Recenzja książki: Ważne zadanie

Recenzuje: Justyna Gul

Do pracy, rodacy!

Wspólne czytanie bajek z dziećmi jest jednym z najwspanialszych sposobów spędzania z nimi czasu. Jest okazją do rozmowy na temat bohaterów, akcji, a dzięki temu – do ukierunkowania dzieci na właściwe zachowania i wybory. Takie dyskusje pomagają rozwijać osobowość młodego czytelnika, pokazują, co jest dobre, a co - złe. Jeśli jednak dziecko samo będzie dochodziło do konkretnych wniosków, nauka będzie bardziej efektywna, a nam przyjdzie tylko czuwać nad właściwym tokiem myślenia.

Świat bajek jest dla dzieci fascynujący i bezpieczny, stanowi zatem znakomity materiał do pracy nad wartościami. Taki właśnie cel przyświeca serii „Budowanie charakterów”, stanowiącej pomoc zarówno dla rodziny, jak i dla pedagogów w wychowaniu dzieci oraz właściwemu kształtowaniu ich charakterów. „Ważne zadanie”, sławiące etykę pracy, jest pierwszą pozycją z serii, a autorka, Justyna Wacławik, przy pomocy leśnych zwierzątek rozbudza ciekawość młodych czytelników i zachęca do rozważań na temat postępowania bohaterów.

Poznamy zatem Lwa, króla zwierząt, który z myślą o nadchodzącej zimie i przetrwaniu poddanych, zarządza pracę nad gromadzeniem zapasów. Do pracy ochoczo rwą się Wiewiórki, także Pszczoły (choć, jak zwykle, zapracowane) czynnie uczestniczą w napełnianiu spiżarni. Jedynie Osioł, zamiast pracować, położył się na trawie i wygrzewał się w słońcu. Nic więc dziwnego, że spotkała go słuszna kara – z rozkazu Lwa został on wyrzucony przez Dziki z Królewskich Służb Specjalnych z lasu i wykluczony ze społeczności. Jeszcze gorzej postąpił Lis, który oprócz grzechu lenistwa, okazał się chciwym, samolubnym i kłamliwym złodziejem. Jego też nie ominęła kara…

Postępowanie poszczególnych zwierząt jest doskonałą okazją do rozmowy z dzieckiem, a analizę bajki ułatwią dołączone do książki pytania. Dodatkowo opowiadanie Wacławik uzupełnia piękny i mądry tekst Josha McDowella, który daje liczne wskazówki dla rodziców dotyczące zarówno pracy z „Ważnymi zadaniami”, jak i z książką w ogóle.

Nam pozostaje tylko zasiąść w fotelu i, chrupiąc orzeszki, którymi poczęstowała nas Wiewiórka, zagłębić się wraz z dzieckiem w lekturę „Ważnych zadań”.