AMITYVILLE Horror

Ocena: 4.55 (11 głosów)

George i Kathleen Lutz wprowadzili się do zakupionej za bezcen imponującej posesji na Long Island w przekonaniu, że oto ziszcza się ich amerykański sen, tymczasem dwadzieścia osiem dni, jakie spędzili w nowej siedzibie, można jedynie określić jako istny koszmar. Wiedzieli wprawdzie, że poprzedni lokator zamordował tam z zimną krwią całą swoją rodzinę, nie byli jednak przygotowani na nieprzerwane pasmo coraz bardziej niepokojących zjawisk, jakie czekały ich w domu przy Ocean Avenue 112. Zrazu „niewinne” anomalie w rodzaju spontanicznych skoków temperatury, notorycznych zakłóceń na linii telefonicznej czy plagi much w środku zimy stanowiły jedynie preludium do drastyczniejszych doświadczeń w postaci przemieszczających się przedmiotów, przerażających wizji, a nawet fizycznych przeobrażeń.

Niniejsza książka to jednak nie tyle powieść, ile, jak ujmuje to sam autor, rekonstrukcja zdarzeń oparta na zeznaniach samych Lutzów oraz innych bohaterów tej ponurej historii. W istocie, do zbadania zagadki domu w Amityville zaproszono szereg parających się paranormalnymi zjawiskami specjalistów, w tym Eda i Lorraine Warrenów spopularyzowanych dziś za sprawą hollywoodzkich produkcji z cyklu Obecność. A zdaniem Lorraine to coś, co drzemało w siedzibie Lutzów, wywodziło się „prosto z podziemnych czeluści”!

Mimo upływu ponad czterdziestu lat opowieść Jaya Ansona prezentuje bardziej rzetelne i wyczerpujące ujęcie fenomenu Amityville niż którakolwiek z licznych filmowych adaptacji tematu. Co więcej, nadal skłania nas ona do spekulacji, czy mamy tu do czynienia ze zwykłą mistyfikacją, efektem zbiorowej psychozy, czy też z autentycznie nawiedzonym domostwem. Bez względu jednak na odpowiedź, nie da się ukryć, iż historia ta „pozostaje jedną z tych mrocznych tajemnic, jakie wystawiają na próbę nasze konwencjonalne wyobrażenia o tym, co drzemie w obrębie naszego świata”.

Informacje dodatkowe o AMITYVILLE Horror :

Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Horror
ISBN: 97883773133350
Liczba stron: 268
Tytuł oryginału: The Amityville Horror
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Machała Maciej

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę AMITYVILLE Horror

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

AMITYVILLE Horror - opinie o książce

Avatar użytkownika - mysilicielka
mysilicielka
Przeczytane:2022-05-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Amerykańska rodzina wprowadza się do nowego domu przy Ocean Avenue 112. Jeszcze nie wiedzą, jak straszne wydarzenia ich czekają i, przede wszystkim, nie wiedzą, że nie są tam sami...

Do "Amityville Horror" mam sentyment. To powieść która mi się podobała i zachwyciła swoim wydaniem, przy niej pomyślałam, że mogłabym nie tylko czytać, ale też o tym pisać i tak pomału zaczęłam rozwijać bookstagrama.

To był świetny klasyczny horror, który cały czas trzymał mnie w napięciu. Atmosfera była niepokojąca, w każdej chwili mogło się coś stać. Posłowia od autora i polskiego wydawcy oraz piękne ilustracje dopełniły treści. Polecam wszystkim fanom grozy!

Link do opinii

DOM STRACONYCH ZŁUDZEŃ

Do rąk polskiego czytelnika nareszcie trafiła kultowa już powieść grozy, czyli „Amityville Horror” autorstwa Jaya Ansona. Powieść wydało wydawnictwo Vesper, którego książek nie trzeba chyba szczególnie reklamować, ponieważ same się bronią. Zawsze wydane są w atrakcyjnej szacie i bardzo dopracowane. Sięgając po te tytuły odnieść można wrażenie, że trzyma się w ręku małe dzieła sztuki.

