Candy

Ocena: 5 (9 głosów)

Jak we wszystkich swoich powieściach, tak i tym razem, Kevin Brooks nie oszukuje swoich czytelników. Rzeczywistość, którą przedstawia, na poły okrutna i bezwzględna, na poły piękna i pełna nieodpartego uroku, wciąga czytelnika swoją prawdziwością. W życiu Joe wszystko zmieniło się od chwili, kiedy spotkał Candy. Co takiego przyciągnęło jego wzrok? Jej włosy, uśmiech, a może sposób poruszania się? Joe myśli o Candy dzień i noc, uczucie do niej wyraża także poprzez muzykę. Ale Candy zabiera

Informacje dodatkowe o Candy:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788372783158
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Candy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Candy - opinie o książce

Candy. Dziewczyna, której życie przepełnione jest heroiną, przemocą, smutkiem i chwilowym hajem. Joe. Nieśmiały chłopak, posłuszny ojcu, który dawno zapomniał o miłości do syna. Ich wspólna droga nie będzie usiana różami.

Książka jest świetnie napisana. Uwielbiam styl autora i jego szczegółowość, które nie jest nudnym wtrąceniem do fabuły i pustym zapychaczem stron. Opisywał w sposób emocjonalny, sam wprowadzał do mojego mózgu obrazy, nie musiałam sama niczego wyobrażać, to on sprawiał, że ja przed oczami miałam film. 

Uwielbiam zahaczać o nietypowe motywy w literaturze. Tutaj jednym z głównych były narkotyki. Jestem pewna, że wielu młodzieży po przeczytaniu tej książki nigdy nie sięgnęłaby po nielegalne substancje. Wszystko jest opisane w taki sposób, że ja jestem przekonana, że nie chcę popełnić tego błędu. Wywarło to na mnie bardzo duży wpływ i myślę, że na wielu innych również. Ta książka jest idealnie skierowana do starszej młodzieży.

"Jedyne, czego potrzebowała, to heroina.
Nienawidziłem tego.
Nienawidziłem jej siły, jej kontroli i przyciągania.
Nienawidziłem tego, jak ją pochłaniała.
Jak odbierała ją jej samej.
Jak odbierała ją mnie.
Nic nie zostawało.
Nienawidziłem jej."

Jednym z największych plusów tej książki są postaci. Nastolatkowie, którzy nie są bohaterami i nie ratują świata. Mają swoje wielkie słabości, boją się, czasem poddają, często brakuje im sił, czyli są tacy, jak każdy z nas. Można ich nie polubić, ale miałam wrażenie, że czytam o postaciach z krwi i kości, prawdziwych, takich, których mogłabym spotkać w swoim otoczeniu. Ich relacja nie była cukierkowata. Nie był to romans, w którym wszystko jest idealne, a zakończenie wielkim happy endem. 

Mimo tego, ze nie przepadam za postaciami nieśmiałymi w książkach, tak Joe'go polubiłam. Zakochany w muzyce, zwracał uwagę na szczegóły, nie był zadufany w sobie i nie uważał, że wszystko mu się należy. Wywołał u mnie sympatię. Bardzo trudno jest mi za to ocenić Candy. Dziewczyna pełna oblicz, której wnętrze nie wiadomo, w którym momencie zostało ukazane. Mimo to bardzo przejęła mnie jej historia. 

Dostrzegłam też to, że jednak istnieje ten gorszy świat. Pełen braku jakiejkolwiek kontroli i niebezpieczeństw. Sytuacje opisane zdarzają się. Gdzieś obok mnie, a ja mogę tego nie dostrzegać. 

Bardzo polubiłam również relacje rodzeństwa, Joe i Gina. To jak została opisana. Zawsze mogli na siebie liczyć i byli dla siebie wsparciem. Tak samo ona i jej chłopak, Mike. Byli dla siebie zawsze w potrzebie i potrafili zrobić dla siebie wszystko, mimo stereotypowego i rasistowskiego podejścia jej ojca. Ich miłość nie została opisana w co minutowych pocałunkach, a uczynkach. 

