pokochałam tego psychopatę od pierwszych stron.
Zakończenie wbija w fotel. Dosłownie i w przenośni. Jest mocne, dramatyczne, emocjonalne i co najważniejsze zaskakujące. Dodatkowo takie, że ja już chce kontynuację. No bo jak można kończyć w takim momencie? Tej książki nie da się opisać ja trzeba przeczytać. To jedna z najlepszych książek i mam nadzieje cała seria taka będzie, jakie czytałam w tym roku. Zaciekawieni? To zapraszam do lektury. Ja gorąco polecam wam wejście do świata Captive.
"Captive" to pierwsza część serii mafijnej o rodzinie Scott,.w której Ash pełni rolę przywódcy... I o ile bohatera nie da się lubić, przez jego irytujące i chamskie zachowanie względem straumatyzowanej i zagubionej Elli, o tyle nasza bohaterka wzbudza dużą sympatię. Spotkamy się tu z narracją pierwszoosobową że strony Elli, dlatego też poznajemy ją bardzo dobrze. Jednak tak bardzo mi tu brakowało narracji Ashera, żeby poznać dosyć pokrętne motywu jego, wydaje mi się zaplanowanego działania. Chciałabym poznać choć cząstkę jego wnętrza i myśli... Wydaje mi się,że to celowy zabieg autorki mający na celu spotęgowanie ciekawości i napięcia czytelnika względem rozgrywających się wydarzeń ... Tylko że ta ciekawość już sięgała u mnie zenitu 🙂 powiem wam, że było tu wszystko na miejscu. Wciągająca fabuła, wartka akcja, opisy uczuć i emocji, które można było współodczuwać z naszą Ella. Wszystko tu że sobą idealnie pasowało. Powieść, zaliczająca się do gatunku dark romance, przepełniła mnie dużymi emocjami. Jednak w kilku momentach akcja, jak dla mnie, była zbyt mocna i wcale nie chodzi tu o sceny wyuzdanego seksu, których o dziwo tu nie znajdziemy, ale o zachowanie Ashera względem Elli, które z jednej strony było planowe i zamierzone, jednak z drugiej strony niezwykle chamskie, wręcz okrutne. I dlatego też ukazywało mi Ashera jako bohatera niejednoznacznego... Którego ciężko jest określić i zdefiniować. Myślę, że drugi tom rozwieje moje wątpliwości co do tego bohatera i przyniesie odpowiedzi na liczne nierozwiązane kwestii. Powieść jest niezwykle wciągająca i gwarantuję wam wiele wrażeń przy niej. Będzie niebezpiecznie, mrocznie ale również w niektórych momentach fabuły śmiesznie. Nasi bohaterowie nie pozwolą nam się że sobą nudzić. Spotkamy tu bardzo dynamiczne zwrotu akcji, a napięcie i chemia miedzy Asherem a Ella będzie rosnąć z każdą przeczytaną stroną...
ℂ𝕒𝕡𝕥𝕚𝕧𝕖
Część z Was widziała już na stories - tak! Ta książka dostała ode mnie 10/10 gwiazdek w serwisie Lubimy czytać 🔥
Co za emocje!
Razem z kolejnymi wersami na zmianę śmiałam się, denerwowałam, płakałam...
Ogromny ładunek emocjonalny, bohaterowie złożeni, prawdziwi, zniszczeni ale z iskierką nadziei.
Historia Ashera i Elli jest słodko gorzka.
Obydwoje po przejściach, każdy nosi w sobie traumy - śmiem twierdzić, że Ella większe, jednak obydwoje mimo swojej przeszłości przyciągają się do siebie niczym dwie połówki cytryny i równie łatwo się odpychają z powrotem.
Asher stoi na czele wielkiego rodu z korzeniami mafijnymi.
Nie jest to cukierkowa książka, z pewnością nie.
Nie ma także happy endu.
Skupia się na emocjach, na psychice bohaterów, na wpływie przeszłości na teraźniejszość.
Na ich interakcjach, na przemyśleniach, odczuciach.
Poznajemy historię z perspektywy Elli.
Ella to niewolnica, która była sprzedawana i bezkarnie g*ałcona.
Myślała, że tylko zmieni właściciela i będzie robić to samo.
I tu pojawia się pierwszy szok, że całe życie miała błędne przekonanie o roli Captive.
Tyle, że nowy "Pan" tak naprawdę jej nie chce a nawet przejawia skłonności psychopatyczne.
