Alicja. Królowa zombi

Ocena: 4.77 (13 głosów)

Mam plan. Tym razem unicestwimy zombi raz na zawsze. Albo oni, albo my – inne rozwiązanie nie wchodzi w grę. Przeżyłam koszmar, ale przetrwałam. Naiwnie założyłam, że teraz poznam, czym są szczęście i miłość. Straciłam czujność, a wtedy okazało się, że niektórzy ludzie są gorsi niż zombi. Czas rozpocząć ostateczną rozgrywkę. To będzie bitwa o wszystko, co kocham. Jeśli będę musiała poświęcić życie – nie zawaham się ani sekundy.

Informacje dodatkowe o Alicja. Królowa zombi:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2015-05-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-276-1032-4
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Alicja. Królowa zombi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Alicja. Królowa zombi - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2022-03-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2022,

Trzecia część Kronik Białego Królika, czyli Alicja Królowa Zombie, jest moim zdaniem najciekawsza z dotychczasowych. Nadal mogę się przyczepić zbyt małej ilości nawiązań do Alicji w Krainie Czarów, czy mało oryginalnych wątków romantycznych, ale fabularnie jest dużo lepiej.

Główna bohaterka Alicja straciła rodziców w wypadku samochodowym, wtedy też odkryła, że po świecie chodzą zombi, a ona sama jako jedna z niewielu posiada nie tylko dar widzenia ich, ale także moc, by z nimi walczyć. Dołącza do grupy zabójców a przy okazji niezłych przystojniaków, z których jeden skrada jej serce.

W trzeciej części Alicja bardziej żyje wojną, zdążyła już poznać dokładniej jej smak w tym także nowego wroga organizację Anima, która próbuje kontrolować zombie. Mimo iż końcowy cel grupy jest słuszny, nie cofną się oni przed niczym, by go osiągnąć i wykorzystują brutalne metody.

Alicja już raz wydostała się z ich rąk. Poznając nowe umiejętności, okazuje się być dla nich ważna. Dlaczego? O tym dopiero ma się przekonać. Z jednej strony jak już wspomniałam, bohaterka wsiąkła całą sobą w tę walkę, z drugiej nadal pozostaje nastolatką. Bywa czasem irytująca w swoim trochę niezdarnym sposobie bycia i zachwycie nad swoim chłopcem.

Związek Alicji i Cole'a kwitnie. Wspólnie doświadczają wizji przyszłości, gdy patrzą sobie w oczy. Mimo iż wizje te wydają się niepokojące, nauczeni wydarzeniami z poprzedniej części ufają sobie wzajemnie i postanawiają stawić czoła temu, co nadejdzie tym razem. Jednocześnie też spragnieni siebie marzą o tym, by doświadczyć pierwszego zbliżenia. Przeszkadza im w tym tylko... Za każdym razem coś innego.

Romantyczny wątek tego typu już jest raczej nie na mój wiek i jakoś specjalnie mnie nie porwał. Możliwe, że jako nastolatka spojrzałbym na te fragmenty inaczej.

Spodobała mi się natomiast nowa postać, jaka pojawiła się w tej części. Alicja już wcześniej kontaktowała się z duchem swojej siostry. Teraz ukazuje jej się inna tajemnicza postać. Z jednej strony chce pomóc dziewczynie, z drugiej wszyscy mówią, by jej nie ufać. Zdradzę tylko, że dzięki niej fabuła poszła w bardzo ciekawą stronę.

Pojawia się więcej nowych postaci. Niektóre niestety odchodzą. Ta część jest również smutniejsza, bardziej wzruszająca, a zarazem trzymająca w napięciu. Nadal co prawda czegoś mi w całym cyklu a dokładniej w świecie przedstawionym brakuje, ale mam nadzieję, że odnajdę to w ostatniej części.

