Brennerova

Ocena: 2.5 (2 głosów)
Brennerova – tak nazywa autor swoją bohaterkę, która w rzeczywistości jest Rosjanką o imieniu Nadieżda.

I znów coś się stało.
Jedna z przyjaciółek stara się zaciągnąć Brennera do ołtarza. Problem: z drugą przyjaciółką układa się równie dobrze. A co z trzecią kobietą? Zniknęła bez śladu.

Informacje dodatkowe o Brennerova :

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2016-07-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-8053-112-3
Liczba stron: 252

więcej

Kup książkę Brennerova

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Brennerova - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-09-24, Mam,
Książka przyciągnęła moją uwagę swoją okładką. Niby nic szczególnego, ale dziwnym sposobem nie mogłem oderwać od niej oczu. Czułem, że czeka na mnie dobra przygoda. Głównym bohaterem książki jest Simmon Brenner, który jest prywatnym detektywem i emerytowanym komisarzem. Prywatnie jest partnerem Herty, która została zmuszona odejść na wcześniejszą emeryturę. Jaki był tego powód? Spoliczkowała ucznia. Dzięki temu odkryła swoją pasję jaką są podróże. Co natomiast robi Simmon? Od czasu do czasu lubi przeglądać profile ślicznych Rosjanek na profilach randkowych. Pewnego razu zakłada on sobie fikcyjny profil na jednym z takich portali i zaczyna flirtować z jedną z dziewczyn. Co jest w tym wszystkim najlepsze? Przekonuje sam siebie, że to tylko dla zabawy. I tu właśnie zaczynają się schody. Ów flirt, który w rzeczywistości nim nie jest, wprowadza Brennera w świat, od którego normalni ludzie stronią z daleka. Bo kto z nas chciałby się mieszać w handel ludźmi i porachunki gangsterskie? Książka ta jest już ósmym tomem przygód Simmona Brennera. Osobiście nie czytałem poprzednich tomów tego cyklu, jednak nie miałem problemów, aby odnaleźć się w fabule stworzonej przez autora. Ksiażka ta ma wszystkie cechy kryminału - pojawią się trupy i zagadki do rozwiązania. No i oczywiście detektyw, który podejmie się śledztwa. Ma za zadanie odnaleźć siostrę Nadieżdży, która prawdopodobnie została porwana przez handlarzy ludźmi. Zaskoczył mnie fakt, iż Brenner jest innym detektywem niż reszta. Jest postacią strasznie flegmatyczną i nie przywiązuje większej wagi do prowadzonego śledztwa. Zdziwiło mnie strasznie to, co zrobił na miejscu zbrodni. Zamiast zadzwonić po policję i zostawić wszystko tak jak zastał to... posprzątał. Tak, dobrze czytacie. Nie mogłem wyjść ze zdumienia. Książka jest godna polecenia. Jeśli chcecie wejść do brudnego Moskiewskiego świata pełnego handlu ludźmi, prostytucji i narkotyków, to ta pozycja czeka właśnie na Was. Siostra zaginionej dziewczyny odkrywa karty a Wiedeński detektyw jest dla niej ostatnią deską ratunku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2016-09-23, Ocena: 3, Przeczytałam, Egzemplarz recenzencki, Mam,
"Komisarz Brenner ma słabość do pięknych Rosjanek z serwisów randkowych. Szukając swojej pani Brennerovej, natrafia na zmysłową Nadieżdę, która nalega na spotkanie. Flirt rozwija się i Brenner trochę dla żartu, a trochę gnany męskimi fantazjami rusza do Moskwy. Tam dziewczyna odkrywa karty. Jej siostra została porwana przez handlarzy żywym towarem i wywieziona na zachód. Wiedeński detektyw ma być dla niej ostatnią deską ratunku." "Brenner wkracza w brutalny świat narkotyków, prostytucji i handlu ludźmi. To miał być niewinny flirt, a otworzył drogę do piekła za ziemi." Kilka słów o autorze Brennerowej. Wolf Haas jest austriackim pisarzem, który w ojczystym kraju jest znany i czytywany. Jest też nagradzany, a jego dwie powieści doczekały się ekranizacji. Źródła donoszą, że w serii z detektywem Simonem Brennerem ukazało się do tej pory siedem części. To moje pierwsze zetknięcie z prozą Haasa i nie wiem jeszcze, czy czasem nie ostatnie. "Dawniej mówiono Rusinki. Są wysokie i muskularne jak młociarze, pracują przy budowie dróg, a pod pachami mają tyle włosów, że dałoby się z nich zrobić tupecik dla męża i jeszcze drugi dla pierwszego sekretarza partii (...) Potem z kolei zaczęto mówić, że Rusinki