Apartament grzechu
Karolina Wilchowska

Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Wiecie, że staram się poznawać dużo nowych autorów, dlatego do każdej pozycji podchodzę indywidualnie ;) uważam, że im dane mi będzie poznać więcej nieznanych mi autorów tym lepiej dla mnie. Tak też było w tym przypadku. Mogę tylko powiedzieć, że książka jest naprawdę mocna. 

Główna bohaterka to Amy, młoda przedsiębiorcza kobieta, lubiąca ostrą zabawę i wyuzdany seks. Jednak jej życie, wcale nie było usłane różami. Przeciwnie. Najpierw w dniu ślubu, narzeczony opuszcza ją tuż przed ceremonią, a następnie podczas jednego z powrotów do domu, trafia w ręce psychopaty i mordercy. Choć udaje jej się wyjść cało z tej strasznej przygody, to trauma i poczucie krzywdy zostało w niej bardzo głęboko. Gdy wreszcie ma ukochanego partnera Nathana przy sobie, powoli wraca do równowagi a złe doświadczenia odchodzą na dalszy plan. Jednak poczucie szczęścia i spokoju jest bardzo ułudne, bowiem los znowu próbuje z niej zakpić w brutalny i najgorszy ze sposobów. Jak potoczy się życie Amy i Nathana? Czy będą umieli pokonać demony przeszłości? Czy psychopata, na którego wcześniej trafiła dziewczyna, znowu po takim czasie namiesza w jej życiu? Jakie niebezpieczeństwa czekają na tych dwojga? Odpowiedzi na te pytania, poznacie czytając tę pozycję. 

Jak napisałam na początku, lektura jest naprawdę mocna. Jest to książka erotyczno - kryminalna jak dla mnie. Niektóre wątki są naprawdę makabryczne , inne nad wyraz zaskakujące. Jednak historia jest bardzo ciekawa, ma pełno różnych wątków i w sumie do ostatniej strony trzyma w absolutnym napięciu. Czytelnik tak naprawdę do końca nie wie, czego może się spodziewać i jaki będzie finał. Są w książce dobre momenty jak i złe. Ale cały odbiór jest ogólnie bardzo pozytywny. Czyta się z dużym zainteresowaniem. Rozdziały nie są zbyt długie, co też wpływa na to że lektura nam się nie dłuży ;) jak napisałam na początku, mamy tu wątki miłosne, erotyczne i kryminalne. Myślę, że jest to ciekawe połączenie. Z niecierpliwością czekam na 2 część, bo zastanawiam się jak potoczą się kolejne losy bohaterów. Polecam Wam tę lekturę, jeśli lubicie adrenalinę, mocne wrażenia i literaturę miłosną. Bardzo dziękuję Wydawnictwo WasPos za egzemplarz do recenzji i przyznaję 7 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;) 

” Apartament grzechu“

Zdarzyło Wam się sięgnąć po książkę, która okazała się zupełnie inna niż się spodziewaliście ? W pozytywnym tych słów znaczeniu , mam na myśli. Tu dostajemy książkę, której okładka sugeruje, że to będzie co najmniej gorący romans , a wręcz erotyk. I w sumie tak jest ale w połowie. Okładka jak i opis , zdecydowanie nie oddają rzeczywistej zawartości. I sądzę, że książka na tym traci ale cieszę się ,że mimo wszystko po nią sięgnęłam i dziękuję autorce za taką możliwość. 

“Apartament grzechu” to książka z dużą dawką erotyki - niezaprzeczalnie, bo bohaterowie są zdecydowanie perwersyjni, świadomi swojej seksualności , potrzeb i skorzy do spełniania fantazji łóżkowych. Ale częściowo jest to także kryminał i bardzo podoba mi się tu połączenie tych gatunków. Nie wiem czemu ale czytając , wspominałam książkę, którą czytałam lata temu tzn ‘Kolekcjoner kości “ i mimo, że nie ma między nimi wyraźnych podobieństw, jakoś mi się obie kojarzyły. Wątek kryminalny jest chyba równie mroczny, zaskakujący i…przerażający. Ale tam nie było takie Nathana, który tu mnie niesamowicie oczarował . Chyba przy żadnej innej książce nie miałam takiej słabości do policjanta. Uwielbiam takich bohaterów - męski, dominujący , dający poczucie bezpieczeństwa … Oj mógłby mnie skuć :D 

