Bach for my baby
Justyna Bargielska

"Bach for my baby" to zbiór 36 wierszy. Brak rymów, wiele słów z języka angielskiego, nieoczywiste porównania, zabawy z językiem - to najważniejsze cechy tego tomiku. Wiersze Bargielskiej ciężko jest interpretować. Nie poddają się standardowej analizie. Na pewno odnajdziemy tu utwory o miłości, ale o miłości niełatwej, zagubionej, a jeszcze częściej powodującej cierpienie. Dużo w tym tomie samotności i niezrozumienia. Bargielska tworzy poezją na miarę naszych czasów, jest kolejnym ogniwem po tradycyjnej poezji klasyków, szokującej twórczości barbarzyńców i po eksperymentach neolingwistów. Jej sposób pisania można porównać do Masłowskiej i Żulczyka - mnóstwo tu inspiracji kulturą popularną, odwołań do dwojako pojmowanego katolicyzmu, ale zarazem nie można odmówić poetce oczytania. Odnosi się wrażenie, że Bargielska pisze dla siebie, a tylko w przypływie wspaniałomyślności pozwala czytelnikowi zerkać sobie przez ramię. A zerka się bardzo przyjemnie, gdy autorka przekornie wodzi po manowcach i nie daje jasnych odpowiedzi.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)