Całkiem nieźle, dzięki

Ocena: 3.33 (3 głosów)

Przezabawny debiut powieściowy o spłukanej młodej kobiecie poszukującej radości i sensu w życiu po nieoczekiwanym rozstaniu, autorstwa komiczki, eseistki i wielokrotnie nagradzanej scenarzystki Moniki Heisey.

Maggie radzi sobie całkiem nieźle. Jasne, jest spłukana, jej doktorat na temat czegoś niejasnego zmierza donikąd, a jej małżeństwo trwało tylko 608 dni, ale w dojrzałym wieku dwudziestu ośmiu lat Maggie jest zdeterminowana, by rozpocząć nowe życie.

Teraz ma czas, by zająć się swoimi hobby, jeść hamburgery o czwartej nad ranem i ożywić swoje życie seksualne. Dopingowana przez przyjaciół Maggie przechodzi przez pierwszy rok życia singielki, od czasu do czasu randkując, od czasu do czasu budząc się na podłodze i zadając sobie po drodze trudne pytania.

,,Całkiem nieźle, dzięki" to słodko-gorzka historia, która obnaża niepewność współczesnej miłości, przyjaźni i naszych poszukiwań tego, co lubimy nazywać ,,szczęściem".

To jak ,,Seks w wielkim mieście" dla milenialsów z obsesją na punkcie mediów społecznościowych. Debiut, któremu nie można się oprzeć". - Metro (UK)

Informacje dodatkowe o Całkiem nieźle, dzięki:

Wydawnictwo: Relacja
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367555630
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Really good, actually

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Całkiem nieźle, dzięki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Całkiem nieźle, dzięki - opinie o książce

Avatar użytkownika - pannamelancholia
pannamelancholia
Przeczytane:2023-06-22, Ocena: 4, Przeczytałam,

"To okropnie być smutnym podczas lata."

"Mam wrażenie, że kiedy się rozwodzisz, wszyscy zastanawiają się, jak to zepsułaś, dlaczego nie można z tobą wytrzymać. Jeśli twój mąż umrze, przynajmniej wszyscy ci współczują."

"Całkiem nieźle, dzięki" to pierwsza powieść Monici Heisey - artystki komediowej z Toronto. To słodko-gorzka opowieść o świeżo upieczonej singielce, która próbuje pozbierać się po nieudanym małżeństwie, ciągle szukając czegoś nowego w życiu: celu/szczęścia/miłości.

Co mogę powiedzieć o głównej bohaterce Maggie?
Jest przed 30-tką.
Jest spłukana, z niedokończonym doktoratem ale za to ze skończonym małżeństwem.
Jest zabawną i rozgadaną dziewczyną ale też trudną do zniesienia - ma problemy z tworzeniem i utrzymaniem relacji.
To zodiakalny Bliźniak (co wiele tłumaczy 😉)
Chodzi na terapię.
I właśnie przechodzi kryzys.

To jedna z takich osób w towarzystwie których albo dobrze się bawicie albo czujecie się niezręcznie.
Ja bawiłam się całkiem nieźle, szczególnie dlatego, że sama jestem milenialsem i wiele spraw jest mi bliskich. Rozumiem rozterki Maggie, presję, którą obarczone jest nasze pokolenie, żeby zawsze mieć "coś" i być "kimś".

"Całkiem nieźle, dzięki" uważam za lekturę przyjemną choć nie tak lekką jak się spodziewałam w czytaniu. Jest to po prostu długa opowieść dotycząca jednego roku z życia Maggie (zaliczającej wzloty i upadki, chwile zwątpienia), z małą ilością dialogów, przez co momentami była dla mnie monotonna. Mamy pierwszoosobową narrację, tylko od czasu do czasu wzbogaconą np. prywatnymi wiadomościami czy historią wyszukiwanych haseł w przeglądarce.
Myślę, że ta książka może dobrze działać na poprawę humoru. Sama kilkakrotnie uśmiechałam się nad jej stronami. Sprawdzi się jako luźna lektura na lato. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2023-05-13, Ocena: 3, Przeczytałam,

"Całkiem nieźle, dzięki" jest porównywane do Bridget Jones. Humor, sarkazm, trudy życia mają być mocną stroną tej historii. Czy faktycznie tak jest?
Według mnie niekoniecznie. Główną bohaterkę Maggie poznajemy w momencie rozpadu jej małżeństwa. Zaczynają się także problemy finansowe, a doktorat stoi pod znakiem zapytania. Na szczęście ma paczkę przyjaciół, którzy wspierają ją w tym trudnym czasie.
Pewnie zależy to od rodzaju posiadanego humoru, ale dla mnie historia Maggie nie była zabawna. Nie potrafiłam wczuć się w styl autorki, przez co trochę męczyłam się podczas lektury. Nastawienie na słodko-gorzkie perypetie Maggie było błędem, ponieważ otrzymałam więcej goryczki niż samej słodyczy. Przyznaję, że zachowanie głównej bohaterki miejscami mocno irytowało i nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ta jej "zabawna" strona była wymuszona przez autorkę. Nie dziwię się, że w pewnym momencie przyjaciele zmieniali swój stosunek do Maggie. Podejście jeszcze nie-byłego męża również jest zrozumiałe, jeśli dochodzi do prześladowania.
Oczywiście nie jest tak, że nie potrafię zrozumieć zamysłu postaci Maggie i jej zachowania. Jej świat wali się całkowicie. Zakopuje się w odmętach żalu i smutku, po czym próbuje powstać jak feniks z popiołów. Niektóre próby przynoszą rezultaty, inne nie, jak to w życiu. Monica Heisey pokazuje, że z każdej sytuacji może być wyjście. Można zmienić swój sposób myślenia i każdy upadek nie oznacza od razu ogromnej porażki. Ważnym jest, by walczyć i zwracać uwagę na osoby, które chcą pomóc.
"Całkiem nieźle, dzięki" mówi o poszukiwaniu szczęścia mimo wielu niepowodzeń. Jak trudno jest wygrzebać się z dołka i czerpać radość z małych przyjemności. Myślę, że historia Maggie może spodobać się wielu czytelnikom. Mnie nie przypadła do gustu na tyle, by uważać ją za bestseller, ale może Was bardziej przekona do siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2023-05-25, Ocena: 3, Chcę przeczytać,

,,Całkiem nieźle, dzięki" to historia Maggie, która właśnie rozstała się z mężem. Samo rozstanie się było trudne, spędzili ze sobą niemal 10 lat, jednak okazuje się, że to nie koniec, bo otrzymanie rozwodu to wcale nie taka prosta sprawa. 

 

Razem z Maggie, jesteśmy świadkami jej cierpienia, wzlotów i upadków. Jej chwilowego wzrostu pewności siebie, a potem nagłego spadku. Kobieta choruje na depresję, próbuje dbać o siebie, pracować, pisać doktorat i radzi sobie całkiem nieźle.

 

Jest to ciekawa forma. Znajdziemy tutaj emaile, dialogi, a całość przypomina trochę formę pamiętnika. Jednak treść nie za bardzo mnie do siebie przekonała.

 

Bardzo ciężko, czytało mi się tą pozycję, nie tylko ze względu na tematykę. Nie mogłam się wciągnąć w lekturę. Miałam nadzieję, że wraz z upływem stron to się zmieni, niestety tak się nie stało. Nie zmienia to faktu, że jest to interesujący tytuł.

 

Autorka jest komiczką i można znaleźć tego wyraz w książce. Niektóre sceny bywają zabawne, inne ociekają sarkazmem.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy