Czy ten idiota zastanawiał się kiedyś, dlaczego spółki bankrutują? Pewnie powiedziałby, że przez kryzysy albo braki finansowania? Tymczasem to Kameelenarschgeruch, wielbłądzia dupa. Gówno prawda. Ludzie!!! Nie kryzysy, nie problemy finansowe, nie brak kapitału. Tylko ludzie. To oni są problemem. W managemencie spółek często są prawdziwi szkodnicy. Jeżeli jest ich więcej niż ludzi porządnie wiosłujących - łódź tonie. Trzeba ten stan rzeczy zmienić, a zwalnianym niezbyt się to podoba. Nie ma wyboru, jeżeli chcemy, żeby łódź z resz
Czy ten idiota zastanawiał się kiedyś, dlaczego spółki bankrutują? Pewnie powiedziałby, że przez kryzysy albo braki finansowania? Tymczasem to Kameelenarschgeruch, wielbłądzia dupa. Gówno prawda. Ludzie!!! Nie kryzysy, nie problemy finansowe, nie brak kapitału. Tylko ludzie. To oni są problemem. W managemencie spółek często są prawdziwi szkodnicy. Jeżeli jest ich więcej niż ludzi porządnie wiosłujących - łódź tonie. Trzeba ten stan rzeczy zmienić, a zwalnianym niezbyt się to podoba. Nie ma wyboru, jeżeli chcemy, żeby łódź z resz