... Jak ja przechodzę obok budynku szkoły teatralnej i widzę, kto tam wchodzi i wychodzi, słyszę te sztucznie postawione głosy, czuję to upajanie się rzeczami, którymi nie da się upajać, tę egzaltację połączoną z megalomanią, to dostaję szewskiej pasji. Do tej szkoły tak szalenie trudno się dostać, ona jest owiana tak odurzającą legendą, że jak ktoś już się tam dostanie, ma poczucie, że osiągnął cel swojego życia. A ta szkoła jest dopiero środkiem do celu, tylko że bardzo niewiele osób tak ją traktuje.
... Jak ja przechodzę obok budynku szkoły teatralnej i widzę, kto tam wchodzi i wychodzi, słyszę te sztucznie postawione głosy, czuję to upajanie się rzeczami, którymi nie da się upajać, tę egzaltację połączoną z megalomanią, to dostaję szewskiej pasji. Do tej szkoły tak szalenie trudno się dostać, ona jest owiana tak odurzającą legendą, że jak ktoś już się tam dostanie, ma poczucie, że osiągnął cel swojego życia. A ta szkoła jest dopiero środkiem do celu, tylko że bardzo niewiele osób tak ją traktuje.