Drugi tom wakacyjnej trylogii Lato Jenny Han - autorki bestsellerowej serii Do wszystkich chłopców, których kochałam.
Kiedyś Belly nie mogła się doczekać powrotu do letniego domu, który należał do rodziny Conrada i Jeremiaha. Jednak to lato będzie inne. Problemy rodziny Fisherów narastają. Susannah, matka chłopców, walczy z nawrotem choroby, a jej najstarszy syn nie radzi sobie z tą sytuacją. Wszystko, co sprawiało, że warto było czekać cały rok na wakacje, przestało istnieć. Dla Belly już nie ma lata. Gdy Jeremiah dzwoni do dziewczyny, by powiedzieć, że Conrad zniknął, Belly wie, że tylko ona może naprawić to, co się rozpadło. Musi zebrać całą trójkę w domku na plaży. Jeśli to lato naprawdę ma być ich ostatnim, powinno zakończyć się tak, jak się zaczęło - w Cousins Beach.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: It's Not Summer Without You. Summer #2
Minął rok od ostatnich wydarzeń. To lato ma być inne. Co roku Belle wyjeżdżała z rodziną do letniego domku na plaży. Teraz wakacje ma spędzić w domu. Po śmierci Susannah przyjaciółki matki Belly, do której należał letni domek, nic już nie będzie takie samo. Jej synowie nie mogą poradzić sobie ze stratą. Dla Belly już nie ma lata. Pewnego dnia Jeremiah dzwoni do dziewczyny, by powiedzieć, że Conrad zniknął. Całą trójką spotykają się znowu w domku na plaży. Czy to lato na pewno będzie ich ostatnim latem? Czy stracą na zawsze ukochany letni domek?
Przyjemnie było znowu wrócić do tej historii. Tym razem jest opowiedziana przez Belly ale też przez Jeremiaha. Dziewczyna nie może połapać się w swoich uczuciach. Po tym jak zostaje odepchnięta przez Conrada załamuje się. Jednak nie potrafi o nim zapomnieć. Jest jeszcze i ten drugi brat, który chętnie stałby się jej chłopakiem. Jaką decyzje podejmie Belly?
Książka wzruszy, rozbawi ale też przypomni co jest w życiu najważniejsze. To ciepła opowieść o pierwszych miłościach, złamanych sercach, bólu po stracie bliskiej osoby. Historię czyta się błyskawicznie i można przenieść się razem z bohaterami do domku na plaży, poczuć morską bryzę, zachwycać się widokiem z okna na ocean, popływać w przydomowym basenie. Myślę, że taki letni domek jest marzeniem każdego.
Książka jest lekka, przyjemna, idealna do spakowania na wakacyjny wyjazd. A ja już czekam na część trzecią:)
Susannah, matka Conrada i Jeremiaha, walczy z nawrotem choroby nowotworowej. Conrad nie radzi sobie z tą sytuacją, znika. Belly stara się pomóc jak może, chociaż sama ma problem ze swoimi uczuciami.
Drugi tom trylogii, który trochę namieszał. Nie ma już Susannah, za to marzenie Belly o związku z Conradem spełniło się. Szkoda tylko, że nie na długo... Belly kompletnie nie może go zrozumieć, nie umie sobie również poradzić ze stratą po Susannah ani z żałobą swojej matki po przyjaciółce. Nie potrafi cieszyć się wakacjami bez Cousins. Żyje trochęwspomnieniami, trochę marzeniami. Dopiero wiadomość od Jeremiaha o zniknięciu Conrada nieco wytrąca ją z tego marazmu...
W tym tomie było dużo emocji, zdecydowienie więcej niż w pierwszym. Belly dojrzewa emocjonalnie, a życie niekoniecznie jest dla niej łaskawe. Relacja z chłopakami zmienia się także na zawsze...
Polecam do przeczytania!
Dziś kontynuujemy letnią przygodę z książkami Jenny Han - dlatego mam dla Was kilka słów na temat książki "Bez Ciebie Nie Ma Lata" czyli kontynuację losów Belly, Conrada i Jeremiaha. Ostatnie lato było dla nich trudne, okazało się, że u mamy chłopców powrócił rak. Gdy pewnego ranka dzwoni telefon, Belly już wie, że Susannah odeszła. Wszystko co było związane z latem przestało mieć znaczenie. Jednak gdy Jeremiah dzwoni do dziewczyny z informacją, że Conrad zniknął, ta nie waha się przez moment aby pomóc mu w poszukiwaniu chłopaka. Wszystkie drogi prowadzą w jedno miejsce - Cousins Beach.