Link do opinii

Kolejna część przygód Alicji Bell.Tym razem jest jeszcze mroczniej niz poprzednio.Bohaterka zostaje porwana przez tajemniczą agencję zwana Animą.Przeprowadzane są na niej różnorakie testy,ale Alicja próbuje się nie poddawać.Na jaw wychodza pewne tajemnice z przeszłości Alicji,które wstrząsna całą jej wiedzą o swoim pochodzeniu.Nie zabraknie również mroczniejszych zdarzeń.Nie wszyscy z przyjaciół dziewczyny przeżyją ostateczną,zdawałoby się,walkę z Animą,nie zabraknie również zdrady ale i nieoczekiwanych sojuszów.W książce sporo się dzieje,ale nie ma to juz takiego związku z proza Lewisa Carrola,jaki miały wcześniejsze części Kronik białego królika...

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-06-13, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ali Bell przeżyła w swoim krótkim życiu wiele, jednak to nie jest koniec jej koszmaru. Nieustannie na jej drodze staję organizacja, która pragnie ją pojmać. Ali ma wspaniałych przyjaciół oraz cudownego chłopaka Cola, na którego zawsze może liczyć. Jest oddana temu co robi. Pragnie, aby zombi, te przeklęte stwory zniknęły z jej życia na dobre. Nie wie jeszcze, że jest środkiem do celu. Bardzo ważnego celu, a w niedalekiej przyszłości, znów pozna smak utraty bliskiej osoby. Trzecia część Kronik Białego Królika jest przezabawna i (nie) wzruszająca. Z początku nie mogłam się wgryźć w historię. Złapała mnie blokada , jednak później szło mi lepiej. Z jednej strony książka wciągała, a z drugiej miałam wrażenie, że...Gena Showalter powinna zakończyć cały cykl w dwóch książkach. Odczuwałam, że będzie mi ciężko rozstać się z bohaterami, jednak z drugiej strony trzecia część była takim "miszmaszem" i było wszystkiego za dużo. Historia w niej przedstawiona była już tak trochę naciągana, jakby bez pomysłu. Po śmierci kilku bohaterów, a zwłaszcza jednego bohatera myślałam, że uronię łzy. Tylko, że tego nie zrobiłam. Nie było w książce takiego dramatu, zabrakło tych emocji. Książka jest zdecydowanie lekką lekturą, do której w przyszłości wrócę. Podobała mi się jak cała seria, chociaż wiele rzeczy autorka mogła sobie darować. Zdecydowanie fajnym pomysłem jest przedstawienie nowoczesnych zombi, do których z początku nie byłam przekonana, ale robienie z Ali super bohaterki o niebywałych zdolnościach, było totalnie niesmaczne. W książce fantastyczne jest zróżnicowanie między bohaterami. Każdy z nich jest inny, wszyscy się czymś wyróżniają, a ich świat jest jednym, wielkim, niezrozumiałym bałaganem. Przeżyli w życiu wiele i przeżywać będą jeszcze więcej. Przyjaźń, miłość, radość, szczęście, smutek, agresja, nienawiść, uwielbienie. Te wszystkie emocje znajdują się w tej książce. Nigdy nie czytałam o tak ogromnej sile przyjaźni oraz miłość. Było to zdecydowanie piękne. Jeśli ktoś czytał wszystkie tomy z tej serii może zauważyć jak bohaterowie zmieniają się i dorastają, przez co stają się coraz silniejsi.
Link do opinii
Ali Bell przeżyła koszmar, lecz wyszła z niego jeszcze silniejsza. Zmotywowana i żądna zniszczenia Animy jest gotowa na ostateczną rozgrywkę, która okazuje się pełna krwi i przemocy a Zombi są coraz śmielsze. Czy Ali i Cole zdołają przywrócić porządek i spokój? ,,Alicja Królowa Zombi" to książka, na którą czekałam zniecierpliwiona do granic możliwości. Zakochałam się tej serii a ta miłość rosła z każdym tomem, aż osiągnęła trwałe i nieodwołalne uczucie. Ci, co nie znają ,,Kronik Białego Królika" zapewne pomyślą, że to perfekcyjna, nienaganna książka. Nic bardziej mylnego. Z serią przeżyłam burzliwe chwile. Niektóre mnie irytowały, wkurzały wręcz sprawiały, że chciałam cisnąć książką o ścianę, lecz mimo wszystko zbyt mocno weszłam w ten mroczny świat, by nie nawiązać więzi z bohaterami i dlatego uważam, że w swojej nieidealności jest piękno, czar a nawet doskonałość. Wiem, że nie brzmi to sensownie, ale sama nie rozumiem wszystkiego, co przeżyłam podczas lektury. Główną zaletą są bohaterowie, którzy są mocno nakreśleni, każdy czymś się wyróżnia i łatwo ich zapamiętać. Ali i Cole są głównymi bohaterami, lecz postacie drugoplanowe wzbudzają równie silne emocje. Ali w tej części jest stanowcza i zdeterminowana, widać w niej twardość i zmianę, na którą wpłynęły tortury, którym została poddana. Cole, również przeszedł przemianę, jest bardziej otwarty na uczucia i okazuję je. Jeśli chodzi o minusy, to nieustannie sprowadzają się właśnie do niego. Nie dlatego, że jest z nim coś nie tak, jak najbardziej jest gorący i kochany, lecz autorka przerysowała wielbienie jego osoby. Gdzie się nie podział, dziewczyny trzepotały rzęsami, narzucały się i składały niemoralne propozycję. Przyznaję, że odrobina zazdrości i skomplikowania wątku miłosnego jest potrzebna, lecz serio? Aż tak nie mogły się powstrzymać? W pewnym momencie mnie to po prostu zniesmaczyło. Ali i Cole uratowali jednak sytuacje, gdyż w tej części stworzyli prawdziwy związek, oparty na zaufaniu. Sama fabuła jest oryginalna. Temat Zombi został pokazany w nowym świetle. Stwory wykorzystywane przez niebezpiecznych ludzi, co doprowadziło do bardzo dużej ilości starć między tymi dobrymi a złymi. Akcja jest zawrotna i ciężko oderwać się od lektury. Kiedy myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, spadła wieka bomba, która zmieniła wszystko i wprowadziła kolejny ciekawy wątek. Autor piszę prostym, młodzieżowym językiem, który przypadł mi do gustu. ,,Alicja Królowa Zombi" z pewnością wzbudzi w was wiele emocji, nie zawsze dobrych. Nigdy nie oczekuję cukierkowych rozwiązań, lecz czuję małe rozczarowanie i niedosyt. Pani Showalter brutalnie potraktowała swoich czytelników, lecz trudno nie przeżywać tej książki, kiedy tak bardzo kocha się perfekcyjne wykreowanych bohaterów. Polecam tym, którzy pragną przygody niebezpiecznej i krwawej, w której aż roi się od namiętnych scen. 5/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - xrosemarie
xrosemarie
Przeczytane:2015-06-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
WSZYSCY JESTEŚMY SZALENI "Alicja. Królowa zombi" to już trzeci tom serii Kroniki Białego Królika autorstwa amerykańskiej pisarki Geny Showalter. Pierwszy tom tego cyklu, "Alicję w krainie zombi" czytałam dosyć dawno temu, ale do tej pory pamiętam, jak bardzo mi się spodobał. Pokochałam nowatorski pomysł autorki, która stworzyła coś, czego jeszcze nie było. Zombi, które są obecne w tytułach każdej z części na pewno różnią się od tych, które miałam okazję do tej pory poznać. Kontynuacja, "Alicja i lustro zombi" utrzymała świetny poziom. Jesteście ciekawi, jak kolejny tom przypadł mi do gustu? Alicja Bell przeszła przez wiele ciężkich chwil w ciągu swojego prawie siedemnastoletniego życia. Straciła całą swoją rodzinę, ale zyskała też nową. Zaczęła trenować i stała się silniejsza, aby móc położyć kres istnieniu zombi i tajemniczej organizacji - Animy. Jednak oprócz walk, które musi stoczyć wraz z grupą zabójców, dowiaduje się o sobie rzeczy, które są dla niej niesamowicie szokujące i które mogą zmienić bardzo wiele... Jak Alicja poradzi sobie z wiedzą, która zmienia sposób, w jaki postrzega ona samą