Nocą.../5 - wiersz
Nie był dżentelmenem
nawet się nie przedstawił
próżność wyrachowanie
jasne ślady zostawił
gdy oczarował poezją
szeptem zmysły otulał
uspił czujność rozumu
i intuicję oszukał
możesz być dumny z siebie
Poeto Zaklinaczu
próżnych obietnic twórco
zmierzch osiągając z wiekiem
już nie zostaniesz człowiekiem
kiedy wyjdziesz naprzeciw
z sercem pomiędzy ludzi
pamiętaj co we mnie zabiłeś
to z mocą do Ciebie powróci
ślady takie nie giną
trwają głazu ciężarem
wrócą zdwojoną siłą
serce strawione żarem
bije słabą nadzieją
szansę jeszcze zostawię
dwóch strof tu nie dołączę
więc jej nie zmarnuj Kochanie
i wykorzystaj net łącze...
milenijny żart 2013
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.