Młode małżeństwo Kathleen i George Luztowie wraz z trójką swoich dzieci wprowadzają się do wymarzonego domu. Majestatyczne domostwo przy Ocean Avenue 112 kryje jednak ponurą tajemnicę. Doszło tutaj do makabrycznego morderstwa. Lutzowie, jak na postępowych ludzi przystało, nie przykładają wagi do mitów narosłych wokół swojego nowego mieszkania. Tymczasem każdy dzień spędzony w nowym lokum przynosi kolejne, dziwne zdarzenia. Otwierające się okna i drzwi, tajemnicze szepty, plaga much w środku zimy. Pozornie nieszkodliwe wypadki przybierają coraz groźniejszy obrót... Czy dom w Amityville jest nawiedzony?

Znana z filmowej ekranizacji historia tajemniczego domu na Long Island na trwałe wyryła się w świadomości miłośników grozy. Nakręcona jeszcze w latach siedemdziesiątych niezbyt udana adaptacja książki Ansona wykreowała mit nawiedzonego domu. „Amityville Horror” i liczne tego filmu kontynuacje i wznowienia stanowią dziś klasyk kina grozy. A jak prezentuje się literacki pierwowzór? Powieść Ansona, powiedzmy sobie szczerze, po latach nieco trąci myszką. Być może wynika to z tego, że współczesny odbiorca ma zupełnie inne oczekiwania wobec litratury grozy. „Amityville Horror” to ciekawa i solidnie skonstruowana historia. Bez zbędnych wstępów wkraczamy do domu, który przyprawić może o gęsią skórkę. Jest tajemniczo i nieco strasznie. W miarę odkrywania sekretów niebezpiecznego domu poczuć możemy autentyczny lęk. Anson snuje swoją opowieść bardzo rzetelnie. Umiejętnie łączy mnóstwo, pozornie nie powiązanych ze sobą wątków i udaje mu się wykreować opowieść pełną napięcia, niedomówienia i tajemnicy. Klimat domu przy Ocean Avenue 112 dotyka swym chłodem i aurą niebezpieczenstwa. To bardzo dobra historia, która, niestety, posiada mnóstwo wad.

Mimo interesującego i mrocznego charakteru domu, w którym dochodzi do dziwnych zdarzeń, rzeczą która razi wręcz w tej powieści są zupełnie nieudani i płascy bohaterowie. Trudno poczuć więź czy to z Kathleen czy z Georgem, ponieważ oboje są potwornie wręcz nudni. Autor nie włożył najmiejszego nawet wysiłku w to, by tchnąć w tę parę choćby odrobinę życia. Jednowymiarowi, niemrawi i szarzy są po prostu nużący. Nie wspomnę już nawet o pobocznych postaciach tej historii, gdyż wszystkich ich cechuje szablonowość. Nie jest to jednak książka o ludziach, lecz o domu. O miejscu, gdzie zamieszkało zło. I ten aspekt oddany jest bardzo dobrze. Mroczna posiadłość ma więcej charakteru niż wszyscy ludzcy bohaterowie tej historii razem wzięci. Pisarz wyśmienicie stworzył klimat i duszną atmosferę miejsca, w którym narasta coś groźnego, coś niepojętego, coś złego. Napisana w formie reportażu książka traktująca o dwudziestu ośmiu dniach, które rodzina Lutzów spędziła w domu na Long Island jest naprawdę udaną powieścią grozy. Jest klimat, jest narastające napięcie i jest także poczucie, że zagłębiamy się w temat, który zarówno przez literaturę jak i film został już wyeksploatowany... Czy kogoś dziś poruszają takie książki jak „Amityville Horror”? To ogromna strata, że tę powieść poznać możemy dopiero teraz. W momencie, gdy nie możemy obiektywnie docenić tej historii, ponieważ na nasz jej odbiór wpływać będzie zawsze wizja reżysera, którą zapewne większość z nas zna z dzieciństwa.

