Charlene przebywa w niewoli na Nuimerah, czekając na dzień, w którym elfy odprawią rytuał i złożą ją w ofierze. Zamknięta w klatce dla ptaków pragnie tylko jednej rzeczy – ocalenia.
To jednak nie jest proste. Wrogowie nieustannie czyhają na jej życie i nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć swój cel.
Axel, rzuca się w wir żołnierskich obowiązków. Przyjmuje na swoje barki ochronę Wioski Faunów, jednakże nie wszystko idzie tak, jakby tego chciał. Półdemon nie tylko musi walczyć z najeźdźcami, ale także zmierzyć się ze swoją przeszłością.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 522
Język oryginału: Polska
Charlene wiedzie zwyczajne życie na zwyczajnej wsi. Chodzi do zwyczajnego liceum i codziennie boryka się ze zwyczajnymi w jej wieku problemami. Od braku...
Przeczytane:2020-11-27, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam u siebie !, 52 książki 2020, 26 książek 2020, 12 książek 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Uwierzycie, że kiedyś nie lubiłam czytać? Czytanie było dla mnie strasznie i niemalże wołami nie dało się mnie doczytania zaciągnąć, a dodatkowo „stare” lektury szkolne dolały oliwy do ognia. Dzisiaj dzieciaki nadal czytują „Dzieci z Bulerbyn”, a przecież ja też to czytałam ponad 20 lat temu. Nie rozumiem tego, bo mamy masę wspaniałych książek na rynku i tak po prawdzie można by już odświeżyć szkolne czytadła, no, ale nie o tym chciałam. Przychodzi zatem na usta pytanie co się stało, że jednak czytam? Fantastyka mną zawładnęła. Otwarła moje ślepe oczy i ukazała światy o jakiś mi się nie śniło, pomagając przekroczyć granicę, która blokowała możliwość zobaczenia wspaniałych rzeczy.
Kiedy zobaczyłam okładkę „Potomnych Kapłanek” zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Nie spodziewałam się, że będę mogła podpisać się pod tą powieścią. Jestem dumna, że mogę jej patronować. I jeśli ktoś mi powie, że dzisiejsi Autorowie nie potrafią pisać porządnych fantastyk to mówię Wam zamorduje go śmiechem! Pierwszy tom bitwy o nonsens wydawał mi się przerażający – nie ukrywam, że czytałam go na raty, bo to jednak porządny grubasek, ale już od pierwszych stron wiedziałam, że to jest to! Historia została urwana tak, by od razu przy kontynuacji wrzucić w wir zdarzeń!
Tak właśnie się stało, niby początek drugiego tomu zaczyna się spokojnie, ale już Wam mówię, że to zmyłka! To co zaserwowała nam pani Agata wyrwało mnie z laczków, a akcja byłą porządnie wartka i zaskakująca. Takie książki są warte każdej minuty, każdej chwili poświęconej na czytanie, a gdy kończymy to od razu mamy wrażenie pustki, że coś jest nie tak, a to są wrażenia po powieści. Nie znajdziemy tutaj nie potrzebnych postojów, albo za długich opisów. Historia złapie nas w swoje fantastyczne ramiona i będzie nimi otulać aż do ostatniego słowa. Świat jaki wykreowała pani Wilk nadal jest kolorowy i różnorodny. Elfy, demony i inne stworzenia będą towarzyszyć nam przez całą opowieść.
Bohaterowie są mocno charakterni, nie ma opcji, byśmy ich nie polubili. W końcu na pewno dopingujemy swojemu faworytowi jeszcze od pierwszego tomu. Jeśli boicie się, że mogą być chwile typowo słodko – lukrowo – pierdzące to też Was ucieszę – nie ma tu takich, więc historia jest doskonałą! Język pani Agaty jest idealny – kiedy mamy napięcie to czujemy je nawet w placach u stóp, kiedy przeżywamy przygodę to gęsia skórka nie schodzi z nas aż do kolan!
Całokształtem mogę powiedzieć jedno: zawsze gdy biorę do rąk fantastykę, mam wrażenie, że spotkałam już wszystko. I wierzcie mi na słowo: bardzo się mylę! ♥