Jest nieprzewidywalny, agresywny a jednocześnie tajemniczy i dobry.
Mieszanka wybuchowa, nie mogłam się oderwać od tej książki i mimo, że przeczytałam już ją dobrych kilka dni temu, dalej mam tę książkę w pamięci całkowicie.
Z jednej strony ogromnie się cieszę, że ta książka była obszerna (i tak ją przeczytałam w niecałe dwa wieczory), że to dopiero pierwszy tom serii a z drugiej... No właśnie!
Pierwszy tom a ja już bym chciała kolejny!
Bardzo jestem ciekawa jak się potoczą dalsze losy tej dwójki.
Uwielbiam książki, które skupiają się na psychice, tworzą napięcie, budują je i akcja toczy się tak, by chcieć czytać i czytać.
Polecam z całego serca, to moja książka miesiąca! Już to wiem ❤️
Ella myślała, że już gorzej trafić nie może. Już jako młoda dziewczyna została oddana na własność Johnowi, a ten jako jej właściciel nie miał dla niej litości. Zmuszał ją do tego by zarabiała dla niego swoim ciałem, sam był dla niej okrutny. Teraz to wszystko miało się zmienić, bo Ella zmienia właściciela. Ale czy będzie to zmiana na lepsze?
Ella zostaje Captive Ashera. Problem tylko w tym, że stało się to wbrew jego woli, za co postanawia karać dziewczynę. To w jaki sposób się nad nią znęca przechodzi wszelkie wyobrażenie. Jak długo dziewczyna z wytrzyma z nim pod jednym dachem?
A czym właściwie jest Captive? To ogromna sieć zajmująca się przemytem i handlem bronią. Jednak na swoim koncie ma również legalne interesy. I to właśnie one Captives - młode, piękne i inteligentne wysyłane są na różnego typu misje, często niebezpieczne.
Co za historia! Świat Captives pochłonął mnie całkowicie. Nie mogłam oderwać się od lektury. Ta historia trzymała mnie w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Dużo tu się dzieje, są sceny przemocy, nie brakuje brutalności, ale na początku zostało zawarte stosowne ostrzeżenie. Muszę zaznaczyć, że nie jest to lektura dla miłośników lekkich romansów. Natomiast wielbicielki wszelkiego typu dark romance będą zachwycone. Ella to młoda dziewczyna, która już wiele przeszła i została dotkliwie doświadczona przez los. Szybko wzbudziła moją sympatię. Jest uparta i bardzo wytrwała. A Asher? Ten psychopata (jak nazywa go Ella) odpycha swoją osobą od początku. Jednocześnie jednak intryguje. I to zakończenie! Jak mam teraz cierpliwie czekać na kontynuację?
,,Traktowali mnie jak kartę przetargową podczas negocjowania nielegalnych układów. Za dodatkowy zysk dla mojego właściciela".
Gdy los miażdży życie, nie pozostawiając nadziei na lepsze jutro, tworzy się w głowie inny świat, pozbawiony odczuć, emocji, nastawiony tylko na tryb przetrwania. Czy śmierć nie byłaby łaskawym wybawieniem? Taki świat skonstruowała w sobie Ella, złamana przez Johna, podłego właściciela, który zarabiał na jej ciele i ciotkę, która ją dla niego sprzedała. Wspomnienia domu z Sydney, wydają się nierzeczywistą bajką, obrazy z przeszłości zakrywa mgła bólu i cierpienia. Codzienność Elli to ból, poniżenie, walka o oddech. Nadzieją na zmianę losu wydaje się zmiana właściciela- Ashera Scotta, do którego trafia w ramach rozliczenia. Tyle, że on nie chce żadnej Captive i zrobi wszystko aby ją zniszczyć i pogrzebać wraz z nią wspomnienia, jakie przywołuje swoją osobą.
,,Liczba wrogów jest dla mojej rodziny miarą sukcesu. Im więcej ich mamy, tym większy sukces.
A ty odniosłeś duży sukces?
- O tak."
Czy można pokochać psychopatę mimo otrzymanych krzywd? Jak daleko posunie się oprawca? Czyste serce dziewczyny- to jej największa broń, która może zburzyć nienawiść nawet Ashera.
,, Ja... przeżyłam coś, co mnie naznaczyło i czego nie zdołam zapomnieć."