Zakończenie, od którego nie mogłam się oderwać. Wywołało we mnie dużo emocji, czuję, że jeszcze długo będę pod ich wpływem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - al-ks
al-ks
Przeczytane:2017-03-12, Ocena: 4, Przeczytałam,
Powieść całkiem ciekawa. Jednak koniec mnie zaskoczył... smutny, wręcz gorzki, trochę niezrozumiały.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-01-29, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
SŁODKOŚCI CANDY Gdybym musiał zdecydować jaka jest najlepsza rekomendacja, jaką mogę wystawić książce, powiedziałbym, że są to przypadki, kiedy jednocześnie książkę czytało mi się szybko i nie chciało odłożyć na półkę, a zarazem wydzielałem ją sobie, by tej przyjemności wystarczyło jak najdłużej. Nie zdarza się to często, ale zdarza. A teraz zdarzyło się znowu podczas czytania ,,Candy". Candy wydawała się ideałem. Piękna, seksowna, o doskonałym ciele, a co najważniejsze zainteresowana nim, Joe'em, zwyczajnym, nieco nieudolnym w obliczu nadmiaru ludzi i dziewczyn nastolatkiem. Ich przypadkowe spotkanie w Londynie wydaje się urocze jak sama Candy, dopóki nie pojawia się on. Wielki, groźny, wołają na niego Iggy a każdy wie, czym się zajmuje. Nielegalne interesy, narkotyki, prostytucja... Wszystko wskazuje na to, że Candy to jedna z dziewczyn dla niego pracujących. Joe jednak nie może o niej zapomnieć. Candy jest jedynym o czym myśli, jej osoba dominuje nawet jego największą życiową pasję - muzykę. Ale miłość do tej dziewczyny to niebezpieczne uczucie, cena za chęć bycia z nią może okazać się zbyt wysoka. Jaką decyzję podejmie więc Joe, który zarazem życia bez niej nie potrafi sobie wyobrazić? I jakie będą konsekwencje jego wyborów? Powieść ,,Candy" atakuje zmysły i uczucia czytelnika tak, jak jej tytułowa bohaterka atakuje Joego. Kilka pierwszych słów, kilka obrazów wdzierających się w umysł, drobny uśmiech, puszczenie oka i zauroczony czytelnik chce tylko więcej. Te uczucia, które go ogarniają, te emocje, które go wciągają... Świat, w którym żyje Candy jest brudny. To ciemny świat, jakiego nie pokazują przewodniki. Świat narkotyków, młodych dziewczyn sprzedających swoje ciało, świat przemocy, psychicznego i fizycznego uzależnienia i niebezpieczeństw. Ale w opozycji do niego staje naiwny dość Joe, dla którego Candy to cała słodycz i paradoksalnie przyczyna nie kłopotów go dotykających, a prawdziwego szczęścia. Obiekt uczuć, jakich nigdy do nikogo nie żywił. Z tego prostego przecież tematu, pewnej już rzec by można kliszy, wyciągnął Kevin Brooks to co najlepsze - czyste emocje. Zakochanie, które udziela się czytelnikowi. Zaangażowanie, które sprawia, że chce się kibicować bohaterom i walczyć razem z nimi. Taka właśnie od pierwszych do ostatnich stron jest ta powieść. Słodko-gorzka historia, po skończeniu której czuje się tak satysfakcję, jak i niedosyt, że to już koniec. Bo chciałoby się więcej i pragnęło jeszcze. I wciąż od nowa. Chcecie przeżyć te uczucia, sięgnijcie bez wahania. To powieść w stylu najlepszych dokonań Nicka Hornby'ego czy Matthew Quicka, świetnie, przyjemnie napisana, wciągająca, urzekająca. Po prostu znakomita. Polecam więc gorąco. Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/01/29/candy-kevin-brooks/
Link do opinii
Avatar użytkownika - mesenger
mesenger
Przeczytane:2011-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Po książkę sięgnęłąm, kiedy przygotowywałam się do napisania pracy maturalnej. Tematem był uzależnienia od narkotyków, więc książka pasowała. Była to pierwsza pozycja od Kevina, którą miałąm okazję poznać. Od tej pory chętnie sięgam po książki tego autora, bo Candy była świetna. Książkę połknęłam w trzy dni - zrobiłabym to w jeden, ale tak dobrze mi się ją czytało, że postanowiłam dawkować sobie przyjemność.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Maaarz
Maaarz
Przeczytane:2014-12-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Inka
Inka
Przeczytane:2014-07-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - kiki94kms
kiki94kms
Przeczytane:2013-12-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - kornel
kornel
Przeczytane:2013-11-27, Ocena: 6, Przeczytałem,
Inne książki autora
The Road of the Dead
Brooks Kevin0
Okładka ksiązki - The Road of the Dead

Late one night, two brothers learn that their sister has died in the worst wayimaginable. She's found, strangled, in a desolate place hundreds of miles from their East London home....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy