De Opresso Liber
Kosmos. Planety, gwiazdy, planetoidy, gwiazdozbiory. Przestrzenie trudne do ogarnięcia zwykłym umysłem. I gdzieś tam człowiek, próbujący w skorupce kosmicznego statku zbadać, zmierzyć, poznać kawałek nowej ziemi. Przystosować go do życia.
W świecie Hayden War, świecie nowego cyklu Evana Currie, autora popularnej serii Odyssey One, człowiek skutecznie eksploruje Kosmos, kolonizując odległe światy. Napotyka różne formy życia, nie zawsze zresztą podobne do ziemskiego, ale jakoś sobie radzi. Przynajmniej do czasu. Na planecie zwanej Światem Haydena dochodzi bowiem do niespodziewanej inwazji nieznanej rasy. Inwazji przeprowadzonej niezwykle szybko, brutalnie i skutecznie. Koloniści zostają wyparci z miasta, które zbudowali. Przybywającemu im na pomoc wojsku nie udaje się nie tylko wylądować na planecie - poza jednym wyjątkiem - ale również ujść z życiem w starciu z rozwiniętą obcą cywilizacją. Ziemskie okręty zostają zniszczone, a jedyny statek, któremu udaje się ujść kosztem życia załogi, jest poważnym ostrzeżeniem dla ludzkości. Do powierzchni planety dociera tylko sierżant Sorilla Ada. Jej towarzysze broni giną w niezwykle skutecznym ogniu przeciwnika. Przeciwnika, którego jak dotąd nikt nie widział. Świetnie wyszkolona i nieźle wyposażona pani komandos nie poddaje się, mimo beznadziejności całej sytuacji. Jej zadanie to walczyć, pomagać przetrwać, zbierać informacje. I to właśnie czyni. Wie, że armia, której daje znać o swojej misji, nie pozostawi jej samej. Wrócą jak szybko będą mogli.
Książka Na srebrnych skrzydłach zaskakuje. Powieść czyta się znakomicie, choć tak naprawdę wiele jej elementów nie jest przesadnie nowatorskich. Trochę świeżych pomysłów, solidny warsztat, wyraziste postacie, dynamiczna akcja i nagłe jej zwroty sprawiają, że mkniemy po kartkach książki jak na tytułowych srebnych skrzydłach. Wraz z bohaterami odkrywamy tajemnice Obcych, wraz z żołnierzami walczymy w kosmicznej przestrzeni w efektownych, krwawych potyczkach. Technika, nauka, polityka nie przygniatają. Opisy nie psują przyjemności zagłębiania się w fantastyczny świat i doświadczania wydarzeń całym sobą. Odczuwa się wyraźnie, że Evan Currie lubi to, co robi i jego entuzjazm szybko udziela się czytelnikowi. Oczywiście takiemu, który lubi fantastykę militarną pełną akcji. Pisarz porusza emocje, pozwala wczuć się w atmosferę wydarzeń, postawę głównych postaci. Sprawia, że na jakiś czas “po uszy” zanurzamy się w inną rzeczywistość, odmalowaną niezwykle plastycznie.
Cóż można powiedzieć po lekturze powieści Na srebrnych skrzydłach? Z pewnością to, że z wielką niecierpliwością wyczekuje się później na kolejny tom cyklu Hayden War. Powieść ma w zasadzie jedną tylko wadę: jest zdecydowanie za krótka, nieźle zaostrzając apetyt na lekturę pozostałych części cyklu.
Wojna oficjalnie się skończyła i Sorilla, czując ciężar lat spędzonych w pierwszej linii, zdecydowała się odejść z armii. Czas odłożyć pancerz bojowy...
Trwa wojna ludzi z Sojuszem obcych. Sorilla i jej zespół podejmują się niezwykle trudnej misji uwolnienia zakładników przetrzymywanych na...