siebie? To, co bardzo rzuca się w oczy w tej części to jeszcze większa metamorfoza, którą przechodzi Ali. Powiedzenie, że nie jest ona tą samą nastolatką z pierwszego tomu byłoby ogromnym niedopowiedzeniem. Ona nie tylko się zmieniła, ona ewoluowała. Tragiczne wydarzenia, przez które przeszła uczyniły ją silniejszą, ale także i bardziej bezwzględną. Muszę przyznać, że taki typ bohaterki najbardziej do mnie przemawia. Uwielbiam silne osobowości, które zarazem mają pazur i są zadziorne. Potrafią rozbawić swoimi tekstami i wzbudzić w czytelniku sympatię, a postać Alicji właśnie to robi. Nasza główna bohaterka jeszcze nie tak dawno temu, bo w prequelu, była niewinną i słodką dziewczyną, która nie miała pojęcia, że zombi w ogóle istnieją. Właśnie to ta wiedza wszystko odmieniła, w tym ją samą. Największym minusem tej części jest zbytnia słodkość pomiędzy Alicją a Cole'em. Pamiętam, jak w "Alicji w krainie zombi" pokochałam tą dwójkę za magnetyczny związek, który razem tworzyli. Czuć było pomiędzy nimi tą niesamowitą chemię i sposób, w który się uzupełniali. Naprawdę fajnie się wtedy o nich czytało, dlatego nie mam pojęcia co się stało teraz. W drugim tomie już widziałam, że coś nie gra, ale w trzecim nie da się tego przeoczyć. Nie jest jednak tak źle, bo pisarce udawało się jeszcze roziskrzyć napięcie panujące pomiędzy tą parą. Najczęściej jednak irytowali mnie jak nigdy. Ta słodkość i tęcza naprawdę nie pasuje do Cole'a, którego tak uwielbiałam. Mam wrażenie, że przez swoją miłość do Alicji mocno stracił na sile swojego niegdyś nieustępliwego charakteru. Teraz choć Ali błyszczy, on jedynie stoi w jej cieniu. Bardzo bym chciała, aby w kolejnych częściach Gena Showalter przywróciła dawny blask tej parze i więcej zadziorności Cole'owi. "Alicja. Królowa zombi" to dobry trzeci tom serii, patrząc na to, że bardzo często kolejne części cyklów są słabe. Autorce udało się niejako utrzymać dobry poziom, aczkolwiek wiem, że mogłaby się spisać lepiej, ponieważ prequel był na naprawdę niesamowicie magnetyzujący i wciągający. Niemniej, podobała mi się ta lektura i skończyłam ją w błyskawicznym tempie. Genie Showalter nie da się odmówić talentu pisarskiego i umiejętności kreowania różnorodnych bohaterów, przez co każdy czytelnik znajdzie kogoś, z kim mógłby się utożsamić. To, co jest zdecydowanie jednym z najlepszych aspektów tej serii to warsztat pisarski autorki. Jest niezwykle lekki i dopracowany, co daje wręcz wrażenie "sunięcia" po lekturze. Czas w czasie czytania płynie naprawdę szybko, przez co bez wątpliwości mogę powiedzieć, że seria Kroniki Białego Królika to prawdziwy pochłaniacz czasu. Ten cykl jest obowiązkowy dla fanów romansu połączonego z urzekającą fantastyką, a także osób, które czytały poprzednie tomy. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kaena
Kaena
Przeczytane:2015-06-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek w 2015 r., Fantastyka, Posiadam, Ulubione,
Kryminalny początek, fantastyczny finisz Ostatnia część trylogii Geny Showalter początkowo różni się od dwóch poprzednich tomów. Już na samym początku zostajemy wciągnięci w wydarzenia rodem z kryminału. Ktoś napada na bohaterów książki i stara się ich zabić lub porwać, a wszystko to owiane jest tajemnicą. Późniejsze wydarzenia zmierzają do wyjaśnienia sprawy. Niestety - dla kogoś kto gustuje w literaturze fantastycznej, początek powieści może wydać się mało interesujący, a wręcz nużący. Warto jednak przebrnąć przez tę część, bowiem kiedy do akcji powracają nieumarli, książka na powrót staje