Przyznam szczerze, że zdążyłam już zapomnieć jak wielkie emocje skrywa w sobie ta książka. Z pewnością "Bez Ciebie Nie Ma Lata" jest o wiele bardziej dojrzalszą historią niż pierwsza część. Tutaj główne skrzypce odgrywają uczucia i emocje. Książka jest nimi przepełniona i nie będę ukrywać, że wielokrotnie podczas czytania miałam zaszklone oczy. Ta część jest przepełniona stratą ukochanej osoby, żałobą i złamanym sercem. Widzimy inną Belly. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że stała się dojrzałą kobietą. Nie czeka już na to, że Conrad Fisher odwzajemni jej uczucia.
Ta część prowadzona jest z dwóch perspektyw - Belly oraz Jeremiaha. Mamy możliwość poznania uczuć chłopaka i tego, że darzy dziewczynę prawdziwymi uczuciami. Bądźmy szczerzy, Conrad w tej części nie popisał się za bardzo, jednak nie skreślajcie go tak szybko. On nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Zakończenie tej książki, łamie serce, ale również pozostawia pewne niewymówione pytanie. Co to za końcówka? ? Wiem, że każdy po jego przeczytaniu będzie czuł niedosyt i z niecierpliwością zapragnie zabrać się za kontynuację. Ja ze swojej strony po raz kolejny gorąco zachęcam Was do zapoznania się z historią Belly i braci Fisher. Nie pożałujecie, to historia idealna na lato! ?
,,Bez ciebie nie ma lata" to drugi tom trylogii ,,Lato". Akcja książki rozpoczyna się rok po wakacjach opisywanych w poprzedniej części.
W życiu głównych bohaterów zaszły duże zmiany, niektóre niestety bardzo przykre. Poznajemy dalsze losy postaci, dowiadujemy się również więcej na temat ich wspólnej przeszłości. Podobnie jak w poprzednim tomie, ważną częścią historii jest sfera uczuciowa głównej bohaterki.
??
Ta część jest zdecydowanie poważniejsza od poprzedniej. Autorka traktuje tutaj o bolesnej utracie bliskiej osoby, mówi o tym, jaki wpływ ma to na rodzinę. Nie jest to książka, w której wakacyjna sceneria jest tą jedyną, jak w przypadku "Tego lata stałam się piękna".
Ta część była dla mnie bardziej zróżnicowana i angażująca. Więcej się tu działo, byłam też mocniej zżyta z bohaterami i intensywniej przeżywałam ich emocje.
Niestety w dalszym ciągu niektóre postaci mnie irytowały (głównie Belly, Conrad i Taylor). Przyznaję, że Belly od poprzedniego tomu jakby nieco dojrzała, ale mimo wszystko czasem jej zachowania były dla mnie niezrozumiałe.
Uważam, że ta seria ma w sobie coś magnetycznego, co sprawia że wręcz ,,sama się czyta". Myślę że to kwestia wakacyjnego klimatu, interesujących relacji oraz młodzieńczego pierwiastka. Dodatkowo powieść kończy się w przełomowym momencie, co sprawia że nie mogę się doczekać ostatniego tomu.
Opowieść o tym, czego każda dziewczyna pragnie latem. Przez cały rok Belly odlicza dni do wakacji. Wtedy zawsze dzieje się to, co najpiękniejsze–...
Finał bestsellerowej serii, która okazała się hitem Netflixa i podbiła serca nastolatek! Ostatni rok nauki w liceum Lara Jean zaplanowała co do...
Przeczytane:2023-06-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Niezależnie od tego, co robisz i jak bardzo się starasz, nie masz władzy nad swoimi snami.
Druga część letniej powieści Jenny Han, ; Bez ciebie nie ma lata ; w której to losy bohaterów splecione przeszłością, wspólnym dorastaniem w letnim domku, gdzie szczęście i beztroska wypisana na twarzach dorastających nastolatków, rysuje obraz strachu, choroba matki braci Fischer kładzie pokotem wszelką radość z upalnych, leniwych dni. Belly dorasta, zmienia się, kształtuje, staje się kobietą która bardzo pragnie zwrócić uwagę Condrada, ten jednak mimo iż pojawia się na ostatnim szkolnym balu, daje jej znak że wszystko co ich łączy i otacza to wielka pomyłka. Zrywają a kiedy matka przegrywa walkę z nowotworem, dom ma być sprzedany na życzenie ojca braci. Belly otrzymuje wiadomość od Jeremiaha że Condrad zaginął, rozpłynął się w powietrzu, jadą do Cousins Beach, by odnaleźć nie tylko zagubione ogniwo, ale przede wszystkim siebie. To tam przeżywają ostatnie lato przed sprzedażą domu, wiedząc ile dla nich znaczy, ile w nim zachowanych jest wspomnień, że ten dom to nie tylko ocean za oknem, szum fal, basen, igraszki, śmiech, ale oni dorastający od dzieciństwa razem. Relacje są gęste, Belly pomimo wszystko próbuje zrozumieć Condrada, jego zachowanie, ucieczkę, jego wstrzemięźliwość, bo przecież nigdy nie był wylewny, to był istny huragan, mówił jedno, czynił drugie, tak bardzo ją pociągał. Ale tego lata wydarzyło się coś co naprowadziło tę młodą istotę na nowy tor, na stabilizację, na silne ramiona, bezpieczny uścisk dłoni, słowa które pokrywały się z tokiem myślenia, były nie tylko wypowiedziane ale realne i namacalne. Matka Belly postanowiła zawalczyć o dom dla przyszłości chłopców i jej. Kto zawalczy o Belle?
Przyszło lato, a w raz z nim upalne dni, można tyle zrobić, zwłaszcza że to najdłuższe dni w roku, leżąc na hamaku, kocu, gdzieś na plaży albo po prostu, na kanapie, znajdźmy chwile relaksu i odpłyńmy w letnie brzmienie lekkiej powieści obyczajowej o rodzinie w której pokazany jest obraz dziewczynki która dorasta etapami, dla której dom na plaży to epicentrum wszechświata, to tam skrywają się wszelkie pragnienia, marzenia, kłopoty z pierwszymi miłosnymi przygodami, traumą po rozwodzie rodziców, próba zrozumienia siebie i tych których uważa za najważniejszych. Po latach ten dom staje się wulkanem emocji, gejzerem hormonów, pierwszych motylich skrzydeł, upadków które ranią i kaleczą, wzlotów które dodają skrzydeł. Śmierć Susanny jednocześnie umocnił więzi, a jednocześnie rozdzielił bezpowrotnie relacje które miały trwać wiecznie. Kto powiedział że dorastanie to bułka z masłem? Wszystko jest nowe, nie banalne, nie sztampowe, nowe i posiada smak, nową paletę barw, to magia jaką jest miłość i piekło kiedy trafiamy tam całkiem niegotowi by zmierzyć się z tak wielkimi kłopotami. Emocjonalna, pełna zakrętasów i wątków, oplata czytelnika niczym bluszcz, narracja która staje się magiczną mgiełką, napięciem i strachem że to już koniec, i co stanie się z Bellą, jak ona sobie poradzi, co się stanie z chłopakami dla których oni wzdychają, a ona pewnego dnia na życzenie matki braci wybierze któregoś z nich, kogo?
Książka pełna ciepła, lekka, przestronna, urządzona na miarę literatury młodzieżowej, wkomponowana w okres dojrzewania, buntu, pierwszych odruchów dorastania, nie winnych spojrzeń, pierwszych imprez, łez rozpaczy, walki o to co można stracić, po dziki taniec na plaży do upadłego z radości, skacząc, śpiewając, mając władze nad życiem i być panem chwili. Książka dla każdej kobiety, matki która stara się zrozumieć poczynania swojego dziecka, w tym okresie które staje się trudne, niezrozumiane, a często bywa nie akceptowane. Tutaj wchodzimy z butami w dwie rodziny po rozwodzie gdzie dzieci ze sobą dorastają i spędzają czas przy plaży w domku letnim. Kiedy dorastają widzą i obserwują się jakby widząc siebie na nowo, jak zmienia im się ciało, jak ono reaguje, do kogo bije mocniej serce, kogo uważamy za przyjaciela, a od kogo należy trzymać się z daleka. Przyjemność czytania pochłania czas bez reszty, tutaj nie ma dramatów, to raczej letnie love story, bezsprzecznie należy przyznać książka nie wymagająca myślenia, wszystko podane na tacy, ułożone pięknie w obrazy, przejrzysta i barwna, przy niej z pewnością odpoczniesz. Polecam.
Wydawnictwo: Young