Średniowiecze. Epoka pomiędzy starożytnością i renesansem, różna od swej poprzedniczki oraz następczyni jak dzień od nocy. Kojarzy się z mrokiem, zabobonami, klęskami - wszystkim tym, co wzbudza strach i ból. Jednak, wbrew pozorom, pod wieloma względami nie różniła się tak mocno od sąsiadujących z nią epok. Nie odcięto się wówczas całkowicie, od dorobku przeszłości, a i myśliciele żyjący w latach późniejszych czerpali często z wieków średnich. Europa właśnie zaczyna tworzyć zręby swej potęgi, które przetrwają wiele stuleci, a kultura i sztuka doby średniowiecza również nie pozostaną bez wpływu w kolejnych latach. U podstaw jednak każdego zapisu na kartach historii stoi człowiek. To on jest równocześnie głównym rozgrywającym, pionkiem i obserwatorem. Pragnienia i marzenia mają potężną moc, zdolną przenosić góry, zdobywać niezdobyte i sięgać po to, co wydawało się nieosiągalne...
Trzynasty wiek. Czas, gdy wojna stanowiła nieodłączny element codzienności wielu krajów. Bitwy, spiski, bunty, krucjaty i religia - to chleb powszedni mieszkańców Francji. Zamiast nabożnej ciszy i chorałów gregoriańskich częściej słyszy się szczęk broni i widzi płonące stosy. Mogłoby się wydawać, że w takich realiach przyjaźń i miłość nie mają racji bytu, liczą się przede wszystkim układy i aranżowane związki. Jednak pomiędzy obowiązkiem i racją stanu czasem zaistnieje coś, co zmieni życie kilku osób, a czasem może wpłynąć nawet na losy całego narodu. Kilka słów, wypowiedzianych w odpowiednim miejscu oraz czasie, przynosi zaszczyty oraz wszystko, o czym nawet nie śmiało się marzyć. Jaką jednak cenę wyznaczył za to los? Korona oznacza władzę, przywileje i... podejmowanie decyzji, które mogą ranić najbliższych.
Dwie kobiety. Królowa i jej dwórka. Dzieli je pozycja społeczna, lecz wiążą przyjaźń i przeznaczenie. Średniowiecze narzuca im z góry określone role, ale każda z nich zyskuje szansę wyjścia poza nie. Czasem trzeba wejść na nową ścieżkę, bowiem dotychczasowa okazała się drogą donikąd... Łatwo składać sobie i innym obietnice, lecz ich wypełnienie wymaga odwagi oraz przeciwstawienia się obowiązującym zasadom, a nawet - samemu sobie. Kiedy do gry wkraczają uczucia, stawka wzrasta, skrywana miłość może zostać dostrzeżona przez nielicznych, dla wielu jednak nadal pozostać tajemnicą i stanowić źródło intrygi. Klara i Blanka. Obie podjęły trudne życiowe decyzje. Wspierają się, wiedzą, że mogą liczyć na siebie. Ale czy tak będzie zawsze? Jedna występuje przeciwko temu, co jest najważniejsze dla drugiej. Kara za sprzeciw może być tylko jedna. Wiara i uczucie. To one dają im siłę, ale też sprawiają ból. Co obie kobiety wybiorą w momencie próby? Osobiste szczęście czy obowiązek wobec innych?
Katedra heretyczki opiera się na historycznych wydarzeniach i bohaterach, lecz wychodzi poza ramy jednego gatunku. Polityka, miłość, wiara i intrygi nie są domeną jedynie współczesności. Autorka umiejętnie łączy je w opowieści o ludziach i czasach, które okazują się zaskakująco ciekawe i barwne. Wielkie wydarzenia wyglądają inaczej, gdy są ukazane nie od strony uwiecznionej na kartach podręczników historii, ale z perspektywy pojedynczych osób i przez pryzmat wpływu, jakie miały na ich życie. Przeszłość okazuje się wcale nie tak odległa, bowiem konflikty na tle religijnym nadal mają miejsce, wojny religijne nie odeszły w zapomnienie. Niezmienne pozostało również to, że za kulisami wielkich wydarzeń kryje się człowiek, jego uczucia i życie, nierozerwalnie związane z tym, co za kilka lat ludzie będą określali mianem historii...