się ciekawa i nie pozwala czytelnikowi się od niej oderwać. W tym tomie życie Alicji zmienia się bezpowrotnie. Dziewczyna dowiaduje się, że jej przeszłość nie jest taka, jaką sama zapamiętała. Wychodzą na jaw mroczne sekrety skrywane przez jej rodzinę, a Ali coraz bardziej boi się o swoje dalsze życie. Na domiar złego na drodze dziewczyny staje tajemnicza zjawa, która dodatkowo komplikuje życie głównej bohaterki. Tajemnica goni tajemnicę, a kiedy karty powoli zostają odkrywane, okazuje się, że nic nie jest takie, jakim wydawało się być na pierwszy rzut oka. Bardzo dobrym zabiegiem jest wprowadzenie w tok akcji wizji Alicji Bell i jej chłopaka - Cola Hollanda. Powoduje to coś w rodzaju retrospekcji. Owe wizje jakie miewają bohaterowie, kiedy pierwszy raz danego dnia spojrzą sobie w oczy, są jedynie strzępami tego, co ma się wydarzyć w niedalekiej przyszłości. Często intrygują lub zaskakują, ponieważ nie zawsze wszystko układa się tak, jak sugerowały wizje. Z pewnością jednak wzbudzają one ciekawość czytelnika. Muszę przyznać, że dość długo trzeba było czekać na akcję i klimat typowe dla poprzednich tomów cyklu ,,Kroniki Białego Królika". Początkowo powieść przypominała kryminał: morderstwa, tajniacy, ucieczki ukrytymi tunelami i tajemnymi przejściami. Z tym wszystkim miesza się ogromny heroizm bohaterów oraz ich wręcz przesadna skłonność do poświęceń. Niestety całe planowanie rozmaitych ataków na wroga i rozmowy na temat tego kto się będzie dla kogo narażał, kto kogo będzie ochraniał, zdawały się ciągnąć w nieskończoność. Akcja nabiera wyraźnego tempa dopiero tuż przed połową powieści. Mimo że próby nadania jej dynamizmu czuć już od pierwszych stron powieści, to długo autorka każe czytelnikowi czekać na prawdziwy rozwój akcji i naprawdę ciekawe wydarzenia. To wszystko co dzieje się w pierwszej połowie książki jest bardzo dokładnie opisane. Krok po kroku analizowane są nawet najdrobniejsze posunięcia każdego bohatera. Natomiast wydarzenia dziejące się pod koniec powieści nabierają tak wielkiego tempa, że wszystko zdaje się dziać w mgnieniu oka. Tutaj właśnie brakuje dodatkowych wyjaśnień, dokładniejszych opisów i wydłużenia w czasie ciekawszych momentów. Nie tylko wątek walki zabójców z zastępami zombi jest ciekawy i godny uwagi. Równolegle rozgrywa się też wspaniale nakreślony przez autorkę wątek miłosny. Alicja i Cole zakochują się w sobie już w poprzednim tomie trylogii. Tutaj jednak ich miłość rozkwita i nabiera mocy. Ci młodzi ludzie nie widzą poza sobą świata, a mimo to niejednokrotnie czułe, intymne chwile są im brutalnie przerywane. Niemniej jednak wątek ten stanowi bardzo dobry balans dla pozostałych, czasem dość drastycznych i brutalnych scen. Co się rzuca w oczy, to fakt, że Cole Holland został wyniesiony na peony i przyobleczono go w wiele cech, których kobiety pragną w mężczyznach. Ci jednak raczej tych cech nie posiadają, a już z pewnością nie wszystkie jednocześnie. Innymi słowy autorka stworzyła mężczyznę doskonałego, nieskazitelnego, tak bardzo cudownego, że aż nierealnego. Jest to jednak powieść młodzieżowa, po którą myślę, że sięgają przede wszystkim czytelnicy płci żeńskiej, dlatego zasadność wykreowania właśnie takiego męskiego bohatera powieści jest oczywista. Z pewnością Cole skupi na sobie uwagę niejednej czytelniczki. Dziękuję Wydawnictwu Harlequin MIRA za udostępnienie książki do recenzji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - slena1098
slena1098
Przeczytane:2020-04-13, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2020, Mam,