Osoby, które miały szczęście nie oglądać żadnego filmu z niekończacej się serii „Amityville” być może odbiorą tę książkę lepiej. Może będzie dla nich odkryciem? Pozytywnym zaskoczniem? Jest to na pewno dużo lepsza książka niż mogłabym oczekiwać znając wcześniej film. Nie zapominajmy także o tym, że powstała w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych i w tamtych czasach musiała być naprawdę mocnym uderzeniem. Dziś traci już nieco ze swego roku, choć niewątpliwie jest to najlepsza pozycja traktująca o nawiedzonym domostwie.

„Amityville Horror” to pozycja obowiązkowa dla fanów gatunku, ale polecam ją także tym, którzy chcą skonfrontować swoje wrażenia z koszmarnego, moim zdaniem, filmu. Jeśli udało Wam się przeżyć życie nie oglądając szpetnych szkaradków kinowych z serii „Amityville” to macie szansę przeczytać tę powieść i poczuć bardzo duże zadowolenie. Diabelska ocena to 4. Diabeł poleca.

Link do opinii

Naprawdę nie wiem, co nie zagrało w tym tytule, bo wszystko zapowiadało naprawdę przerażającą powieść. Czy w końcu uodporniłam się na motyw nawiedzonego domu? A może chodzi o styl autora i sposób narracji, który mnie przypominał pozbawioną jakichkolwiek emocji, nieco nudnawą relację. Pisarz opowiada o niepokojących wydarzeniach, do których doszło w domu przy ulicy Ocean Avenue 112, ale ja nie czułam w trakcie śledzenia tej historii niepokoju, gdy stopniowo dochodziło do eskalacji dziwnych zjawisk. Nie czułam strachu Georga i Kathleen, co więcej, nie wierzyłam w historię, która miała ponoć wydarzyć się naprawdę. Nie odczuwałam wzrastającego napięcia i nie miałam poczucia, że zaraz może dojść do tragedii. Na moje emocje podczas lektury  niewątpliwie wpływ miało zachowanie bohaterów, którzy mimo niepokojących zjawisk prowadzili zwyczajne, codzienne życie. Według mnie pisarzowi niestety  nie udało się oddać całej grozy sytuacji, w której znalazła się rodzina Lutzów i to sprawiło, że ta opowieść wydała mi się nijaka, mimo obecności wątków, które powinny mnie przerazić.

Link do opinii

Po kilku tygodniach trzymania zafoliowanej książki na półce zdecydowałam się w końcu na lekturę. Momentami szło nieco opornie, ale i tak książka trzymała dla mnie wysoki poziom. Plusem jest to, że autor dokładnie opisuje miejsca, więc można sobie wszystko łatwo wyobrazić. Muszę przyznać, że dość mocno lektura zadziałała mi na wyobraźnię - często bałam się każdego szmeru we własnym domu. Na pewno będę chciała poznać wersję filmową, która na pewno różni się od tej książkowej. Cieszę się jednak, że najpierw zabrałam się za książkę, bo dała ogromne pole do popisu mojej wyobraźni i pewnie "złagodziła" efekty, które wywoła we mnie film.

Link do opinii

Autor posłowia do tej książki napisał, że każdy z nas słyszał o jakimś nawiedzonym domu. Nie sposób się nie zgodzić z tym stwierdzeniem. Sama mogę "na poczekaniu" wymienić kilka takich lokalizacji. Co sprawia, że taka opinia o jakimś miejscu zapada nam tak mocno w pamięć? Nie wiem, ale jedno jest pewne - autorzy horrorów, czy to w kontekście książki czy filmu, wiedzą co robią.

Amityville Horror to opowieść o rodzinie, której życie zamieniło się w koszmar. Kupując duży, ładny dom nie sądzili, że będą zmuszeni wyprowadzić się, bo dom okazał się nawiedzony.
Pewno fani horrorów znają tę historię bardzo dobrze. Na jej kanawie powstała masa filmów, jedne bardziej udane drugie mniej. Ja wielbicielką tego gatunku filmowego nie jestem z prostego powodu - boję się. Jednak postanowiłam poznać tę historię w sposób bardziej dla mnie przystępny, czyli drukowany. Pierwsze co się rzuca w oczy (pomijam tutaj wydanie, bo o nim za chwilę), to forma. Liczyłam na fabularyzowaną opowieść, a tutaj mamy bardziej coś w stylu reportażu, może pamiętnika. Styl jednak jest przystępny i mimo dość ciężkiego klimatu, książka dobrze się czyta. Nie jest to obszerna publikacja, ale bardzo treściwa. Dokładnie opisuje wydarzenia, dzień po dniu odkrywany wiecej dziwnych i niewyjaśnionych zdarzeń.