Niesamowita historia, którą pokochałam od pierwszych stron. Jak wiele zła może spotkać jedną osobę, ileż musi znosić i odpokutować za błędy innych. Pozbawiona wszystkiego, odarta z godności, trafia w najgorsze zło z możliwych. Każdy dzień otwiera kolejne drzwi piekieł niosąc zniszczenie i ból. Szansą jest współpraca a Asherem, podporządkowanie się i wypełnianie roli Captive.
Zachęcam do przeczytania. Wierze w powodzenie akcji i pojawienie się drugiego tomu na polskim rynku.
"Dla niektórych osób miłość była jak naładowana broń podawana ukochanej istocie z nadzieją, że do nich nie strzeli, a za jedyne zabezpieczenie służyło pokładane w niej zaufanie. Dla innych stanowiła coś najcenniejszego, co czyniło ich bardziej żywymi i ludzkimi niż kiedykolwiek."
Oddalając się od piekła, w którym spędziła ostatnie lata Ella odczuwa ekscytację pomieszaną z przerażeniem. Poprzedni właściciel zmienił jej życie w koszmar, z którego trudno się wybudzić. "Przypominałam pustą skorupę. Nie oczekiwałam już niczego."
W głębi duszy wierzyła, że nie może trafić gorzej. Myliła się. Asher stojący na czele rodziny Scott nienawidzi Captive i nerwowo reaguje na każdą wzmiankę, by mieć jedną z nich u swojego boku.
Niespodziewane pojawienie się Elli burzy jego spokój, więc stara się zrobić wszystko, by zniknęła z jego domu. Do czego jest w stanie się posunąć, by osiągnąć cel? Jak cienka jest granica dzieląca nienawiść i pożądanie?
Captive to moje pierwsze zetknięcie się z mroczną odsłoną romansu. I chociaż mniej więcej domyślałam, czego się spodziewać to początkowe strony wstrząsnęły mną, wywołując ogrom emocji. Szybko okazało się, że mocny prolog to tylko zapowiedź tego, co czekało mnie dalej. Co więcej, historia Elli tak mnie pochłonęła, że nie mogłam się od niej oderwać...
Duże wrażenie zrobił na mnie sam pomysł i znaczenie captive, czyli pięknych, inteligentnych i zmysłowych kobiet działających w przestępczym, bezwzględnym świecie mafii. Ich praca polegała w głównej mierze na szpiegostwie, negocjacjach i obserwowaniu konkurencyjnych sieci. Często to właśnie one narażały się na największe niebezpieczeństwo.
Ale przede wszystkim to historia Elli i Ashera. Oboje zranieni, pokiereszowani przez życie z dużym bagażem doświadczeń. Zdecydowanie relacja tej dwójki nie należy do najłatwiejszych, ale od początku elektryzuje i przyciąga uwagę. Z każdym rozdziałem poznajemy ich coraz bliżej, starając się zrozumieć targające nimi uczucia i emocje.
Zakończenie sprawia, że od razu miałam ochotę sięgnąć po kontynuację, na którą mam nadzieję, nie będziemy musieli zbyt długo czekać.
Sarah Rivens funduje czytelnikom pasjonujący, emocjonalny rollercoaster, od którego nie sposób się oderwać. To jedna z tych pozycji, które połyka się z zapartym tchem, a po skończonej lekturze pozostaje nienasycenie, tęsknota za nakreślonymi postaciami i dręczące wyczekiwanie kontynuacji. Stopniowo ujawniane sekrety, niebezpieczny klimat, mroczne demony przeszłości, które ukształtowały starannie nakreślonych bohaterów i początkowa przerażająca, wręcz niebezpieczna nienawiść, dodatkowo podkręcająca już i tak otumaniającą atmosferę. Tak, ta książka zapewni Wam prawdziwą jazdę bez trzymanki, pochłonie was bez reszty, a po wszystkim wypluje sponiewieranych, ale jakże usatysfakcjonowanych!
Akcja powieści jest niesłychanie watka, pisarka nie daje ani chwili wytchnienia zarówno swoim postaciom, jak i zafascynowanemu czytelnikowi. Adrenalina i niepokój towarzyszą mu niemal przez całą lekturę, a nieobliczalność i niepewność, do czego jest jeszcze zdolna autorka, dodatkowo podkręca już i tak napiętą do granic atmosferę. Nie mogło też zabraknąć świetnie nakreślonych, rozpalających zmysły i wyobraźnię płomiennych, lecz nieprzekraczających granicy scen, jakie przeplatając się z bezczelną złośliwością ze strony Ashera, który ewidentnie ucieka od rozbudzającego się w nim uczucia, wielokrotnie przyprawiają o szybsze bicie serca. Taka mieszanka namiętności i niebezpieczeństwa tworzy razem wybuchową całość, którą pokocha każdy fan emocjonujących, otumaniających, mrocznych romansów.
