Piękny, zmysłowy tom, w którym Jarosław Mikołajewski zderza swoją wrażliwość opowiadania o świecie, pełną paradoksów i podejrzliwości wobec słów, z promienistością uczucia.
W nowych wierszach Jarosław Mikołajewski wywołuje duchy umarłych poetów: Brzechwa staje nad trumną Leśmiana, Nina Simone śpiewa głosem Julii Hartwig. Zakochany mężczyzna płacze w kawiarni, a kochankowie z Hasanlu ciągle jeszcze strzegą swoich tajemnic. Znacznie więcej niż w poprzednich tomach poety jest tu światła i miłości. Katastroficzne basso continuo lęków zostaje odsunięte na margines, ale nie milknie ani na moment.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 72
Wszystko miało psa, albo mogło mieć psa. Pies, który tarzał się w trawie, po chwili obwąchiwał drzewo. Inny pies - ten, który wcześniej próbował wygryźć...
Jarosław Mikołajewski urodził się w 1960 roku w Warszawie. Jest poetą, tłumaczem z języka włoskiego, pisuje o literaturze i sztuce. Wydał cztery omy poetyckie:...
Chcę przeczytać,