Według mnie jest to książka realistyczna, dająca do myślenia, w mrocznym klimacie i zostawiająca nas z pytaniem czy to prawda czy fałsz. W dodatku została pieknie wydana. Twarda, aksamitna(?) oprawa, klimatyczne zdjęcia, wklejki, rysunki to wszystko daje piorunujący efekt, który sprawia, że każdy chciaby mieć ją na swojej półce.

Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2019-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Piękna okładka! Naprawdę dobrze się czytało ale mnie nie wystraszyła, pewnie dlatego że film kiedyś oglądałam.

Link do opinii

Gdybym wiedziała, że książka „Amityville Horror” spowoduje to, że nie będę mogła spać przez pół nocy, będę bała się zerknąć w okno i wydawać mi się będzie, że słyszę chrumkanie świni (dlaczego właśnie jej?) to mocno bym się zastanowiła, czy warto ją czytać. Założyłam jednak, że przecież to tylko książka, czytałam już kilka horrorów (zawsze w dzień), więc i teraz nic mi się nie stanie i to, o czym przeczytam na mnie nie wpłynie. A jednak zawsze musi być ten pierwszy raz. Były zatem koszmary, a to chyba oznacza, że książka była bardzo dobra!
Książka jest nie tyle powieścią, ile rekonstrukcją zdarzeń opartych na zeznaniach rodziny Lutzów, która przez 28 dni zamieszkiwała dom w Amityville. George i Kathleen Lutz wraz z trójką dzieci i psem wprowadzili się do kupionego za bezcen posesji na Long Island. Nowe miejsce zamieszkania miało być spełnieniem marzeń, zamiast tego było największym koszmarem. Co prawda 13 listopada 1974 roku w ich domu doszło do wstrząsającej tragedii – dwudziestotrzyletni Ronald DeFeo zabił swoich rodziców, dwóch braci i dwie siostry strzelając do nich z broni, lecz rodzina zbagatelizowała tę wiadomość i dom kupiła. I to był ogromny błąd i dziwie się, że Lutzowie wytrzymali tam aż 28 dni, bo ja uciekłabym daleko po pierwszym dniu wystąpienia nawet malutkiej anomalii. W ich domu zacznie się dziać i na początku rodzina nie zaprzątała sobie głowy spontanicznymi skokami temperatury, notorycznymi zakłóceniami na linii telefonicznej czy plagi much w środku zimy. To był jednak tylko początek! Co jeszcze stało się w tym domu i dlaczego rodzina, która zaczęła popadać w obłęd i paranoję, w końcu się z niego wyprowadziła – przekonajcie się już sami! Najciekawsze jest jednak to, że nadnaturalną siłą został dotknięty także ksiądz, który pobłogosławił ten dom! Co to może być za siła?
„Amityville Horror” to napisana w formie dziennika klasyka gatunku. I choć można spekulować na temat, czy wydarzenia w domu Lutzów były mistyfikacją, czy autentycznie nawiedzionym domostwem, to ważne jest tylko to, że ta książka naprawdę robi ogromne wrażenie. Książka, mimo że jest napisana bardzo lekkim i wręcz przyjemnym językiem, to zawarta w niej treść jest przerażająca! A mimo to nie chce się odłożyć jej na bok, lepiej z nerwów obgryzać paznokcie, byleby tylko dowiedzieć się, co jeszcze spotka rodzinę Lutzów. Bardzo dobrą robotę robią też ilustracje – aż strach przekręcić kartkę! Książka ma wszystko to, co powinien mieć w sobie dobry horror!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy