Pojazdy wydają dziwne, a czasami nawet śmieszne dźwięki! Czy potraficie je powtórzyć?
A może wymyślicie własne wyrazy dźwiękonaśladowcze? Znajdziecie w niej dźwięki wydawane przez takie pojazdy jak: auto, karetka pogotowia, koparka, policja, kosiarka, lokomotywa, motor, parowiec, rakieta, straż pożarna, rower, sanie, traktor, wyścigówka oraz tramwaj!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 30
Język oryginału: polski
Pojazdy są piękne, ciekawe, imponujące swoim działaniem oraz przeznaczeniem, jak i wreszcie... niesamowite pod względem wydawanych dźwięków!
Te prawdę zna każde dziecko, które z tym większą przyjemnością i radością pozna również wspaniałą książeczkę pt. ,,Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków"! Tytuł ten ukazał się nakładem Wydawnictwa Babaryba i jak sam wskazuje, opowiada on o wydanych przez pojazdy dźwiękach!
Auto, karetka pogotowia, koparka, policyjny radiowóz, lokomotywa, motor, parowiec, rakieta, pociąg, wóz straży pożarnej, rower, sanie, traktor, czy też wyścigówka... - to właśnie te, ale też i wiele więcej pojazdów, pojawiają się na stronach tej pięknej książki, która z jednej strony obrazuje je poprzez bajkowe ilustracje, a z drugiej wskazuje na wydawany przez nie dźwięk, który to każde dziecko będzie mogło bez najmniejszego trudu powtórzyć. Tak właśnie przedstawia się niezwykła oferta tej opowieści.
Iga Kowalczyk i Marc Marra - twórcy tej książki, oddali w ręce czytelników pomysłową, pięknie wykonaną i mającą wiele do zaoferowania, pozycję. Książeczka ta - przeznaczona dla dzieci w wieku od roczku do dwóch lat, łączy sobą wspaniałą zabawę z obrazkami i dźwiękami w jednym, z jakże cenną lekcją o otaczającym nas świecie. Ba! - to również fascynująca nauka mówienia, wysławiania się i właściwego artykułowania rozmaitych dźwięków, które za sprawą tej zabawy będą łatwiejsze w opanowaniu.
W książce tej - mówiąc kolokwialnie, zadziałało absolutnie wszystko! Oto mamy znakomite walory edukacyjno-poznawcze, które uczą dzieci dźwięków wydawanych przez dane pojazdy, jak i tym samym całego otaczającego ich świata. Mamy tu również piękną, bajkową otoczkę tej nauki, gdzie to są kolorowe ilustracje z mocą uśmiechu i humoru, gdy oto np. wieziony radiowozem złodziej gubi przez otwarte okno skradzione banknoty, a jadące na przyczepce z sianem za traktorem myszki, harcują w nim w najlepsze. I wreszcie jest tu niezwykle familijny, wesoły i ciepły klimat, który bawi, cieszy i gwarantuje sobą pełnię poczucia bezpieczeństwa.
Tradycyjnie też zachwyca nas oprawa tej pozycji, na którą składają się twarde, kartonowe strony (to bezpieczeństwo dla dziecka, ale też i gwarancja trwałości książeczki), przejrzysty układ treści oraz rzecz najważniejsza - piękne, bajkowe, niezwykle malownicze ilustracje, które przedstawiają te wszystkie pojazdy, drogę na której się one poruszają oraz ludzkich i zwierzęcych bohaterów, którzy pojawiają się w ich otoczeniu. I oczywiście więcej niż pewnym jest to, że każde dziecko będzie oczarowane wizualną ofertą tej książki.
W domu, w przedszkolu, czy też na placu zabaw - innymi słowy rzecz ujmując, wszędzie sprawdzi się świetnie ta niniejsza opowieść. Sprawdzi, niosąc przednią zabawę, wspaniałą rozrywkę, moc uśmiechu i oczywiście jakże cenną lekcję dźwięków. Myślę, że każdy rodzic wie już na 100%, iż tytuł ten okaże się dla jego pociechy nie tylko przyjemnym prezentem, ale też i ważną inwestycją w rozwój dziecka, która przy tym może okazać się także wielką, wspólną przygodą dla wszystkich domowników.
Rzecz całą reasumując - książeczka Igi Kowalczyk i Marca Marry pt. ,,Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków", to pozycja pomysłowa, świetnie wykonana i mająca sobą wiele dobrego do zaoferowania. To zabawa, nauka i wielka przygoda, którą cechuje jakość, ciepło emocji i pewność, że dziecko może tylko i wyłącznie zyskać na tym czytelniczym spotkaniu. Z tych wszystkich względów gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto!
Ocena: 6, Chcę przeczytać,
Wyrazy dźwiękonaśladowcze ? to właściwie pierwsze słowa wypowiadane przez nasze pociechy. Pamiętam doskonale jak radował nas każdy nowy dźwięk, który dało się bez większego trudu zidentyfikować ?
Aby ułatwić naszym pociechom naukę nowych "słów" warto sięgnąć po książki. Aby było jeszcze prościej, książki takie powinny zawierać duże i wyraźne ilustracje (pamiętajmy, że wzrok malucha nie skupia się jeszcze tak dobrze i mnogość elementów i małych szczegółów sprawi, że obrazek wcale nie będzie atrakcyjny). Sprawdzą się tutaj podstawowe i wyraźne kolory. Chociaż pastele są śliczne, to nie koniecznie będą przyciągać uwagę małego dziecka.
Przydadzą nam się również kartonowe strony- w końcu małe łapki kochają testować wytrzymałość ?
Ok, wiemy jakiej książki szukać, ale istotna jest również nasza rola: po pierwsze znajdźmy temat, który bardzo interesuje naszą pociechę. Mój Adaś kochał zwierzątka ? i wszelakie pojazdy ?. Właśnie dlatego takie książeczki sprawdzały nam się najbardziej.
Mamy wybraną książeczkę? No to teraz bawimy się ? czym bardziej modelujemy głos, czym mocniej wczujemy się w rolę to tym lepiej ? nie przejmujcie się, że sąsiedzi wezmą Was za wariatów ? Dziecko z pewnością doceni Wasze starania i chociaż z początku nie będzie wszystkiego po Was powtarzało, to przy regularnych ćwiczeniach dając mu trochę czasu będziecie zaskoczeni efektami ?
Jeśli macie małego miłośnika motoryzacji to polecam Wam książeczkę wydawnictwa @wydawnictwobabaryba, w której znajdziemy aż 1?6? dźwięków wydawanych między innymi przez koparkę, tramwaj, rower czy traktor.
Tekstu nie ma tutaj dużo, każda rozkładówka to jedynie powtarzające się pytanie: Jak robi straż pożarna? Jak robi parowiec? Następnie udajemy zgodnie z podpowiedziami dany pojazd i gotowe ? uwierzcie, w przypadku maluszków mniej tekstu oznacza więcej zrozumienia ?