Jaki sens miało pisanie do kobiety, o której od pięciu lat nic nie wie? Mogła przecież nie żyć, mogła o nim zapomnieć i wyjść za innego. Pisząc do niej list, postawiłby ją tylko w kłopotliwej sytuacji, był przecież więźniem, "wrogiem ludu". Lew uznał więc, że nie może się mieszać do życia Swietłany. Długoletnie uwięzieni wpoiło weń przekonanie, że jest niewiele wart i nie ma prawa od nikogo oczekiwać miłości.
Jaki sens miało pisanie do kobiety, o której od pięciu lat nic nie wie? Mogła przecież nie żyć, mogła o nim zapomnieć i wyjść za innego. Pisząc do niej list, postawiłby ją tylko w kłopotliwej sytuacji, był przecież więźniem, "wrogiem ludu". Lew uznał więc, że nie może się mieszać do życia Swietłany. Długoletnie uwięzieni wpoiło weń przekonanie, że jest niewiele wart i nie ma prawa od nikogo oczekiwać miłości.