to najszczuplejsze fotomodelki, najdroższe prostytutki, jako mąż musiałbyś mieć co najmniej wieżowiec, żeby taka w ogóle się z tobą rozwiodła, najlepiej z prywatnym ogrodem zoologicznym, ponieważ ma nogi jak żyrafa, talię jak osa, oczy jak Pszczółka Maja." Do tej powieści mam ambiwalentny stosunek. Powieść nie jest ani do końca zła, ani do końca dobra. Nie potrafię wybrać. Generalnie krótką książkę (250 stron) czytałam zadziwiająco długo i strasznie czuję się wymęczona. Poza tym muszę zwrócić uwagę na zbyt często używane przez autora słowo quazi. I aż ciśnie się na usta, aby powiedzieć/napisać, że książka jest quazi dobra, quazi znośna. Bohaterem, jak łatwo się domyślić jest komisarz Brenner. Niestety, nie czytałam wcześniejszych książek i chyba szkoda. Miałabym łatwiej i wiedziałabym więcej. Nie miałam więc żadnego wprowadzenia w jego życie, pracę, etc. "To mu się podobało w Hercie. Nie miała bladego pojęcia o pracy detektywa, ale dokładne o niej wyobrażenie. O tej najnudniejszej pracy, jaką można sobie w ogóle wyobrazić, gdyby nie pojawiało się niekiedy nieco napięcia wynikającego z pytań dodatkowych." Komisarza Brennera i jego historię poznajemy dzięki narratorowi, zresztą narracja to według mnie najmocniejsza strona tej powieści. I tak dowiadujemy się, że ma słabość do pięknych kobiet, zwłaszcza tych u naszych wschodnich sąsiadów. Serwisy randkowe też są dla ludzi, ale gliniarz powinien wiedzieć czym takie związki pachną. Brenner jest trochę ciamajdowaty, gdyż jadąc do dopiero poznanej panienki zostaje okradziony i pobity. Też mi gliniarz. Sam kryminał, też trudno nazwać typowym kryminałem. Akcja ciągnie się jak flaki z olejem i nuży niezmiernie. Jest jakiś nieboszczyk, kilka odciętych rąk, zaginiona kobieta, ale nie wywołuje to specjalnego wrażenia, ani wypieków na twarzy. Ogólnie rzecz ujmując książka jak książka, może nie taka zła, ale od arcydzieła dzielą ją lata świetlne. Można się rozerwać? Można, ale wszystko zależy od tego na jaką rozrywkę jesteśmy w danej chwili nastawieni. Ja chyba nie byłam przygotowana na Brennerową. "To była dla Brennera krótka noc. Dawniej krótkie noce prawie wcale mu nie przeszkadzały, wtedy często chlał do czwartej nad ranem, potem być może potykał się po drodze do domu o partnerkę z nocnego rewiru, a o siódmej, w dobrej formie, meldował się na służbie. A obecnie udzielasz wieczorem pierwszej pomocy samobójczyni, dzwonisz po karetkę, jedziesz do szpitala, czekasz do czwartej nad ranem na uspokajającą wiadomość od lekarzy, a kiedy o siódmej obudzą cię dzwonieniem do drzwi funkcjonariusze Urzędu do spraw Cudzoziemców, z miejsca zbiera ci się na płacz." Może ktoś powie: oszalała baba, to przecież świetna książka. Być może tak jest i tylko mnie ta historia nie porwała, tak jak powinna. Piszę więc, że jest to moje subiektywne zdanie i nie zamierzam nikogo od tej pozycji odwodzić. Podsumowując, Brennerowa nada się dla zapalonego fana kryminałów i wielbiciela prozy austriackiego pisarza.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2016-08-16, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,

Komisarza Brennera poznajemy przez pryzmat opowiadającego o nim narratora. Po długich rozważaniach i korespondencji internetowej z pewną rosyjską Nadieżdą, wyrusza w podróż do Moskwy. Żeby było zabawniej, po drodze zostaje okradziony i pobity, a nagroda wcale nie jest taka jak mógł się spodziewać. Chciałoby się rzec – dobrze mu tak. Naprawdę. Bo powinien to przewidzieć – jest detektywem do cholery!

Całość na zukoteka.blox.pl

Link do opinii
Inne książki autora
Wskrzeszenie umarłych
Wolf Haas0
Okładka ksiązki - Wskrzeszenie umarłych

Wskrzeszenie umarłych jest pierwszą książką austriackiego pisarza Wolfa Haasa. zadebiutował w niej również prywatny detektyw Simon Brenner, którego pisarz...

Porwanie
Wolf Haas0
Okładka ksiązki - Porwanie

Możesz wierzyć albo nie. Brenner znów się zjawia. Comeback, jakiego jeszcze nie było. Simon Brenner, były policjant i detektyw, znalazł wreszcie dobrą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy