Bardzo dzika opowieść 2. Mistrz Ryś
Marcin Podolec Tomasz Samojlik Agata Mianowska

 "BARDZO DZIKA OPOWIEŚĆ", czyli znakomity komiks dla dzieci duetu Marcin Podolec i Tomasz Samojlik, powraca! Powraca pod postacią drugiej i zarazem finalnej odsłony tej mądrej, przygodowej, ale też i edukującej na polu ekologii, opowieści. Komiks ten nosi tytuł "Bardzo dzika opowieść 2. Mistrz Ryś" i ukazał się oczywiście nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Poznajmy zatem tę wspaniałą historię i emocje, jakie sobą ona niesie!

 Wraz z lekturą opowieści powracamy raz jeszcze do pięknego Lasu Złamanych Serc, w którym żyją w zgodzie zwierzęta - tak te naturalne dla tego terenu, jak i przybłędy, które porzucili ludzie. Niestety, nad lasem zawisa groźba całkowitej wycinki, jako że rzekomo nie żyje w nim już żaden ryś, czyniący go rezerwatem. W tym celu - potwierdzeniu braku obecności rysia, udaje się do lasu specjalna komisja... Sęk w tym, że Ryś - okaleczony i załamany, wciąż żyje..., tyle tylko że bez wiary w sens walki o przyszłość lasu i jego mieszkańców. Sytuację tę może zmienić jednak pewna odważna kotka,  która zrobi wszystko, by las przetrwał i by Ryś znów stanął do walki o ich dom...

 Znakomici autorzy niniejszego komiksu oddali w nasze ręce piękną, bajkową, podszytą humorem, ale też i wielce poruszającą, historię o życiu zwierząt i ich tragicznym losie. Losie, który prokurują im źli, chciwi i bezduszni ludzie, pragnący zamienić ich dom w zanieczyszczone śmietnisko, a następnie miejsce wielkiej wycinki. I dlatego też opowieść ta łączy w sobie przyjemne z pożytecznym, czyli wspaniałą zabawę dla najmłodszych i starszych czytelników, z niezwykle cenną lekcją ekologii, która w ten sposób zwraca naszą uwagę na niezwykle ważny problem czystości lasów i zagrożenia dla rzadkich gatunków zwierząt - na czele z rysiami. Zabawa i nauka w komiksowej odsłonie - ja to kupuję w 100%!

 Bardzo ciekawie przedstawia się scenariusz tej historii, za który to odpowiada Tomasz Samojlik. Stworzył on tutaj ciekawą, wypełnioną wartką akcją, ale też i nie mniejszymi emocjami, opowieść o walce zwierząt o ich dom - las. Wyprawa ludzkiej komisji do puszczy, celem odnalezienia śladów obecności rysia; przebiegła misja pewnego rolnika, który stara się uczynić las wysypiskiem śmieci, odważna rola kotki, która staje na czele zwierząt w ich walce o dom, jak i wreszcie trudne zadanie przekonania rysia do tego, by znów powrócił w chwale bohatera... - to kluczowe wątki dla tej komiksowej fabuły, która nas intryguje, bawi, ale też i naprawdę dogłębnie porusza. Można się tu pośmiać, wzruszyć, ale też i wiele nauczyć na temat życia leśnych zwierząt, bawiąc się przy tym iście znakomicie!

 Równie okazale przedstawia się szata ilustracyjna tej opowieści, którą stworzył dla nas Marcin Podolec. To niezwykle bajkowe, pociągnięte lekką, ale też i dość surową kreską, rysunki. Cechuje je duża szczegółowość, perfekcyjne oddawanie emocji na twarzach ludzi i zwierząt, jak i również niezwykły klimat, który łączy w sobie elementy baśni i bajki, z karykaturalną historią obrazkową. Doskonałą pracę w tym względzie wykonała także Agata Mianowska, która nadała tym rysunkom pięknych i wyrazistych kolorów. Całościowo można powiedzieć o tej szacie to, że jest wspaniałą, kompletną i niezwykle ekologiczną w swej wymowie, co w kontekście tematu tego komiksu ma kolosalne znaczenie.

