Usiadł, opierając się plecami o pień drzewa.Wyjął z kieszeni żyletkę i powoli wysunął ją z papieru, w który była opakowana. Szatan popatrzył drwiąco.
Usiadł, opierając się plecami o pień drzewa.Wyjął z kieszeni żyletkę i powoli wysunął ją z papieru, w który była opakowana. Szatan popatrzył drwiąco.