Nie da się uratować nikogo siłą. Do przyjęcia pomocy też trzeba dojrzeć. Ewelina pragnie tylko jednego – dziecka. Jest skupiona na sobie i własnych przejściach, egoistycznie manipuluje bliskimi, nie dostrzega problemów innych ludzi, liczy się tylko ona i jej sprawy. Zachowuje się jak rozkapryszony, rozpieszczony bachor. Zraża do siebie kochającego i oddanego męża, matkę, która za wszelką cenę chce chronić córkę przed problemami i siostrę – tę, która poświęciła dla Eweliny najwięcej. Kiedy ujawnienie skrywanej rodzinnej przeszłości i konsekwencje własnych zaskakujących decyzji zachwieją wiarą Eweliny w siebie i zburzą wygodne życie, zrozumie, jak bardzo musi się zmienić. Ale czy nie będzie już za późno?
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-06-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 468
Książka bardzo emocjonalna, poruszająca, dająca do myślenia. Szczerze polecam.
Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na dalekiej...
Ta książka nikogo nie pozostawi obojętnym. Anna nigdy nie chciała mieć dzieci. Nie lubiła ich. Nie interesowały jej. Okazało się, że los zdecydował za...
Przeczytane:2021-03-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Uważam, że książka " Wbrew sobie " jest bardzo ciekawa, wciągająca, świetna. Powieść jest dosyć długa, ma 760 stron, ale jest tak dobrze napisana, że czyta się lekko i szybko. Momentami jest nawet zabawnie (szczególnie dialogi między Adamem i Albertem).
Powieść opiera się głównie na wątku Eweliny i Adama. Jest to młode, kochające się małżeństwo. Mają piękne mieszkanie, pracę, którą lubią, a do pełni szczęścia brakuje im wymarzonego dziecka. Po latach leczenia i niepowodzeń, Ewelina zachodzi w upragnioną ciążę. Niestety, szczęście małżonków nie trwa długo, niebawem okazuje się, że ich nienarodzone dziecko jest martwe. Po roku od straty, Ewelina w dalszym ciągu nie może się z tym pogodzić i rozpacza. Uważa, że Adam zbyt szybko przeżył żałobę, nie wspiera jej i nie rozumie. Ewelina chce się rozwieść z mężem, Adam jednak postanawia walczyć o to małżeństwo. Jednak poddaje się w momencie, gdy Ewelina wyrzuca go z ich wspólnego mieszkania. Matka i siostra kobiety uważają, że popełnia ona błąd rozstając się z mężem. Generalnie Ewelina ma wieczne pretensje do wszystkich, do całego otoczenia. Uważa, że nikt jej nie wspiera, nie współczuje, nie rozumie jej straty. Twierdzi, że ma w życiu najgorzej, najciężej. Wyolbrzymia swoje problemy, jednocześnie bagatelizując problemy innych. Ewelina zdaje się nie dostrzegać jak trudną sytuację życiową ma jej siostra Justyna, która ledwo wiąże koniec z końcem. Justyna musi godzić pracę z obowiązkami domowymi, wychowywaniem dwójki dzieci i opieką nad ciężko chorym mężem, którego stan cały czas się pogarsza. Ewelina początkowo jest postacią, którą ciężko lubić, drażni i zniechęca do siebie czytelnika, ponieważ jest skrajną egoistką. Czytając poznajemy różne wątki np. znajomość Adama z Albertem, mężczyźni przyjaźnią się od lat i razem pracują. Dowiadujemy się co łączyło Alberta z Patrycją, z którą Adam zaczął romansować po rozstaniu z żoną. Poznajemy motywy działania Patrycji. Odkrywamy pewną tajemnicę rodzinną. Dzięki temu zaczynamy rozumieć relacje między poszczególnymi kobietami w rodzinie Eweliny. Dowiadujemy się dlaczego Justyna unika kontaktu z matką, a Ewelina od zawsze jest ukochaną córeczką mamusi. Dopiero poznanie prawdy o swojej rodzinie i poważna choroba matki sprawiają, że Ewelina zaczyna dostrzegać problemy innych ludzi. Odkrywa jak bardzo egoistycznie zachowywała się dotychczas. Ewelina w końcu zauważa dramatyczną sytuację Justyny i jej rodziny, postanawia pomóc siostrze i jej bliskim. Dochodzi również do wniosku, że tak naprawdę nie chce rozwodu z Adamem. Ale czy nie jest juz za późno na ratowanie małżeństwa? Kobieta przechodzi swego rodzaju metamorfozę, całkowitą przemianę swojego zachowania. Zakończenie książki jest bardzo pozytywne, niosące nadzieję.
Autorka porusza bardzo trudne i ważne tematy jak np. problemy z zajściem w ciąże, żałoba po utraconym dziecku. Zwraca uwagę na to jaki wpływ na dzieci i na relacje w rodzinie, mają decyzje podjęte przez rodziców. Polecam książkę serdecznie. Ja z przyjemnością sięgnę po inne powieści tej autorki.