Recenzja książki: Królewna Lenka ma zmartwienie

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Okres dzieciństwa kojarzy się większości z nas z łagodnością, dobrocią, radością i spontanicznością. Bez względu na wiek naszych milusińskich, w ich świecie nigdy nie powinno zabraknąć uśmiechu, czułości ani twórczej obecności kochających rodziców. Przecież to właśnie oni w smutku pocieszą, w żalu - utulą, w niepewności - dodadzą odwagi i pomnożą szczęście. Dokładnie tak było w przypadku Lenki, która miała najlepsze warunki do tego, by cieszyć się bezproblemowym dzieciństwem. Ze strony najbliższych nigdy nie spotkała jej żadna przykrość. W czym więc tkwił problem?

Niewielka książeczka Królewna Lenka ma zmartwienie z pewnością spotka się z aprobatą czytelników małych i dużych. Bohaterka – znana już dzieciom z poprzedniej opowieści – jest rzeczywiście sympatyczna, bowiem zarówno jej uroda, jak i dziecięce psikusy wywołują uśmiech na twarzy. Jednak beztroska, charakteryzująca szczęśliwy okres dzieciństwa, została zakłócona. Powód – dla dorosłego banalny – w mniemaniu Lenki wart jest największej troski: obawa przed mającym przyjść na świat maleńkim braciszkiem jest dla niej ważniejsza niż strach, wynikający z pobytu w najdzikszej części pałacowego ogrodu, zamieszkałej przez smoka. Chociaż zazdrość o miłość rodziców nie usprawiedliwia ucieczki królewny, jednak bezpośredni kontakt z przyrodą sprzyja przemyśleniom oraz pomaga dojść do konstruktywnych wniosków.

Opowiadanie Anety Krelli-Moch obfituje w bogate treści. Pełna humoru życiowa historia małej królewny jest bliska każdemu dziecku, któremu przecież na codzień towarzyszą różnorodne emocje. Każda chwila dziecięcej rzeczywistości charakteryzuje się nieogarnionym bogactwem przeżyć, dzięki czemu codzienne działania znajdują odzwierciedlenie w kolejnych etapach rozwoju. Rozumiejąc zachowania milusińskich, autorka pokazuje, że korzyść ze zmiany nastawienia Lenki do mających nastąpić wydarzeń odniosła nie tylko ona sama. Młody czytelnik również odnajdzie w lekturze zasady współżycia w rodzinie, a także zachętę do bratersko–siostrzanego współdziałania.

Książeczka Królewna Lenka ma zmartwienie napisana jest w sposób bardzo interesujący, językiem przystępnym i ciekawym. Kolorowe ilustracje idealnie uzupełniają treść. Umieszczone na każdej – bez wyjątku – stronie lektury, jeszcze bardziej do niej zachęcają. Przeznaczona dla dzieci i dorosłych, doskonale spełni swoje zadanie. Najmłodszym pomoże zrozumieć, że prawidłowo ukształtowane relacje rodzinne stanowią najlepsze przygotowanie do życia w społeczeństwie. Rodzice natomiast zyskają pomoc wychowawczą.