Brzask i zmierzch
Joanna Wtulich

Dalsze burzliwe losy Anny i Michała w trzeciej części trylogii lwowskiej.

Dużo tajemnic i rodzące się uczucie pomiędzy głównymi bohaterami sprawiło że ciężko mi się było oderwać od tej części.

Ciekawa i intrygująca historia.

Uwielbiam styl pisania autorki jest lekki i wciągający. Czyta się z przyjemnością.

 Anna po poznaniu tajemnicy rodzii eh uświadamia sobie że Michał uratował jej rodzinę.

Zmienia swoje nastawienie do męża.

Gdy Michał zostaje aresztowany robi wszystko żeby mu pomóc.

Żałuję że to już koniec historii Anny i Michała.

Świetne zakończenie serii. Szkoda, że była tak wciągajaca, że przeczytałam ją bardzo szybko.

Anna wierząc, że jej mąż kocha inną, pragnie usunąć się z jego życia. To nie jest jednak łatwe, bo ten nie wiedząc o jej rozterkach pragnie spędzić z ukochaną życie. Tymczasem żadne z nich nie wie, że już niedługo w ich życiu pojawią się prawdziwe kłopoty i dramaty. Dopiero one uświadomią małżonkom jak wiele dla siebie znaczą. Czy Anna w końcu zrozumie, że dla męża jest najważniejsza? Czy małżeństwo Anny i Michała przetrwa zawirowania losu?
Z jeden strony cieszę się, że dane mi było już przeczytać Brzask i zmierzch. Naprawdę byłam ciekawa co tym razem zaserwuje nam autorka oraz jak potoczą się losy znanych i lubianych bohaterów. Z drugiej strony zazdroszczę tym, którzy dopiero mają ją w planach, bo niestety tą częścią pożegnałam się z Anną i Michałem. A szkoda. Wielka szkoda, bo bardzo polubiłam tę serię. Zauroczyła mnie swoim klimatem i bohaterami, których nie dało się nie polubić. W tej części, co prawda z początku Anna straciła swój ,,pazur'', ale szybko go odzyskała. Ku mojej niekłamanej radości, bo pokora i uległość do tej bohaterki kompletnie nie pasują.
W Brzasku i zmierzchu dzieje się wiele dobrego i złego. Mnie osobiście autorka zaskoczyła kilkukrotnie. I to pozytywnie ! Na jaw wychodzi wiele spraw, które do tej pory były ukryte. Wrogowie Anny i Michała w końcu pokazali na co ich stać. To sprawiło, że małżonkowie stanęli w prawdzie dotyczącej swoich uczuć, marzeń i tym co jest dla nich ważne. I zakończenie... Tak naprawdę lepszego zakończenia dla historii Anny i Michała nie mogłam sobie wyobrazić. Było wręcz idealnym podsumowaniem ich relacji. Ani nie było za słodkie, ani gorzkie. Takie w sam raz.
Brzask i zmierzch to książka, przy której można się zatracić. Można zapomnieć o uciekającym czasie. To książka, którą chłonie się całym swoim jestestwem. Autorka czaruje słowem i sprawia, że czujemy się jakbyśmy wydarzenia opisane na kartach książki obserwowali na własne oczy. To wszystko sprawiło, że ciężko mi było rozstać z tą serią. Jedyne co mi teraz pozostanie to dobre wspomnienia. Oczywiście polecam niniejszą książkę, jak i całą serię. Ten kto po nią sięgnie nie powinien być zawiedziony.