Od poniedziałku do piątku na antenie radia Merkury można wysłuchać fragmentów książkowej wersji jednego z najpopularniejszych polskich blogów "Jędrne kaktusy" Wawrzyńca Prusky'ego. Czyta Radosław Elis.
”Jędrne kaktusy” - śmiech aż do łez - Posłuchaj!!!
godz. 13.30
powtórka po godz. 22
*Zysk i S-ka Wydawnictwo 2007*
"Blog ma być przede wszystkim na tyle ciekawy, żeby chciało się do niego codziennie zaglądać. Ciekawy życiem, spostrzeżeniami, opiniami... Ten taki jest. Internetowy pamiętnik z krwi i kości. Ani więcej, ani mniej. Tak modelowy, że musiał wygrać".
Bartek Chaciński, dziennikarz "Przekroju"
"Nie znam się na blogach, szukałam w nich harmonii między nową dla mnie formą a treścią. Znalazłam to u Wawrzyńca Prusky'ego. Dobra, dojrzała literacko forma, zabawna, czasem zaskakująca treść, dopasowane fotografie, indywidualny język. Bez agresji, za to z dużą dozą humoru. Bez ckliwości pisze o Dziedzicu, czyli synu. Opis poczęcia Dziedzica przypomina dobrą literaturę angielską. Zaciekawił mnie, chcę wrócić i czytać dalej, sprawdzić, co jeszcze wymyślił, bo jest niewątpliwie bardzo pomysłowy".
Krystyna Kofta, autorka m.in. „Monografii grzechów”. Z dziennika 1978-1989
”Jędrne kaktusy” - śmiech aż do łez - Posłuchaj!!!
godz. 13.30
powtórka po godz. 22
*Zysk i S-ka Wydawnictwo 2007*
"Blog ma być przede wszystkim na tyle ciekawy, żeby chciało się do niego codziennie zaglądać. Ciekawy życiem, spostrzeżeniami, opiniami... Ten taki jest. Internetowy pamiętnik z krwi i kości. Ani więcej, ani mniej. Tak modelowy, że musiał wygrać".
Bartek Chaciński, dziennikarz "Przekroju"
"Nie znam się na blogach, szukałam w nich harmonii między nową dla mnie formą a treścią. Znalazłam to u Wawrzyńca Prusky'ego. Dobra, dojrzała literacko forma, zabawna, czasem zaskakująca treść, dopasowane fotografie, indywidualny język. Bez agresji, za to z dużą dozą humoru. Bez ckliwości pisze o Dziedzicu, czyli synu. Opis poczęcia Dziedzica przypomina dobrą literaturę angielską. Zaciekawił mnie, chcę wrócić i czytać dalej, sprawdzić, co jeszcze wymyślił, bo jest niewątpliwie bardzo pomysłowy".
Krystyna Kofta, autorka m.in. „Monografii grzechów”. Z dziennika 1978-1989
REKLAMA