Broszura z cylu Miniatur Morskich: "Dziwy morza", zeszyt 10.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 1965 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: b.d
Liczba stron: 61
Język oryginału: polski
Przeczytane:2019-10-13, Ocena: 2, Przeczytałam, Ukończone w roku 2019, Gatunek: Literatura faktu/reportaż, Tematycznie: Titanic/statki/wraki/morza,
CYKL: MINIATURY MORSKIE. DZIWY MORZA zeszyt 10:
Ta niedługa książeczka z serii "Morskich miniatur", zapowiadała się, iż będzie interesująca, a w rezultacie okazała się być zwyczajnie słaba. Zgodnie z tytułem, w książce opisane mamy trzy grupy morskich ptaków. I o ile początek książki z rozdziałem dotyczącym albatrosów oraz końcówka gdzie autor opisuje fregaty należą do tych ciekawszych, o tyle rozdział z mewami totalnie położył mnie na łopatki. Zwłaszcza w momencie, gdy autor rozpisuje się na temat mormonów i ich kultury. Wprawdzie sam wyjaśnia, że temat ten może na pierwszy rzut oka jest zbędny, choć ma sens ale mimo to uważam, iż mógł skrócić te informacje przynajmniej o połowę.
Cała książka zawiera głównie opisy ptaków, wyjaśnienia dotyczące ich odżywiania, lęgów itp. z bardzo ornitologicznego. Sporo suchych podręcznikowych faktów, które w zasadzie nie są interesujące w czytaniu. W sumie można byłoby darować sobie te opisy ale to może lepiej całą książkę bo i tak nic innego ciekawszego tu nie znalazłam.