Ale do brzegu, bo się rozmarzyłam…

Główna bohaterka - Amy, po weselu siostry, na które nie dotarł jej przyjaciel - Nathan, wsiada do taksówki by wrócić do domu. Ale nie spodziewa się , że za kierownicą auta siedzi człowiek tak niebezpieczny. Cudem wręcz przeżywa to spotkanie z psychopatą, seryjnym mordercą, który zdecydowanie nie jest normalny. Uciekła, dała radę przeżyć ale to nie koniec…

Nathan czuje się winny - gdyby dotarł na wesele pewnie by do tego wszystkiego nie doszło. Ale postanawia zaopiekować się Amy, zapewnić jej bezpieczeństwo i za wszelką cenę dopaść człowieka , który tak skrzywdził kobietę na której mu zależy i który nadal jej zagraża.

Wątek kryminalny nie jest może perfekcyjny, pewnie niejeden wielbiciel tego gatunku czegoś by się doczepił ale mi się podobał. Był mocny, zaskakujący i szokował nie raz. Ja sięgam po kryminały sporadycznie, lubię jak są wplecione tak jak tu lub stanowią odskocznie gdy przedawkuje romanse. Uważam, że autorka bardzo fajnie połączyła te oba gatunki i stworzyła historię, która nie raz przerazi, podniesie ciśnienie , a już napewno będzie trzymać w napięciu. 

Doświadczenia naszej bohaterki były po prostu straszne. Czuć jej lęk, obawy, że koszmar się powtórzy. Wyrzuty sumienia gdy giną kolejne kobiety. Jej zachowanie po samej ucieczce też zostały świetnie opisane. Autorka nie zrobiła z niej nieustraszonej bohaterki, tylko typową , przytłoczoną strasznymi wspomnieniami kobietę, walczącą z traumą , potrzebującą poczucia bezpieczeństwa i opieki jaką zapewnia jej Nathan. Lecz niestety okazuje się, że nie tylko szalony taksówkarz jest dla nich zagrożeniem. Do tej porywającej historii dochodzi też mamusia Amy, która nie należy do grona bohaterów pozytywnych . Pasuje bardziej do stereotypu teściowej, posiada wszystkie możliwe najgorsze cechy…

Sama kreacja bohatera - psychopaty, zawiłość jego psychiki, taka nie do pojęcia, bo nie da się takiego człowieka, jego toku myślenia , zrozumieć - autorka również przedstawiła rewelacyjnie . Jest nieprzewidywalny, szalony i niebezpieczny i osacza bohaterkę, igra z policją dążąc do celu - odzyskania Amy i dokończenia tego co zaczął. 

Książka jest zdecydowanie warta uwagi i serdecznie ją polecam. Ja czuję niedosyt ale mimo to porwała mnie historia w niej zawarta i cieszę się, że ją przeczytałam.

RECENZJA

"APARTAMENT GRZECHU"
Karolina Wilchowska

Cześć Kochani jak tam mija wam dzień? Jak zdrówko?
U nas słabo dziewczynki znowu chore a i mnie coś nabiera mam nadzieję że u Was lepiej 😘

Mam dzis dla Was bardzo dobra książkę to tak na pocieszenie 😁 i to nie żart na prima aprilis! 😜❤

Amy jest młoda kobietą którą życie raz po raz kopie po tyłku. Porzucona przed ołtarzem potem porwana przez psychopaty. Mimo ze uszła z tego cało gdzieś z tyłu głowy ma te wydarzenia.
Jak to w życiu zwykle bywa, gdy zaczyna się układać i Amy znajduje partnera, życie kolejny raz pokazuje że nic co dobre nie trwa wiecznie. Czy związek Amy i Nathana przetrwa? Czy wyjdą z tego cało?

