Bangkok pierwszy przystanek na wędrownym szlaku. Richard, spragniony przygód obieżyświat, zatrzymuje się na noc w podrzędnym pensjonacie. Spotyka tam pewnego Szkota, który w narkotycznym transie...czytaj dalej
I chociaż kroczę doliną śmierci, nie lękam się żadnego zła, gdyż na imię mi Richard. Urodziłem się w 1974.
In fact, I didn't want to do anything much. Except maybe sleep. It was the idea of oblivion that appealed; nothing to do with tiredness. I wanted to get away from tje brain that was still making me want to yell.
Więcej