Nauczyła się już, że szukanie przyczyn boli, dlatego czekała, aż poczucie nieszczęścia wpierw przemieni się w ogólny zły nastrój, potem w melancholię, a na koniec zostanie pogrzebane przez normalne codzienne troski (...).
Nauczyła się już, że szukanie przyczyn boli, dlatego czekała, aż poczucie nieszczęścia wpierw przemieni się w ogólny zły nastrój, potem w melancholię, a na koniec zostanie pogrzebane przez normalne codzienne troski (...).