Wojciech Chmielarz przyzwyczaił mnie do zupełnie innych powieści. Pełnych emocji, trudnych problemów, zagmatwanych intryg. Z „Prostą sprawą” sprawa wygląda inaczej. Po prostu to rewelacyjna rozrywka!
Zaskakująco lekka, z humorem sytuacyjnym i bohaterem niczym skrzyżowanie Jacka Reachera, kierującego się tylko swoimi zasadami i Chucka Norrisa, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych i sytuacji bez wyjścia. A już prawdziwym majstersztykiem wzbudzającym niesamowitą ciekawość jest zatajenie przez autora wszelkich informacji i nawet godności bohatera. Kim jest ten tajemniczy mężczyzna? Czy się dowiemy? Czy to w sumie ważne? Po czynach go poznacie... W każdym razie moja wyobraźnia pracowała na wysokich obrotach.
Nasz bohater przyjeżdża do Jeleniej Góry, by oddać dług zaciągnięty przed laty u Prostego. W mieszkaniu zamiast przyjaciela witają go jednak gangsterzy, którzy są gotowi na coś więcej, niż tylko miłą pogawędkę. Nasz bohater jednak daje radę. Da w gębę kiedy trzeba, strzeli w kolano, a i analiza i dedukcja u niego na wysokim poziomie.
Angażuje się w sprawę, która chyba jednak taka prosta nie jest. Co tu się nie dzieje! Jeleniogórska gangsterka, jeszcze gorsza czeska, Romowie, śmierć lokalnego ekologa, poszukiwanie uranu, a do tego zaginiony wraz z chorą na raka córką Prosty.
Jeśli więc będziecie w tej powieści szukać znanego Wam dotychczas Chmielarza, to go nie znajdziecie. Jeśli natomiast podejdziecie do tej brawurowej opowieści z przymrużeniem oka, oczekując dobrej rozrywki, to gwarantuję, że się nie zawiedziecie.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Adam Górnik – młody błyskotliwy prokurator. Kochający mąż i troskliwy ojciec. Wzorowy obywatel. Jeden z najmłodszych zabójców...
Upalne lato, bezkres chorwackiego nieba, beztroska, plaża i morze – tak wygląda raj, do którego przyjeżdżają na wakacje Daria z Markiem. Mieli mieć...