Mnóstwo zabawy zapewnią elementy sensoryczne znajdujące się na każdej rozkładówce: materiały o różnych strukturach, mięciutkie futerka, mieniące się brokaty, wycięte kształty.
Maluchy będą bawić się, poznając rzeczy, które spotykają w mieście i w lesie, w sklepie i w parku, nad morzem i w ogrodzie.Zabawę czas zacząć!
Wydawnictwo: Jupi jo!
Data wydania: 2024-04-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 16
Tytuł oryginału: 100 first words. The great outdoors
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Magdalena Młodnicka
Ilustracje:Jennifer Barlett
Przeczytane:2024-09-23, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
(...)
I w tym miejscu powoli zbliżam się do tego o czym chciałam pisać, czyli jak starsze dziecko odkrywa świat przed młodszym i jakie ma pomysły na jego objaśnianie. Ja bym na to zwyczajnie nie wpadła, dlatego gdy młoda wykazuje chęć, żeby ,,poczytać" Elizie, to się nie wtrącam. Dzięki temu przekonałam się na przykład, że książkę ,,100 pierwszych słów. Świat wokół mnie" może być lekturą ciekawszą niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Bo oczywiście można po prostu wskazać na obrazek z pieskiem, kamieniem, kotkiem i powiedzieć maluchowi, że jest to piesek, kamień lub kotek. Można oczywiście coś o tym na co się wskazuje poopowiadać albo zaśpiewać o tym piosenkę (zawsze się dziwię, ile przy takiej okazji dziwnych rzeczy pamiętam). Ale nie tylko. Jak się okazuje można również łączyć obrazki z różnych stron książki w nieoczekiwane pary albo wykluczać te, które najmniej do reszty pasują. Przy odrobinie wyobraźni wychodzi z tego niezła zabawa. Zwłaszcza, gdy te połączenia i wykluczenia są dla dorosłego totalnym zaskoczeniem, bo nasze skojarzenia chodzą już bardzo utartymi ścieżkami, a te dziecięce są wciąż nieodgadnione. I to jest piękne. Jeśli więc szukacie solidnie wykonanej - po raz kolejny przekonałam się, że Wydawnictwo Jupi Jo to gwarancja jakości - książeczki sensorycznej dla najmłodszych czytelników, to gorąco polecam tę serię. Jest kolorowo i z uśmiechem, poza tym znajdziecie tutaj sporo elementów do macania (różne faktury) i przestrzeni do przetykania paluchów (otwory o przeróżnych kształtach). Książeczka spełnia więc swoje zadanie: bawi, stymuluje zmysły i wspiera rozwój manualny. P.S. Emi wymyśliła sobie, że znajdzie każdą kropeczkę w tej książce. A, że prawie każdy elemencik ma oczy, trochę tego było