 Wielką siłą tej opowieści są jej bohaterowie, zwierzęcy bohaterowie. Począwszy od okaleczonego, zmęczonego i zrezygnowanego rysia, poprzez nieco otyłą, dzielną, charakterną i zdeterminowaną w działaniu kotkę, a kończąc na całej grupie zwierząt z drugiego planu..., wszyscy oni są ciekawi, zabawni, niekiedy rozczulający, jak i przede wszystkim przekonujący nas do uwierzenia w ich role. To także znakomicie przeprowadzony proces antropomorfizacji, który nadał tym postaciom bardzo różne ludzkie cechy, które czynią je tak bardzo intrygującymi i przypominającymi - choć nie wiem, czy to komplement, nas ludzi...

 Nie sposób też nie docenić walorów pro ekologicznych tego komiksu, czyli wspaniałej, efektownej pod fabularnym i graficznym kątem, nauki o konieczności dbania o nasze lasy i ich mieszkańców. I właśnie to, że autorzy posługują się tu formą bajkowego komiksu, sprawia, że to cenne przesłania ma bardzo dużą szansę dotrzeć do świadomości dziecięcych czytelników - nadziei na lepszy los naszej planety...

 Rzecz całą podsumowując - komiks "Bardzo dzika opowieść 2. Mistrz Ryś", to wspaniała, interesująca, niezwykle klimatyczna i ważna pozycja komiksowa dla młodego czytelnika. Otóż wypełniająca jej strony bajka, przygoda i humor, łączą się tu z lekcją ekologii, która może przynieść tylko i wyłącznie same pozytywne skutki. Dlatego też gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który ma sobą do zaoferowania wiele dobrego!

Przyjaciele z Dzikiego Lasu

We współczesnym polskim komiksie nie brak gorących nazwisk. Jednym z nich jest zdecydowanie Tomasz Samojlik, obecnie zaliczający się do najbardziej płodnych komiksiarzy znad Wisły. Kolejnym jest bez dwóch zdań Marcin Podolec, autor wielu niezapomnianych opowieści. Obaj znakomicie odnaleźli się w dziełach skierowanych do najmłodszych odbiorców – ten pierwszy od początku celował w tę grupę, drugi świetną Bajką na końcu świata udowodnił, że można sprzęgnąć postapo i baśń w całość, która kupi czytelników niezależnie od wieku. A potem obaj połączyli siły i stworzyli Bardzo dziką opowieść, serwując nam kawał bardzo udanej rozrywki. I drugim tomem potwierdzają tylko swoją klasę.

Niegdyś Las Złamanych Serc był rezerwatem rysia, ale ponieważ nikt nie widział w nim wspomnianego zwierzęcia od bardzo dawna, ma zostać przemianowany na zwykły las. Taki, który będzie można sprzedać i wykarczować, by dostarczyć terenu pod budowę nowej elektrowni. I to właśnie tu pewnego dnia trafiła Rysia, porzucona kotka, która miała jeden cel – wrócić do domu. Udało jej się zebrać ekipę, wyruszyć na wyprawę przez las i… dowieść tego, ile jest warta. Nie obyło się bez problemów ani kryzysów, ale w końcu bohaterowie przekonali się, że być może uda się ocalić to miejsce, bo jednak legendarny Mistrz Ryś żyje! Nie trzeba wiele, by osiągnąć ten cel, wystarczyłoby, że komisja, która właśnie zamierza sprawdzić teren, zobaczy Rysia na własne oczy. Wtedy rezerwat pozostanie rezerwatem i wszystko dobrze się skończy. Rzecz w tym, że są ludzie, którzy nie chcą, by tak się stało i będą gotowi na wszystko, byle tylko osiągnąć swój niecny cel. A to nie jedyny problem, z jakim będą musiały zmierzyć się nasze dzielne zwierzaki. Sam Ryś może bowiem wcale nie być skory do pomocy, jakiej oczekują…

https://nerdheim.pl/post/recenzja-komiksu-bardzo-dzika-opowiesc-tom-2/