Błękitna miłość
S.C. Ransom

Po opisie książki spodziewałam się czegoś lepszego, bardziej mrocznego i niebezpiecznego z fajnym wątkiem romantycznym. Zamiast tego dostałam lekką, dosyć naiwną, typowo młodzieżową historię, z bohaterami których problemy dotyczą głównie pierwszej miłości. Oczywiście jako nastolatkowe chyba wszyscy przechodzimy taki etap, ale gdy przeczytałam jak po trzecim spotkaniu, tych dwoje wyskakuje z głębokimi wyznaniami, to momentalnie odłożyłam książkę na trochę, z miną na twarzy pt. "co to ma być?". Szkoda, że autorka tak to rozegrała, bo nieważne jak (niby) słodkie były relacje bohaterów, wątek romantyczny całkowicie do mnie nie przemówił, a przecież cała historia kręci się wokół niego. Nawet nie mogę pochwalić bohaterów, gdyż byli średnio przedstawieni, naiwni i dziecinni. Alexy w pewnej sytuacji nie można było nazwać inaczej, jak po prostu głupią...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Siedemnastoletnia Alexa właśnie zdała ostatnie egzaminy, a Rob, chłopak, który już od dawna się jej podobał, zaczyna zwracać na nią uwagę. Wydaje się, że nie może być już lepiej. Tymczasem wszystko w życiu dziewczyny zmienia się w dniu, w którym znajduje nad brzegiem rzeki niezwykłą bransoletkę z niebieskim oczkiem. Jeszcze tej samej nocy Alexa doznaje wizji, w której dostrzega pięknego chłopaka, Calluma, a niedługo potem staje z nim twarzą w twarz pod kopułą świątyni, do której przyjeżdża z grupą uczniów z koła plastycznego. Wkrótce, dziewczyna odkrywa, że może się z nim komunikować za każdym razem, gdy ma na dłoni bransoletkę. Słyszy wówczas jego głos oraz dostrzega jego odbicie w lustrze i innych płaskich powierzchniach, jak ekran komputera czy stalowa szafka. W ten sposób rozmawia z nim i dowiaduje się, że przed laty utonął wraz z siostrą w rzece Fleet i od tej pory należy do społeczności wiecznie nieszczęśliwych duchów, nazywających siebie żałobnikami. Alexa szybko zaczyna darzyć Calluma głębszym uczuciem, ale jego siostra Catherine nie jest temu przychylna. Podstępnie skłóca zakochanych, ale jaki ma w tym cel ? Cóż, na to pytanie czytelnik musi sobie odpowiedzieć sam. Mnie książka pozytywnie zaskoczyła. Cała historia jest ciekawa, oryginalna i zgrabnie napisana. Akcja toczy się dosyć wartko, autorka nie rozwodzi się nad mało istotnymi kwestiami. Ilość opisów czy przemyśleń głównej bohaterki również jest umiejętnie wyważona. Bohaterowie szybko zdobywają sympatię czytelnika, są wrażliwi i łatwo się z nimi utożsamić. Język, jakim została napisana powieść jest prosty i nieskomplikowany, ale nie zmniejsza to przyjemności czytania. Autorka wykorzystuje w swej powieści znane czytelnikom motywy i schematy, ale dodaje też coś od siebie, jak choćby postacie żałobników, odbierających ludziom ich szczęśliwe wspomnienia, czyniąc swoją powieść wyjątkową i wciągającą. Właściwie, nie mam jej nic do zarzucenia i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Zapewniła mi niezłą rozrywkę i chętnie sięgnę po następne dwie części.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Łzy piekły mnie pod powiekami, kiedy zmagałam się z poczuciem straty czegoś, czego nigdy nie miałam." "Błękitna miłość" to powieść lekka, ale także ciekawa i wciągająca. Nie posiada morału, pouczenia jednak i tak warto ją przeczytać. Błękitna bransoletka łącząca dwa wymiary jest tematem na książkę wprost idealnym a do tego oryginalnym. Polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jest to tom pierwszy błękitnej trylogii. Pozostałe dwa tomy to: "Błękitna Magia" i "Błękitna Nadzieja". Należy do książek, które łatwo się czyta, rozkręcają się w miarę przeczytanych stron. Zawiera dużo opisów (głównie przemyśleń głównej bohaterki - Alexy ). Mimo, że nie lubię książek w których jest dużo opisów, a mało dialogów, ta wyjątkowo mnie wciągnęła. Opowiada o miłości za sprawą przypadku, która staje się głębszym uczuciem , ale jak każda przeżywa wzloty i upadki. Kończy się happy endem, ale oczywiście z następnym nie dokończonym wątkiem, żeby zachęcić czytelnika do sięgnięcia po następny tom. Książkę uważam za ciekawą, godną polecenia i na pewno w najbliższym czasie sięgnę po tom drugi tej niesamowitej trylogii.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Gdyby nie jeden watek książka byłaby bardzo fajną lekturą. Niestety moim zdaniem główni bohaterowie zbyt szybko się do siebie zbliżają. Słyszałam o miłości od pierwszego wejrzenia, ale bez przesady. Nie można się zakochać, zdać sobie z tego sprawę i wyznać to drugiej osobie bez przemyślenia czy ona może odwzajemnia te uczucia czy nie w ciągu 24 godzin... Jednak jest to tylko drobna usterka , która nie odbiera tej książce jej całego uroku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Dałam radę. To pierwsze co mi się nasuwa po przeczytaniu książki. Fajny pomysł i było by naprawdę świetne opowiadanie, takie na 80-100 stron. Niestety popełniono książkę i cóż...wszystko zostało niemiłosiernie rozwleczone. Szkoda, bo pomysł ciekawy, język też nie najgorszy. Chociaż ogromne uczucie rodzące się w ciągu paru dni, przy czym pierwsze to tylko zwidy, jest raczej naiwne i bardziej brzmi jak fascynacja lub zauroczenie. Może dla młodszych czytelniczek.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)