Rankiem pozostało mu tylko dostarczyć chrapiącego Ślipiaka i odrobinę nieprzytomną rusałkę do Urzędu, gdzie mogli spokojnie odespać nocną zabawę przy biurkach, jak na urzędników przystało.
Rankiem pozostało mu tylko dostarczyć chrapiącego Ślipiaka i odrobinę nieprzytomną rusałkę do Urzędu, gdzie mogli spokojnie odespać nocną zabawę przy biurkach, jak na urzędników przystało.