Aj co to była za historia 😍🤭
Bardzo spodobał mi się pomysł autorki na fabułę lubię takie książki 😉 i jeśli szukacie słodkiego romansiku to nie tym razem. Ta książka jest nieco mroczniejsza i to właśnie ja wyróżnia ❤
styl pisania autorki jest lekki i płynny przez co błyskawicznie przepływa się przez książkę której jest zdecydowanie za mało 🤭
To moje pierwsze spodkanie z autorka ale napewno nie ostatnie chce więcej takich książek!🥰
Autorka nie wprowadza tu haosu i potrafi Nas tak zaciekawić że nie można przestać czytać.
Bohaterowie są tu świetnie przedstawieni każda z osób jest tu w jakimś celu i jest potrzebna.
Podoba mi się że czuć tu emocje i to takie że chwilami zamierałam😁

Napewno sięgnę po kolejna część bo bardzo polubilam bohaterów I jestem bardzo ale to bardzo ciekawą co będzie dalej, jak po tym wszystkim ułoży się zycie bohaterów. Oraz tego jaka drogę obierze autorka w kolejnej części, a nie ukrywam że liczę na to że nie przesłodzi drugiej części i będzie w tym samym stylu. 🙂
A przed nia trudne zadanie bo wysoko ustawiła sobie poprzeczkę mam nadzieję że ja bez problemu przeskoczy i trzymam za to kciuki 😍❤

Książka, która niezmiernie mnie zaskoczyła. Kompletnie nie spodziewałam się takiej treści, kiedy zgłaszałam się do zrecenzowania tego tytułu.

Amy - młoda, niezależna kobieta, która wraz z przyjaciółką prowadzi kwiaciarnię. Zostaje porzucona przed ołtarzem, a że y tego było mało po kilku miesiącach kolega zaproszony na wesele siostry wystawia ją i nie zjawia się na przyjęciu. Amy po ślubie siostry rozczarowana wraca do domu taksówką. Wpada w ręce psychopaty. Na szczęście udaje jej się uciec, uniknąć gwałtu oraz śmierci. Wrócić do normalności pomaga jej Nathan, bliski znajomy policjant, który zapomniał towarzyszyć jej na rodzinnej imprezie.
A apartamencie po wielu przejściach oddają się codziennym rozkoszom. Ta dwójka zdecydowanie lubi ostra zabawę.
Jason Steward jednak nie daje im się za bardzo cieszyć i o sobie zapomnieć. Wciąż chce Amy. Próbuje dokończyć to czego nie udało mu się zrealizować w całości.
Czy para poradzi sobie z psychopatą? Jak rozwinie się ich relacja skoro morderca wciąż jest na wolności?
Biorąc do ręki książkę byłam pewna typowego erotyku. To co dostałam z całą pewnością mnie rozgrzało, ale nie tak jak myślałam na początku.
"Apartament grzechu" to kryminał z domieszką erotyzmu. I jest to bardzo dobry kryminał! Akcja ciągle trzyma w napięciu. Mimo, że nie jest to długa książka bo zaledwie 241 stron, niczego nie zabrakło. Autorka świetnie wykreowała bohaterów. Zarówno stróża prawa jak i psychopatę.
Znakomicie zobrazowany profil osoby spaczonej, psychicznie chorej.
Bardzo dobrze poradziła sobie z główną bohaterką. Nie raz, nie dwa myślałam, że Kamila się pogubi, nie da rady wybrnąć z wątków erotycznych pomieszanych z fragmentami mrocznymi, ale poradziła sobie znakomicie. Nie zabrakło brutalnych opisów co dla mnie jest wisienką na torcie.
Połączenie faktów było tak znakomite, że przeżywałam wszystko razem z postaciami. Popadałam w paranoję razem z Amy, walczyłam o bezpieczeństwo z Nathan, ale też byłam pod ogromnym wrażeniem Jasona.
Książka konieczna do przeczytania dla każdego. Nie pożałujecie żadnej poświęconej chwili. Zaskakująca, pełna grozy, ale jednocześnie namiętna! Kto jeszcze nie czytał szybko nadrabia. Warto.
Ja osobiście czekam na kolejne historie spod pióra autorki.