,,Captive" to obezwładniający, nadzwyczaj angażujący, miażdżący emocjonalnie rollercoaster, który perfekcyjnie ukazuje skomplikowaną walkę z niechcianym, stanowiącym śmiertelne zagrożenie uczuciem. Fenomenalne, wyraziste kreacje bohaterów, mroczne sekrety i groźne znajomości, zderzenie dwóch odmiennych światów, niepokojący, obezwładniający klimat, a w tle traumatyczna przeszłość, która nie pozwala o sobie zapomnieć ani na chwilę. Sarah Rivens nie tylko funduje czytelnikom istną lawinę niepojętych emocji, ale także okrutne katusze, związane z wyczekiwaniem na kontynuację tej hipnotyzującej historii. Polecam!
"Pora wstąpić do piekła"
Zadanie captive polega na zdobywaniu kontaktów, negocjacjach i obserwacji konkurencji. Jednak Ella nie miała z tym nic wspólnego. Jej kobiecości była wykorzystywana w brutalny sposób, a życie zamienione w piekło. Gdy trafiła do rodziny Scott, myślała, że nic się nie zmieni. Asher był aroganckim i pewnym siebie przywódcą, który miał powody, by nienawidzić catpvie. Życie Elle zależało od niego, ale jemu nie zależało na tym, by dziewczyna przetrwała.
Muszę przyznać, że w tej książce podobało mi się chyba wszystko. Bohaterowie byli świetnie wykreowani, tempo akcji wywarzone, a sama fabuła bardzo ciekawa. Właściwie ta historia jest nietuzinkowa i jest czymś nowym wśród tak wielu historii z podobnymi motywami. Jest to książka z rodzaju #darkromace więc powinniście pamiętać o przeczytaniu ostrzeżeń. Chociaż muszę przyznać, że to bardzo łagodny dark. Oczywiście to jest tylko moje zdanie, po prostu przeczytałam już dużo mroczniejsze książki?
Ella to dziewczyna skrzywdzona już w młodym wieku. Wszystko, co przeszła w swoim życiu wpłynęło na to, że miała napady paniki, koszmary i nie ufała zadnemu mężczyźnie. Asher miał dobre życie, jednak pewne wydarzenia sprawiły, że zamienił się w arogancką bryle lodu.
Kiedy Ash stał się nowym właścicielem Elli, chciał ją zniszczyć. Robił wszystko, by dziewczyna go nienawidziła. Stosowanie przemocy fizycznej czy psychicznej miało pomóc mu osiągnąć ten cel. Oczywiście nie chwalę jego zachowania, ale on jako postać jest idealnym przykładem, jak powinien zachowywać się taki bohater. Ella postanowiła podjąć grę Asha i systematycznie mu się stawiała. Miło było czytać, jak czasami doprowadzała go do białej gorączki. Postawa Elli momentami była bardzo silna, ale często słowa Asha bardzo ją bolały. Mimo niechęci, jaką się darzyli i ciągłym dogryzaniu sobie, zbliżali się do siebie coraz bardziej.
W książce dało się wyczuć momenty, kiedy hate zamieniało się w love, a enemies w lovers. Wtedy Asher stawał się wręcz uroczy. Mimo że wcześniej traktował Elle jak zabawkę i starał odstraszyć ją od swojej osoby, dziewczyna w jakimś stopniu mu zaufała. Przywiązali się do siebie. Każda zmiana nastawienia Asha do Elli była widoczna w jego gestach. Zaczął ją chronić, jej dobro było dla niego ważne, a ona poczuła się przy nim w bezpieczna.
W postawie Ashera był jakiś sens. Starał się odtrącać Elle, ignorować ją, tak by się do niej nie przywiązać. Nie chciał być za kogoś odpowiedzialny. W razie wypadku miałby kogo stracić. Jednocześnie chciał mieć ją blisko. Widać było, w których monetach książki Ash się plątał w swoich emocjach.
Postaci drugoplanowe również były ciekawe. Kiara jako pierwsza wyciągnęła rękę do Elli. Stała się dla niej przyjaciółka. Z kolei Ben zachowywał się jak starszy brat. Dla rodziny Scott bliscy byli priorytetem, a Ben i Kiara pokazali Elli co to znaczy mieć rodzinę.
