Norwegia jest w czołówce najbogatszych państw świata, dochód na jednego mieszkańca przekracza 50 tysięcy dolarów. Powinien to być zatem kraj ludzi szczęśliwych, żyjących spokojnie i beztrosko. A jednak coś zgrzyta w tej machinie.
W samym centrum Oslo zbudowano Państwo (w państwie) – nowoczesne więzienie, przyjmujące najgroźniejszych przestępców. Nie można stąd uciec. Jedną z cel zajmuje młody narkoman, Sonny Lofthus. Dzięki spokojowi ducha zyskuje sympatię współwięźniów, którzy traktują go jak guru i przychodzą się zwierzyć, by odpuszczał im grzechy. Sonny cierpliwie wysłuchuje spowiedzi wielokrotnych zabójców. Jest dobrym słuchaczem. Właściwie zależy mu jedynie na kolejnej dawce heroiny. Norwegia, jako państwo bogate, dba o swoich narkomanów i dostarcza im towar najwyższej jakości. Mimo to podziemny handel i narkotykami i tak kwitną, o czym przekonujemy się, śledząc kolejne sprawy, z którymi musi się zmierzyć policja.
Jak można się spodziewać, Syn to nie tylko zwykły policyjny kryminał, ale także powieść społeczno-obyczajowa, ukazująca absurdy norweskiej polityki, dotyczące między innymi traktowania narkomanów. Nie jest to typowy kryminał także z tego powodu, że od początku wiadomo, kto jest sprawcą wymyślnych zabójstw. Problem tkwi w tym, czy uda się go złapać i udowodnić mu winę.
Sonny Lofthus dowiaduje się od jednego ze współwięźniów o prawdziwej przyczynie śmierci jego swojego ojca. Był on dla chłopaka prawdziwym autorytetem, dopóki nie znalazł go martwego z listem, w którym przyznawał się do tego, że jako policjant współpracował z przestępcami. To załamuje dobrze zapowiadającego się syna. Wpada w świat narkotyków i drobnych przestępstw. By mieć stały dostęp do heroiny, przyznaje się do dwóch popełnionych przez kogoś innego zabójstw i zostaje osadzony w Państwie. Tu również rządzi korupcja, za to narkotyki można mieć na zawołanie.
Z dnia na dzień Sonny porzuca jednak swój raj i ucieka z dobrze strzeżonego więzienia. Będzie się mścił na tych, którzy doprowadzili do śmierci jego ojca i złamali mu życie. Sonny zabija kolejne osoby w sposób brutalny, z zimną krwią, jakby wykonywał codzienne obowiązki. Do tego zmaga się z koniecznością odstawienia heroiny. Jego tropem podąża stary przyjaciel jego ojca, który również nie jest wolny od własnych problemów, a tym samym i pokus. Jo Nesbo pokazuje wielowymiarowy aspekt przestępstwa, kiedy wcale nie tak łatwo jednoznacznie orzec, co jest sprawiedliwe, a co nie. System zamyka niewinnych, podczas gdy miastem rządzą bezwzględni przestępcy, którym niczego nie można udowodnić, bo trzymają w szachu tych, którzy powinni stać na straży prawa. Sytuacja wydaje się być patowa. A mszczący się syn policjanta to tylko jeden przykład rysy na idealnym społeczeństwie. Autor, oczywiście, umiejętnie odwraca role i plącze tropy, by zabawa była jeszcze lepsza.
Autor bestsellerowych thrillerów igra z gatunkiem. Powieść, która zaskakuje do ostatnich stron? Po tragicznej śmierci rodziców czternastoletni Richard...
Pierwszy śnieg to kolejna książka słynnego norweskiego autora Jo Nesbo, który tym razem zabiera nas do mroźniejszych klimatów, gdzie czeka...
„ Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy".
Więcej