Wiatr (dla dzieci) - wiersz
Wiatr
Nad spokojnymi połoninami
wiatr daremno szukał partnerki
chciał zatańczyć z drzewami
tutaj zawiódł się sromotnie
poszybował w góry skaliste
gdzie bielą się szczyty wysokie
tam w dolinach przepastnych
zielono jest od partnerek
rozkołysał sosny zgrabne
zakręcił się wokół jodeł
kosodrzewiny zostawił w spokoju
w oko mu wpadła koralowa kalina
dąb stary w obronie stanął
konarami zasłonił niebogą
chroniąc korale czerwone
przed zakusami huraganu
biedak zaskoczony obroną
tarmosił solidne konary
zmęczony usiadł na trawie
zmieniając się w podmuch powabny
Łódź 30.2013 Mirosław Pęciak
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.