Dawno temu miałam okazję czytać drugą część serii „Kronik białego królika” i pamiętam, że nie byłam zachwycona „Alicją i lustrem zombie”. Niedawni wpadła mi w ręce trzecia część tego cyklu i postanowiłam ponownie dać szansę Ali i jej przyjaciołom.

 

Tym razem zabójcy zombie otrzymali poważny cios od Animy, organizacji, która bada zombie dla własnych korzyści. Ali wraz z ocalałymi musi stawić czoła bezwzględnej organizacji i uratować przyjaciół z jej „szponów” zanim będzie za późno. Jednak w całkowitym skupieniu się na zadaniu przeszkadza napięcie seksualne między nią a Colem oraz Helen – duchem tajemniczej kobiety, która twierdzi, że jest jej biologiczną matką…

 

Na uznanie zasługuje ciekawa kreacja zombie, które są istotami duchowymi i żywią się duszami. Podobał mi się także fakt, że autorka nie boi się uśmiercać bohaterów. Niestety to tyle plusów. Czytając książkę miałam wrażenie, że ma do czynienia z „Resident Evel” dla nastolatków. Wciąż przerywany pierwszy raz Ali i Cola psuł odbiór książki. Chciałam, żeby mieli to wreszcie za sobą, bo może wtedy mogłabym poznać historię Helen i losy pozostałych zabójców.

 

No cóż, teraz wiem, że po czwartą część sięgnę tylko wtedy, gdy braknie mi innych książek do czytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2018-09-02, Ocena: 5, Przeczytałam, fantastyka, SF, 52 książki 2018, przygoda,

Trzecia już część przygód Alicji ukazuje ciągłą walką z grupą Anima. Tym razem sama Ali spotyka ducha Helen, a także zdobywa nowe umiejętności. Walka dobiega powoli końca i nie obędzie się bez ofiar.

Link do opinii

Miałam dużą przerwę pomiędzy tym tomem, a poprzednim, ale na szczęście szybko przypomniałam sobie co się działo wcześniej. W tej części zostanie zabitych wiele zabójców. Zwłaszcza jedna śmierć mnie zasmuciła. Zaraz zabieram się za kolejny tom.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anita0201
anita0201
Przeczytane:2016-09-14, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Mroczne Kłamstwa
Gena Showalter0
Okładka ksiązki - Mroczne Kłamstwa

Wejdź do świata mroku, cierpienia i namiętności nieśmiertelnych. Poznaj miłość, która jest szansą na wybawienie dla Gideona, wyklętego wojownika skazanego...

Lifeblood. Krew życia
Gena Showalter0
Okładka ksiązki - Lifeblood. Krew życia

Tenley żyje w świecie, w którym trzeba zdecydować, czy po śmierci przyłączyć się do stronnictwa Trojki, czy do Miriady. Wybiera Trojkę i od razu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy