BŁĘKITNY bezkres... ( sonet ) - wiersz
Błękitny bezkres przykrywają ciemne chmury.
Dziwaczne ich kształty suną zrazu powoli,
Przyspieszają, galopują poddane woli
Potężniejącego wiatru. Nastrój ponury
Ogarnia już całą ziemię. Gromu córy
Zwiastują nawałnicę. Kształty i kolory
Tracą w deszczu swoją ostrość i barwę. Zmory
Strachu powiększają wyciem grozę natury.
Zagniewana, długo i cierpliwie tak czeka.
Opamięta się wreszcie, zmusi do myślenia?
„Homo sapiens „ –ponoć już wyrósł z bydlęcia.
Co zrobi? Nikt nie wie. Trudne to do przewidzenia.
Czas, czas nie stoi w miejscu, lecz płynie jak rzeka...
Miewał takie piękne fantazje i marzenia...
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.