Dosyć chodzenia na skróty. Wywiad z Katarzyną Gacek

Data: 2022-02-19 11:01:22 Autor: Karina Caban-Rusinek
udostępnij Tweet

– Siadając do pisania Psa ogrodnika, postanowiłam, że stworzę trzy zupełnie różne postaci, tak skonstruowane, żeby ich relacje były nośne, ciekawe, zabawne. Oraz, co obiecałam sobie solennie, żadna z nich nie będzie mną – mówi Katarzyna Gacek, scenarzystka, autorka powieści kryminalnych. 

fot. Aga Mikłaszewicz

Jak się robi kurs detektywistyczny?

Hasło „Kurs detektywistyczny” brzmi kusząco, prawda? Od razu czuć powiew przygody i sensacji, człowiek wyobraża sobie przeróżne praktyczne szkolenia z kamuflażu, śledzenia, samoobrony czy zakładania podsłuchów. No niestety. Na kursie detektywistycznym uczy się człowiek tak fascynujących rzeczy jak ochrona danych osobowych, ochrona informacji niejawnych czy prawa i obowiązki detektywa. Przepisy, definicje, paragrafy.

Chcesz powiedzieć, że taki kurs to straszna nuda? To po co go robić?

Jeżeli chcesz zostać prywatnym detektywem, musisz się pomęczyć, bo bez takiego kursu nie można otrzymać licencji.

Wessały ją ruchome piaski twórczości, a upływający czas zaczęły odliczać kolejne premiery książek.  

- cytaty z książek Katarzyny Gacek

Czym zajmowała się agencja, w której pracowałaś?

Wywiadem gospodarczym. Powiedzmy, że ktoś chce zainwestować w jakiś biznes i chce mieć pewność, czy firma, z którą wchodzi w spółkę, jest wiarygodna. Nasza agencja dokładnie prześwietlała taką firmę, jej właścicieli, powiązania. Na podstawie ogólnodostępnych materiałów, głównie odszukiwanych w internecie, powstawały kilkudziesięciostronicowe raporty. Tworząc je, trzeba się było wykazać nie tylko wiedzą, ale też sprytem. To takie trochę układanie puzzli bez obrazka. Da się, ale trzeba się nieźle napracować.

Czytaj również: Czytanie kryminałów stymuluje. Wywiad z Katarzyną Gacek

Co bohaterki Psa ogrodnika, założycielki kobiecej Agencji Detektywistycznej Czajka, mają z Ciebie? W czym jesteście podobne?

Siadając do pisania Psa ogrodnika, postanowiłam, że stworzę trzy zupełnie różne postaci, tak skonstruowane, żeby ich relacje były nośne, ciekawe, zabawne. Oraz, co obiecałam sobie solennie, żadna z nich nie będzie mną. Dosyć chodzenia na skróty. I to się udało. Ani Gaja, ani Matylda, ani Klara nie są mną tak jeden do jednego. Tyle że w każdą z nich wepchnęłam jakąś cząstkę siebie. Najwięcej ma Matylda – tak jak ja nie wierzy w siebie i lubi, kiedy inni ją chwalą. Gai dałam moją chorobliwą punktualność i wewnętrzną zasadniczość, a Klara dostała kota i poczucie humoru. Aha, i jeszcze pewną taką… finansową beztroskę, choć do tego trochę wstyd się przyznawać. Zrozumiecie, jak poznacie Klarę.

Czytaj również: Śledztwo to nudna i żmudna robota. Wywiad z Katarzyną Gacek

Komu polecasz Psa ogrodnika?

Kobietom, to oczywiste.

Ich mężom, chłopakom i braciom, bo każda książka opowiadająca o płci pięknej może się dla nich nagle okazać skarbnicą wiedzy. Mieszkańcom Milanówka i powiatu grodziskiego, zawsze to miło czytać o swoim rejonie.

Ornitologom amatorom, w końcu jedna z bohaterek jest ptakolubem. Oraz nauczycielom, pracownikom McDonalda, prawnikom, rozwodnikom i generalnie każdemu, kto chciałby się na chwilę oderwać od rzeczywistości i spędzić czas w towarzystwie sympatycznych i błyskotliwych dziewczyn z Agencji Detektywistycznej Czajka. Myślę, że to może być całkiem miłe doświadczenie.

Katarzyna Gacek – pisarka i scenarzystka, z wykształcenia psycholożka. Ukończyła kurs detektywistyczny, pracowała w agencji, mieszka w małym miasteczku pod Warszawą. Jej powieść W jak morderstwo została zekranizowana (a film W jak morderstwo jest do obejrzenia na Netfliksie).

Powieść Pies ogrodnika kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.