- Nie chciałem tego! Nie planowałem! - zaczął. - Miałem poukładane życie. Widziałem swoją drogę, z której dotychczas nigdy nie zbłądziłem. Cieszyłem się z tego, co mam. Byłem dumny z tego, kim jestem - mówił to, patrząc na nią. - I nagle zjawiasz się ty i mój świat zaczyna się wywracać do góry nogami. Jestem rozkojarzony. Szukam pretekstu do spotkania z tobą. Tęsknię. A co gorsza, przegrywam w walce z tym uczuciem!
- Nie chciałem tego! Nie planowałem! - zaczął. - Miałem poukładane życie. Widziałem swoją drogę, z której dotychczas nigdy nie zbłądziłem. Cieszyłem się z tego, co mam. Byłem dumny z tego, kim jestem - mówił to, patrząc na nią. - I nagle zjawiasz się ty i mój świat zaczyna się wywracać do góry nogami. Jestem rozkojarzony. Szukam pretekstu do spotkania z tobą. Tęsknię. A co gorsza, przegrywam w walce z tym uczuciem!