W książce nie zabrakło akcji, różnych intryg i kilku niewiadomych, które z każdym rozdziałem składały historię w całości. Książka dostarcza nam wielu emocji, momentami jest zaskakująca, a kilka stron dalej będzie urocza. Ważne by pamiętać, że to fikcja, wtedy docenicie bohaterów i ich zachowanie.
Powiem Wam, że dawno nie czytałam książki, której ciąg dalszy sprawdzałam w internecie. Oczywiście przeczytałam na Amazonie opis kolejnego tomu i @flow liczę na szybkie wydanie. Osobiście już nie mogę się go doczekać. Jeśli to jest debiut autorki, to chylę czoła. Koniecznie przeczytajcie, bo książka jes
t świetna. Polecam?
Przeczytane:2023-09-10, Ocena: 6, Przeczytałem,
Książka "Captive" jest debiutancką powieścią autorki, początkowo publikowaną na platformie Wattpad, gdzie zdobyła spory rozgłos. Jak już wiecie lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. "Captive" jest pierwszym tomem serii o nazwie #seriamafijna. Jest to dark romance, w którym autorka przytacza często brutalne sceny gwałtów, tortur oraz przemocy fizycznej i psychicznej, zatem jest to pozycja jedynie dla pełnoletnich Czytelników. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka przyjemny w odbiorze co sprawia, że przez książkę się dosłownie płynie. Mi zapoznanie się z historią bohaterów zajęło jeden wieczór, od pierwszych stron zostałam wciągnięta do ich świata i nie było mowy o odłożeniu książki, póki nie poznam ostatniego zdania tego tomu. Fabuła została w niezwykle interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Czytając kolejne strony powieści tak naprawdę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, co niezwykle mi się podobało. Bohaterowie tej historii zostali naprawdę świetnie, nieoczywiście i bardzo charakternie wykreowani. To tytułowa "Captive" - Ella i jej właściciel Ash grają tutaj pierwsze skrzypce jednak poboczni bohaterowie również dostarczają Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Historia została przedstawiona z perspektywy Elli, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się mierzy, mogłam poznać jej przeszłość, która uwierzcie nie była łatwa, bywa wręcz przerażająca i bolesna, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Ta młoda kobieta, z ogromnym bagażem doświadczeń od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię i chciałam dla niej jak najlepiej. Jednocześnie byłam pod ogromnym wrażeniem tego, że Ella przetrwała tak wiele złego, nie złamała się i nie poddała. Żałuję trochę, że autorka nie pokusiła się o zaprezentowanie także perspektywy Asha, bo byłam szalenie ciekawa co dokładnie siedzi w głowie tego mężczyzny. A jeśli już o nim mowa, to już dawno żaden męski bohater literacki naprzemiennie mnie tak bardzo nie irytował swoim zachowaniem i zarazem rozczulał pewnymi gestami i słowami. Nieprzewidywalny, pełen gniewu, tajemniczy, nieodgadniony, momentami brutalny. Na takiego właśnie kreował się główny bohater i całkiem nieźle jemu to wychodziło... do pewnego momentu. Zagłębiając się w jego historię okazuje się, że mężczyzna przywdział taką postawę w wyniku pewnych również traumatycznych doświadczeń, które odcisnęły piętno na jego obecnym życiu i obecnym zachowaniu. Poznając owe fakty zaczęłam zupełnie inaczej patrzeć na to jak postępuję, na targające nim emocje. Relacja głównych bohaterów początkowo opiera się na nienawiści, dopiero z czasem przeradza się w coś zupełnie innego, głębszego, co w sumie nawet trudno jednoznacznie określić. Każde ich spotkanie, każda ich potyczka słowna, każdy gest dostarczało mi całą lawinę skrajnych odczuć. Muszę wspomnieć także o świetnie przedstawionym i poprowadzonym wątku mafijnym, sensacyjnym i w sumie trochę kryminalnym.. Autorka tutaj w genialny sposób buduje napięcie, zagęszcza atmosferę i wodzi Czytelnika za nos. "Captive" to historia naszpikowana emocjami, intrygami, kłamstwami i sekretami. Zakończenie pozostawiło mnie z ogromnym niedosytem i wyczekuje już kontynuacji, bo myślę, że autorka może tutaj jeszcze sporo namieszać i doprowadzić mnie podobnie jak tutaj to wielokrotnych palpitacji serca! Bardzo polecam!