Recenzja książki: Nierozpoznany

Recenzuje: Justyna Gul

Ewangelia według Kosowskiego

Demony to istoty pełne nienawiści - jest ona sednem ich istnienia. Nienawidzą swego księcia, bo Niosący Światło jest nieobliczalny i mimo swej mądrości oraz mocy brnie w bagnie wciągając również swych popleczników. Demony nienawidzą też siebie nawzajem, bowiem najlepszy sposób w ich państwie na zdobycie autorytetu i posłuchu to obnażenie, wyśmianie potknięć innych. Nienawiścią darzą również Anioły, za ich spokój, a także ludzi, odkąd tylko pojawili się na świecie. Ich hybrydowe oblicze - istot duchowych zamkniętych w fizycznym ciele - budziło odrazę i wściekłość, szczególnie odkąd wśród nich pojawił się Doskonały Syn Człowieczy. Ich pan ma wielki plan, pragnie zawładnąć światem, nie wie jednak, że w swym zaślepieniu może posunąć się za daleko.

O tej bezwzględnej walce o prawo do istnienia pasjonująco pisze Rafał Kosowski, a jego thriller „Nierozpoznany” to wyprawa przez wieki, aż do… powstania świata. Stawką w grze, która rozgrywa się nie tylko na kartach książki, ale i w rzeczywistości, jest nie tylko demonstracja prawości i sprawiedliwości, ale i nasze dusze. Ta wojna toczy się jednak zbyt długo a ataki są coraz bardziej bezlitosne i bezpośrednie. To napięcie i świadomość, że wokół nas zmagają się ze sobą przeciwstawne siły przyciąga do powieści jak magnes a piękny język i starannie dobrane słowa budujące akcje sprawiają, że niewielu spragnionych dobrej lektury czytelników odejdzie z poczuciem niespełnienia.

Uczestniczymy bowiem w przełomowych, nie tylko w historii chrześcijaństwa, ale i dla świata wydarzeniach, jak zabójstwo Abla, ucieczka Kaina z siostrą oraz narodziny Seta, Wybranego. To właśnie jego potomkowie tak długo pozostawali wierni prawym zasadom i, mimo upadków, pierwsze pokolenia postępowaniem oraz pracą godnie naśladowały Mówiącego. Synowie synów szlachetnego Seta stali się „budowniczymi” Złotego Wieku, „architektami porządku”, a serce ich przepełniała modlitwa. Wszechobecny przychodził, by pomimo grzechów udzielić swoim stworzeniom błogosławieństwa, a oni pielęgnowali więź z Mówiącym. Tylko jak długo starczy im wiary i hartu ducha, skoro Anioł ciemności nie próżnuje?

Udało mu się już wygrać jedną bitwę - doprowadził do zamordowania Syna Człowieczego. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że spełnił się tym samym „Znak Jonasza”, a zmartwychwstanie Mówiącego przekreśli wszelkie diabelskie plany i nadzieje. Nadchodzi czas, kiedy to Żyjący, którego śmierć nie zdołała zatrzymać w grobie, wydał rozkaz ataku na piekielne hordy. Zastępy Aniołów, prowadzone przez opiekuna Bożego ludu, stoczą walkę o nas i za nas, by ocalić lud od zagłady.

„Błogosławieństwo lub przekleństwo, życie lub śmierć - wybieraj sam!” – pisze Rafał Kosowski, bowiem teraz przyszłość planety zależy od nas samych. Zbawiciel świata pokazał nam właściwą drogę, a teraz wszystko w naszych rękach… „Nierozpoznany” brzmi jak proroctwo, przestroga dla ludzi i z pewnością nie jest powieścią, o której łatwo zapomnieć. Mając w sercu jej przesłanie, zwróćmy się ku prawdzie i sprawiedliwości, a Bramy Niebios staną przed nami otworem.