Uff, co ja przeżyłam, czytając pierwszą część. Autorka pod mianem romansu erotycznego ukryła ogromną dawkę emocji, która powoduje ciarki na ciele i strach, aż do ostatniej kartki.

Mogę Wam powiedzieć, że to nie jest typowy romans erotyczny, powiedziałabym, że to thriller erotyczno- psychologiczny, albo w ogóle kryminał.  Fabuła jest dość brutalna, z mocnymi scenami. Taka konkretna i niekiedy szokująca, w której znajdziemy sceny erotyczne, ale też seryjnego mordercę. Tak, dobrze czytacie. Tu nie ma żartów. Dlatego ta historia jest dla ludzi o mocnych nerwach. Na początku rozbawiło mnie ostrzeżenie, które widnieje na tyłach książki, ale po przeczytaniu, zgadzam się z nim w 100%. Jednak to wszystko wcale mi nie przeszkadzało. Uwielbiam takie emocje. Wątki z psychopatami kocham. Oni zawsze dostarczają wrażeń.

,,Apartament grzechu" Karoliny Wilchowskiej to pierwsza część trylogii, która nie zostawia na nas suchej nitki. Od początku do końca jesteśmy wciągnięci w historię, która wywołuje strach o bohaterów. To jest moja pierwsza książka tej autorki i już lubię ją za to, jak serwuje nam emocje. Jest moc, jest ogień, namiętność wylewa się z kartek, ale też mrok nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilę. Jeśli szukacie mocnych wrażeń, to polecam. Jest niesamowita i na pewno nie zapomnicie o niej długo. Jestem zachwycona i zabieram się za drugą część.

 Muszę nadmienić, że to jest książka na raz. Cienka, ale za to porywająca.

No przyznam się wam, że totalnie nie spodziewałam się takiej treści! Sięgając po nią byłam pewna, że będzie to płomienny romans i ukazanie setek różnorodnych pozycji seksualnych. Początek nawet to sugerował, ale na krótko. Dalej przeczytałam o chorym psychicznie człowieku, który zjadał swoje wcześniej zgwałcone ofiary! Zasadą jego było, choć ciężko stwierdzić po jego psychice, że wiedział o czym mówi, by ukarać wszystkie kobiety, które według niego były rozwiązłe. Gwałt na nich miał być karą za tryb życia, które wiodły, a zjadanie ich... Cóż, to miało coś wspólnego z zacieraniem śladów, choć to wszystko, co było ukazane później, te resztki, organy... Nie mam słów na kreatywne ułożenie historii tej autorki...
To było coś więcej niż horror, thriller, czy też parapsychiczne zachowanie ludzi obłąkanych. Nie chcę tutaj streszczać całej książki, ale z pewnością w pamięci zapadnie wam pewna lalka... I tak, skoro historia wciąż trwa, to wiadomo, że cudem, ale prawdziwym cudem nad cudy dziewczynie uda się przeżyć, by w następstwie leczyć się ze swojej traumy. I teraz pytanie brzmi, czy mężczyzna o takich zaburzeniach odpuści? Czy pozwoli jej dalej żyć i cieszyć się chwilą z ukochanym? Co tak naprawdę ma wspólnego z całym zajściem apartament przedstawiony na okładce książki?
Ta pozycja przekonała mnie do tego, że wierzch książki nie musi ukazywać przesłania do treści. Owszem, jest tu kilka opisów scen, które nie powinny czytać osoby nieletnie. Jednak moim zdaniem nie jest to typowy erotyk.
Suma sumarum książka bardzo mi się podobała, bo nie zawierała żadnych pobocznych scen, czy też opisów nie związanych z akcją. Styl pisarski jest godny pochwały, a cała opowieść bardzo wciągająca. Wielbiciele thrillerów również będą zadowoleni?