Czy naprawdę o to chodzi? Czy właśnie to chciał im zakomunikować morderca za pomocą swojej rzeźby? Czy był tak dumny, cierpiał na tak silne urojenia, by uważać się za Boga? Sądził, ze może zrobić wszystko i nikt go nie powstrzyma?
Czy naprawdę o to chodzi? Czy właśnie to chciał im zakomunikować morderca za pomocą swojej rzeźby? Czy był tak dumny, cierpiał na tak silne urojenia, by uważać się za Boga? Sądził, ze może zrobić wszystko i nikt go nie powstrzyma?