Bal absolwentów
Ruth Newman

Przyznam szczerze, że sięgając po tą książkę nie spodziewałam się po niej zbyt wiele. Ot kolejny kryminał, toczący się w studenckim środowisku. Na szczęście mile się rozczarowałam. Akcja była poprowadzona przemyślanie, że książkę czytało się jednym tchem, a zakończenie... było zaskoczeniem. Fabuła wydaje się dość przeciętna. W studenckim środowisku zaczynają ginąć młode, piękne studentki. Podczas jednego z morderstw w pokoju zalanym krwią oprócz ofiary jest jeszcze jedna studentka Olivia , ale jest w stanie katatonii i jej chłopak Nick. Psychiatra Matthew Denison jest przekonany, że dziewczyna widziała mordercę, ale musi dotrzeć do jej zablokowanej świadomości. Czy uda mu się to? Kto jest mordercą? Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to typowy kryminał, po którym nie można spodziewać się nic nowego. Byłam zaskoczona. Narracja prowadzona na dwóch płaszczyznach sprawia, że książkę czytało się jednym tchem. Poza tym autorka tak skutecznie myliła tropy, że nieraz mieszało mi się w głowie. Kiedy już myślałam, że wiem kto jest mordercą na kolejnych kartach książki moja teoria runęła jak domek z kart i musiałam od nowa wszystko sobie w głowie układać. Liczne retrospekcje pokazują ostatnie dni życia zamordowanych studentek i pomagają ukształtować portret psychologiczny studentów, którzy mieli największą styczność z ofiarami. Zachwycona jestem poziomem intrygi zawartej w książce. Aż do ostatniej chwili nie wiedziałam kto może być mordercą. Autorka tak zręcznie potrafiła wyprowadzić w pole, że nieraz dłużej trzeba się było zastanowić, żeby odkryć rozwiązanie zagadki. Zakończenie dosłownie wbiło mnie w fotel!!! Autorka jest po prostu genialna. Po tak wielu przeczytanych kryminałach myślałam, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Myliłam się. Takiego zakończenia nigdy bym się nie spodziewała. Aż otwarłam usta ze zdziwienia i tylko nasuwało się pytanie: ale jak to? Mało która książka tak mnie zaskoczyła. Na plus oczywiście. Serdecznie polecam dla fanów zawiłych historii i kryminałów z odpowiednim klimatem.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie mogę powiedzieć, że książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Początkowo byłam nieco zagubiona - nie mogłam zapamiętać bohaterów, którzy ciągle mi się mylili oraz nagłe zmiany czasu akcji również wprowadzały u mnie zamęt. jednak po "przebrnięciu" początku książka okazała się inna niż wszystkie. Bardzo zaskakujące zakończenie - choć początkowo miałam wrażenie że wiem jak książka się skończy -przez które książka pozostanie w naszej pamięci na długo.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Trzy dziewczyny zostają brutalnie zamordowane w colleag'u w Cambridge. Ostatnie morderstwo ma miejsce w nocy po balu absolwentów. Przy zwłokach policja zastaje parę - Olivię i Nicka. Chłopak zostaje aresztowany, natomiast dziewczyna jest w szoku i przez wiele dni kontakt z nią jest niemożliwy. Pracę na uzyskaniem od niej informacji na temat wydarzeń tamtej nocy podejmuje psycholog Mathew Dennison. Zadanie to nie jest łatwe, gdyż dziewczyna okazuje się mieć bardzo skomplikowaną osobowość a na jej obecne życie rzutują w ogromnym stopniu traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. "Bal absolwentów" nie należy do książek, które czyta się jednym tchem. Styl i język nie zachęcają, a mnogość postaci, które poznajemy już na początku i kilka płaszczyzn czasowych sprawiają, że łatwo się zgubić fabule. Mimo to warto sięgnąć po tę książkę. Pomysł jest ciekawy, historia wciągająca choć makabryczna, a zakończenie niesamowicie zaskakujące.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Pasjonująco nieprzewidywalny. Czytając sama nie mogłam się zdecydować, kto jest mordercą i co chwila zmieniałam zdanie. Zakończenie nieco szokujące. Doskonale poprowadzony wątek z rozmowami na linii psychiatra-pacjentka. Świetny kryminał na sobotnie popołudnie, wciągająca fabuła sprawia, że szybko się czyta. Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Wciągająca, intrygująca fabuła, od której ciężko się oderwać, zastanawiając się, kto jest winien popełnionych zbrodni, z nie do końca satysfakcjonującym, aczkolwiek przez to bardziej ambitnym, innym niż większość, zakończeniem. Można łatwo ulec manipulacji bohaterów, którzy sprawiają, że z każdą stroną zmienia się typ winnego lub co najmniej osłabia przekonanie czytelnika. Do ostatnich stron nie ma całkowitej pewności, kto zabił, a kto mówi prawdę i czy w ogóle jakaś prawda istnieje... 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)