Biało-czarny list do Ewy: rozważania o Kościele

Ocena: 0 (0 głosów)

   Biało-czarny list do Ewy jest kolejnym źródłem drogi duchowej zarysowanej przez ks.Dariusza Greleckiego w całej serii "Listów do Ewy". Tym razem dotyczy Kościoła. Spotykamy się dzisiaj z bardzo różnym, wręcz skrajnie zróżnicowanym postrzeganiem Kościoła. Jest wiele bałaganu pojęciowego i interpretacji zredukowanych. Potrzeba więc nieustannie jasnego wykładu prawd o Kościele podyktowanego zmysłem Kościoła - sensus Ecclesiae i języka zrozumiałego dla "zwykłego śmiertelnika" w mówieniu o Kościele. Książeczka ks. Dariusza Greleckiego wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom.

   Biało-czarny list do Ewy nie jest lekturą trudną, co nie znaczy, że małowartościową, wręcz przeciwnie, każdy kto po nią sięgnie, poszerzy własne spojrzenie na wspólnotę Kościoła, uzupełni je i pogłębi, a co ważniejsze stanie przed szansą bardziej świadomego i owocniejszego w niej uczestnictwa.

        Lekturę tej książeczki nie tylko polecam, ale do niej zachęcam, jak do spożycia potrawy zdrowej, pożywnej i smacznej.

ks. dr hab. Andrzej Proniewski, prof. UwB Towarzystwo Teologów Dogmatyków Polskich

Informacje dodatkowe o Biało-czarny list do Ewy: rozważania o Kościele:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020 (data przybliżona)
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 9788365893505
Liczba stron: 47
Język oryginału: polski

Tagi: kościół wspólnota

więcej

Kup książkę Biało-czarny list do Ewy: rozważania o Kościele

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy