Wojna wchodzi przez oczy. To spostrzeżenie Goi znalazło wyraz w jego słynnych Okropnościach wojny. Dziś możemy dopowiedzieć: obrazy niosą cierpienie, ale też na to cierpienie znieczulają.
Od 24 lutego 2022 roku, gdy rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę, zostaliśmy zalani niespotykanym do tej pory ogromem obrazów przedstawiających widoki cudzego cierpienia. Co jednak w rzeczywistości widzimy? Co nam umyka? Czy nasze patrzenie ocala, czy jest raczej formą pornografii - perwersyjnego zaglądania w miejsce, w które nie powinniśmy spoglądać? Kim jesteśmy: świadkami zbrodni? Widzami medialnego spektaklu? Przypadkowymi gapiami?
Być gościem w katastrofie to antropologiczny esej o patrzeniu na obrazy wojny w Ukrainie. To próba opowiedzenia o tej wojnie poprzez jej wizualność, poprzez sztukę. Co to bowiem znaczy dziś: patrzeć, zaczynać, uchodzić, cierpieć, przeżywać, nienawidzić, dokumentować, przekraczać, dekolonizować, pisać? To również opowieść o charkowskim Domu ,,Słowo", w której - niczym w soczewce - odbijają się losy ukraińskiej kultury ostatnich stu lat. I na sam koniec: to książka o próbie odnalezienia się w tej wojennej historii, o mediowaniu między obiektywnym, badawczym dystansem a afektywnym zaangażowaniem.
,,Tomasz Szerszeń napisał książkę rewelacyjną, dał zarys nowej antropologii wojny, a może lepiej powiedzieć - wynalazł nowy język, w którym wybrzmiewają, odsłaniane właśnie, dyskursy poszerzające horyzont tego, co było polem ,,niemożliwości". " prof. Roch Sulima
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2024-02-21
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 200
Najbardziej ekscytujące podróże to te, które odbywamy bez mapy i paszportu, bez z góry założonego planu, gdy poddajemy się poczuciu dezorientacji, wyobcowania...
Jak z dzisiejszej perspektywy czytać powracające obrazy katastrof czy oglądane z dystansu pozostałości po historycznych wydarzeniach? Czy antyczna umiejętność...