Przyznaję, lubię tkliwe, miłosne historie. Czasami mam ochotę przeczytać coś, co wywoła we mnie mnóstwo uczuć: od śmiechu, poprzez zaskoczenie, aż w końcu całkowite wzruszenie się historią bohaterów. Taka już jestem, więc nic dziwnego, że nadrabiając zaległości książkowe, sięgnęłam po Sparksa. To nie znaczy, że jedynie romanse mnie interesują, oczywiście lubię także kryminały, powieści psychologiczne, jak i fantastykę, ale taka moja natura, że czasem te historie miłosne wręcz wołają mnie bym je wypożyczyła i spędziła z nimi popołudnie, bądź nawet i noc. A jeśli już decyduję się po nie sięgnąć, to póki co mistrzem w tej dziedzinie jest dla mnie wymieniony wyżej Nicholas Sparks. Lubię jego styl pisania, to, że nie każda historia ma "happy end", tym samym dając wiele do myślenia, ale także kiedy trzeba, to i radosne zakończenie się pojawi (i to najczęściej wtedy, gdy naprawdę czytając daną historię, wołam w myślach: tak, proszę, niech on nikogo nie uśmierca, niech będą szczęśliwi!). Stąd dzisiaj chciałabym dokonać recenzji jego powieści, której tytuł to "Dla ciebie wszystko". Sięgnęłam po nią, bo prawdę mówiąc, jak już wyżej napisałam - chciałam spędzić dzień z historią stworzoną przez tego autora.
Głównymi bohaterami powieści wykreowanej przez Sparksa są Dawson i Amanda. Ta dwójka od młodych lat zakochuje się w sobie i planuje wspólne życie, jednak na przeszkodzie stoi im pochodzenie - mężczyzna to jeden z Cole'ów, o których mówi się, że to najgorszy, najbardziej mściwy ród w całym hrabstwie Palmico. Mimo że krewni Dawsona dopuszczali się wielu złych rzeczy, on sam był całkowicie inny, chcący zdobywać wiedzę, umiejętności, pracę, a przede wszystkim być szczęśliwy z jedyną kobietą swojego życia. Z kolei Amanda to córka Colier'ów, rodziny z przeciwnego bieguna społecznego, chcąca w przyszłości zostać nauczycielką. Te różnice społeczne, brak akceptacji ze strony otoczenia, a przede wszystkim swoich własnych rodzin sprawia, że ich drogi się rozchodzą. Po wielu latach spotykają się ponownie, a wszystko to związane jest z pogrzebem Tucka - pracodawcy i przyjaciela Dawsona z czasów życia w małym miasteczku Oriencie, a także, co dziwne, przyjaciela Amandy, u którego kobieta często bywała, zwierzając się ze swoich problemów. Gdy w końcu dochodzi do ich spotkania, zdają sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nigdy nie przestali być w sobie zakochani. Mężczyzna nie znalazł sobie nikogo, może też za sprawą paru wydarzeń z przeszłości, jak chociażby nieumyślne spowodowanie śmierci pewnego człowieka (którego "duch" też pełni w tej powieści pewną rolę), ale przede wszystkim dlatego, że zawsze myślał o Amandzie. Z kolei kobieta ułożyła sobie życie, miała męża, jednak borykającego się z alkoholizmem, jak i dzieci, które były dla niej wszystkim, a mimo to wspomnieniami często powracała do prawdziwej miłości swojego życia. Co wydarzy się podczas tych kilku wspólnie spędzonych przez nich dni? Jaką rolę w tym wszystkim odegrał, już zmarły, Tuck? Czy Amanda i Dawson będą w stanie zaryzykować naprawdę wiele, by być szczęśliwi? A może jednak ich drogi znowu się rozejdą, niosąc za sobą mnóstwo innych, nieszczęśliwych wydarzeń? O tym dowiecie się, jeżeli sięgniecie po "Dla ciebie wszystko" i zagłębicie się w tą historię, która naprawdę potrafi zmieniać uczucia czytelnika podczas przekładania kolejnych stron, wywołując ich całkowitą mieszaninę: radości, strachu, smutku...
Wiem, że każdy ma swój własny gust i nie wszyscy przepadają za romansami, jednak czasami warto sięgnąć po coś innego niż dotychczas czytaliśmy, bo każdy kontakt z książką to niesamowita przygoda, kiedy wyobraźnia naprawdę mocno pracuje tworząc w głowie z czytanych literek niezwykłe obrazy. Moja osobista ocena tej książki jest oczywiście jak najbardziej na plus, zresztą, pisałam wyżej, że ciągnie mnie do romansów, a styl Sparksa poniekąd często stanowi dla mnie jakąś inspirację. Stąd też na zakończenie tej recenzji, jak to mam w zwyczaju, kilka cytatów z powyższej książki:
Mam nadzieję, że w jakiś sposób zachęciłam Was do sięgnięcia po tą powieść, gdyż naprawdę jest warta przeczytania, jeśli ktoś lubi historie miłosne, a jeśli nie, to może dzięki niej przekona się także do tego typu książek.
Więcej recenzji na: Chaos myśli
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012-04-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
StillChangeable
Travis Parker nigdy nie pragnął więcej, niż miał. Wystarczało mu spokojne życie, praca w zawodzie weterynarza, lojalni przyjaciele i wymarzony domek. Aby...
Jeremy Marsh jest wschodzącą gwiazdą mediów, dziennikarzem śledczym, ktorego specjalnością jest pisanie demaskatorskich artykułów o "rzeczach...