Nigdy nie jest za późno, by zawalczyć o prawdziwą miłość
Joanna ma wszystko, o czym można marzyć w jej wieku – rozwijającą się karierę, wspierającą rodzinę, dwóch synów i dostatnie życie. Coś jednak sprawia, że z jej oczu nie bije już dawny blask. Zdrady męża oraz życie obok niego, a nie z nim, pozbawiły ją radości.
Aśka zaczyna coraz częściej myśleć o Eryku, mężczyźnie, który kiedyś zażarcie o nią walczył. Choć wydaje jej się, że przegapiła swoją szansę na prawdziwą miłość, los ma dla niej inne plany. Gdy drogi jej i Eryka znów się krzyżują, Joanna staje przed dylematem: czy odtrącić mężczyznę po raz kolejny, czy zaryzykować i pozwolić sobie na szczęście?
„A jednak. Świat według Joanny” to barwna, pełna pasji i namiętnych uniesień historia o odważnych decyzjach oraz miłości, która może przetrwać wszystko.
„Świat według Joanny” to pierwsza część cyklu „A jednak”.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-11-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 310
Język oryginału: polski
Joanna jest dojrzałą kobietą, która ma naprawdę wiele. Jej kariera się rozwija, rodzina ją wspiera, jest mamą dwóch wspaniałych chłopców, a także żyje w dostatku. Można by pomyśleć, że nic nie Jednak jest zupełnie inaczej, a ona nie jest w pełni szczęśliwa. Mąż niestety ją zdradza, nie są z sobą już blisko, a wręcz żyją obok siebie. To niestety pozbawia jej radości życia. Kobieta pragnie być po prostu kochania.
Przez stosunki z mężem coraz częściej wraca do wspomnień o Eryku. Przypomina sobie, jak o nią walczył i zaczyna żałować, że go odprawiła z kwitkiem. Czy to znaczy, że przegapiła swoją szansę na miłość? Może nie. Ponownie spotyka Eryka, co może w jej życiu wiele zmienić. Tylko czy tym razem pozwoli sobie na miłość? Czy da mu szansę? Czy pozwoli sobie na prawdziwe szczęście?
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. To opowieść o miłości, która może zdarzyć się w każdym wieku i często przychodzi niespodziewanie. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi dużo emocji. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Dla mnie była to pozycja na jedno popołudnie.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Joanna to kobieta, która ma w życiu wszystko oprócz miłości. Kiedy ona pojawia się, wiele zmienia. To kobieta, która myślała, że nic dobrego już ją nie spotka, która „uciekła” w pracę. Później wszystko się zmienia. Osobiście ją polubiłam.
„A jednak. Świat według Joanny” to moim zdaniem ciekawa propozycja na leniwy wieczór. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Najpierw mój wzrok przyciągnęła ładna okładka. Notka na okładce, że to ,,historia o odważnych decyzjach oraz miłości, która może przetrwać wszystko" też zachęciła, aby sięgnąć po tę książkę.
,,Świat według Joanny" to pierwsza część cyklu ,,A jednak." Autorką jest B. B. Kowalak, z wykształcenia i wykonywanej pracy raczej umysł ścisły. Główną bohaterką powieści jest Joanna, żona, matka dwóch synów, ma kochających rodziców i brata. Ma pracę, w której się spełnia, jeździ na dalekie konferencje naukowe, zwiedza dalekie kraje. Poznajemy jej życie rodzinne oraz rodzinę Eryka. Aśka oszukuje siebie, że powinna tkwić w małżeństwie, chociaż obie strony zdradzają. Oszukuje też bliskich, że jest szczęśliwa, chociaż jej myśli zajmuje jedyny mężczyzna, którego kocha, czyli Eryk. Długo zastanawia się czy powinna zawalczyć o swoje szczęście, czy ma prawo tak dużo zmienić w życiu swoich synów. Opisana historia skłania do refleksji i przemyśleń. Czy lepiej wybrać stabilizację i przyzwyczajenie, czy tez należy wybrać prawdziwą miłość i namiętność. ,,Muszę to ciągnąć dla dzieci.... Na szczęście mam swoja pracę," Byłoby to samo życie, gdyby autorka na siłę nie urozmaicała fabuły. Dwóch ojców z najbliższego kręgu, wychowujących nie swoje dzieci, dwie główne bohaterki powieści mające poronienie. To raczej tak często się nie dzieje.
Akcja dzieje się od 2005 roku do 2015. Każdy rozdział oznaczony jest dokładną datą i dniem tygodnia. Zupełnie nie widzę uzasadnienia do zamieszczania, czy to był akurat poniedziałek, czy wtorek. Nawet w prologu jest informacja, że jest to poniedziałkowa noc.
Opisana historia byłaby ciekawsza, gdyby opisana była tak, żeby dostarczać emocji i wzruszeń. Tu tego nie znalazłam. Nijacy bohaterowie, zbyt przesłodzeni.
Powieść napisana prostym, przystępnym językiem. Czyta się szybko, ale zbytnio nie wciąga. Styl pisarski autorki nie odpowiada mi.
Podsumowując książka raczej przeciętna, nie jestem zainteresowana zapowiadanymi następnymi tomami, raczej nie sięgnę po nie.
Przeczytane:2025-02-09, Ocena: 3, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025,
O czym jest ta książka?
Przede wszystkim o kobiecie, która chce być kochana. Okazuje się, że wiek nie gra roli i jako ludzie zawsze chcemy mieć kogoś przy sobie. Być blisko i wspierać się wzajemnie. Niestety Joanna nie może liczyć na swojego męża. Dodatkowo ból wzmaga świadomość o jego zdradach. W końcu w jej życiu przychodzi moment na to, aby postawić na swoje szczęście. Aby w końcu wybrać co dla niej jest najlepsze. Czy boi się ona zostać sama, odmienić życie, a może boi się opinii innych? A rozwód postrzega jako porażkę?
Czasem los stawia na naszej drodze ludzi, którzy pomagają przejść trudne momenty z uśmiechem na twarzy. Biorą się zupełnie znikąd. I tutaj pojawia się Eryk. Człowiek z przeszłości, który już wiele lat temu odcisnął swoje piętno w pamięci Joanny. Choć główna bohaterka chciała o nim zapomnieć to okazuje się, że łączy ich dużo więcej niż może się wydawać. Czy tym razem dostanie swoją szansę? Podobno stara miłość nie rdzewieje, a błędy przeszłości mogą okazać się błogosławieństwem.
Bohaterowie jak dla mnie już na samym początku do siebie pasowali. Z ogromną ciekawością chciałam się dowiedzieć, dlaczego im nie wyszło? Dlaczego uwikłali się w inne związki? Tak bardzo chciałoby się połączyć ich razem, jednak nie jest to tak proste jakby się wydawało. Książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Idealna jako lekka powieść na wieczór. Na pewno nie ma tutaj zwrotów akcji i sytuacji, które zapierają dech w piersiach. Jednak czas z tą lekturą był dobrze spędzony. Ja uwielbiam książki, które zapadają w pamięć i można przytoczyć główne wątki pomimo upływu czasu.nCenię książki, do których warto powrócić. Niestety ta książka taka nie była. Zabrakło mi charakterystycznych cech, które pozwoliłyby wyróżnić ją na tle innych tego typu książek.
Dlatego moja ocena to 6/10. Przede wszystkim dlatego, że nie była to powieść infantylna i o znanym schemacie: słaba kobieta i macho. Na szczęście! Autorka dopracowała fabułę i profil bohaterów.