Aborcja była, jest i będzie. Porywająca historia odwiecznej gorączki wokół aborcji i głosy kobiet, które się na nią zdecydowały.
Przez stulecia o aborcji decydowali głównie mężczyźni, tak jest do dziś. Katarzyna Wężyk oddaje głos kobietom, które usunęły ciążę. Ich szczere opowieści obnażają zafałszowanie aborcyjnej rzeczywistości w Polsce. Autorka pyta, dlaczego zdecydowały się na zabieg. Jak go zrobiły, w kraju z tak restrykcyjnym prawem, tak bardzo piętnującym przerywanie ciąży. I jak się wtedy czuły. Historie Polek zestawia z opowieściami Amerykanek stojących po obydwu stronach barykady. Wężyk przygląda się również historii aborcji: jak kobiety radziły sobie w czasach, gdy mogły liczyć tylko na zioła i akuszerki, a za zabieg groziły surowe kary. Sprawdza, jak aborcja stawała się narzędziem władzy nad rozrodczością, cwanym wytrychem dla podejrzanych praktyk politycznych, przedmiotem językowych manipulacji i kondensatorem złych emocji. A także tworzy nieoczywiste świadectwo, tego, jak dziś ,,wkurwione" kobiety wychodzą na ulice w obronie swoich praw.
Po przeczytaniu tej książki rodzi się pytanie: czy ideologie wykorzystywane by uzasadnić zakaz aborcji przed wiekami różnią się od tych używanych dziś przez ludzi, którzy chcą odebrać kobietom prawo do decydowania o swoim ciele i życiu.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Pozycja, którą bezwzględnie powinni przeczytać wszyscy. A już na pewno każdy bez wyjątku mężczyzna. Mamy w książce dwa aspekty. Jeden historyczny, który pokazuje, że od czasów starożytności do dnia dzisiejszego, na całym świecie bez żadnego wyjątku - aborcja była, jest i będzie. Drugi reportażowy. To wypowiedzi Polek o ich doświadczeniach. Oczywiście to, co najbardziej wstrząsające, budzące moją nie dającą się tak naprawdę wypowiedzieć w słowach złość (delikatnie powiedziane), to to co w naszym kraju dzieje się od lat. Przede wszystkim sprzedanie nas, wszystkich Polek kościołowi. Przed przeczytaniem tej pozycji mówiłam, że niedługo staniemy się państwem wyznaniowym. To nieprawda!!! My już jesteśmy państwem wyznaniowym, od 1989 roku: "Już wtedy zrozumiałyśmy, że podpisanie paktu o nieagresji z kościołem na początku transformacji odbyło się po trupach kobiet. (....) Bo po 1989 roku mężczyźni najwyraźniej uznali, że Polki wymagają specjalnej kurateli, są niedorozwinięte mentalnie oraz emocjonalnie i nie mogą decydować o swoich ciałach" (Aborcja jest, str. 381)
Wielką nadzieją był i jest Strajk Kobiet. Mam nadzieję, że to nie był tylko zryw ale dalej będziemy walczyć. Grzeczne już byłyśmy!!!
I jeszcze jedno. Tak, ja też dokonałam aborcji i tak jak tysiące kobiet odczuwałam jedno: uczucie ulgi i myśl: „jestem wolna!” Hipokryzją, zakłamaniem, ideologią na rzecz utrzymania patriarchatu jest wbijanie do głów kobietom, że aborcja wiąże się z jakąś wielką traumą, depresją. To nieprawda! Zdecydowanie większą traumą jest urodzenie niechcianego dziecka, a depresja poporodowa jest sto razy częstsza niż depresja związana z samodzielną decyzją o aborcji (nawet o takiej nie słyszałam).
Świat potrzebuje więcej Kanad! Myśli tak nie tylko Bono. Ale czy Kanada - (prawie) najlepsze miejsce do życia na ziemi - jest faktycznie rajem? ...
Przeczytane:2021-07-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
Kolejny trudny temat jaki ostatnio udało mi się zgłębić z książką "Aborcja jest".
O prawach kobiet, osobistych relacjach i historii aborcji. Jak to wyglądało u ludzi kilkadziesiąt a nawet kilkaset lat temu? Czy aborcja była dozwolona a może za nią karano? Głębokie dotknięcie tematu... O wielu z tych rzeczy się nie mówi i warto wiedzieć jakie są fakty.
Książka jest stronnicza i zdecydowanie jest za aborcją. Poznamy tu również kobiety, które jej dokonały. Wypowiadają się o swoich odczuciach, trudnościach i momentach podjęcia decyzji. Nie dla wszystkich był to wybór oczywisty. Nie dla wszystkich był to wybór trudny.
Nic tu nie jest ani czarne ani białe. Każda z tych historii jest złożona, a akuszerki i zioła istnieją od wieków. Jak ideologia wpływa na codzienność kobiet? Dlaczego tak mocno jest w tym polityka?
Fakty, prawda i obszerna historyczna wiedza. Nie da się ocenić takich książek "fajna czy niefajna". Stanowisko kościoła i polityków przy władzy jest znane. Jak było kiedyś?